Dwie serie leku w tabletkach o nazwie Levocetirizine Genoptim (wersja 5g) zostały wycofane z polskich aptek "w trybie natychmiastowym". Środek jest wydawany na receptę i stosuje się go w przypadkach atopowego zapalenia skóry, do leczenia alergicznego zapalenia błony śluzowej nosa oraz pokrzywki, a także przy alergiach pokarmowych.
Chodzi o partie o następujących numerach seryjnych:
O sytuacji informuje Główny Inspektorat Farmaceutyczny. Na stronie urzędu widnieje wiadomość, że decyzja o wycofaniu partii leku z obrotu została podjęta na wniosek jego producenta, firmy Synoptis Pharma Sp. z o.o. Przyczyną ma być niespełnienie ustalonych norm jakościowych (w testach jakości jeden z parametrów - ten, który dotyczy substancji pokrewnych zawartych w leku - okazał się nie w pełni zgodny ze ściśle określonym składem środka).
GIF nie podaje, czy owa niezgodność powinna na tyle zaniepokoić stosujących lek pacjentów, by go nie zażywali. Jeśli jednak istnieje podejrzenie, że jakiś środek leczniczy mógłby zagrażać zdrowiu lub życiu, Inspektorat wyraźnie o tym informuje. Dla własnego bezpieczeństwa można jednak skonsultować to z własnym lekarzem, który zadecyduje, czy wydać receptę na inny środek lub ten sam, ale pochodzący z innej serii, w której nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości.
Zdecydowanie nie należy rezygnować całkiem z jego zażywania, zwłaszcza, że wrzesień to trudny okres dla wielu alergików. W tym miesiącu wciąż pyli wiele roślin i grzybów, na które ma uczulenie sporo Polaków.
Dopóki nie ochłodzi się i nie zacznie padać (w takich warunkach rośliny nie pylą), wciąż trzeba liczyć się z pyleniem traw, babki zwyczajnej i bylic, co ma potrwać do końca miesiąca.
Najbardziej dokuczliwe dla alergików są jednak we wrześniu przede wszystkim zarodniki grzybów - zwłaszcza tych z gatunku Cladosporium (grzybów pleśniowych), które odpowiadają teraz za najwięcej przypadków uczuleń. Niestety, znakomicie rozmnażają się one w umiarkowanej temperaturze, więc w tym miesiącu osoby uczulone na nie muszą się liczyć z uciążliwymi objawami.
Dotyczy to całej Polski. Ogółem, stężenie zarodników grzybów z rodzaju Cladosporium jest u nas we wrześniu wysokie, a na południowym i północno-wschodnim krańcu Polski nawet bardzo wysokie.
Zobacz też: