Według danych statystycznych w Polsce na opryszczkowe zapalenie mógu rocznie choruje 150-200 osób. Choć nie występuje często, to jest bardzo niebezpieczne. Przy prawidłowym leczeniu 30 proc. chorych umiera. Brak leczenia skutkuje 70 proc. śmiertelnością. Połowa pacjentów umiera z powodu zbyt późnego postawienia diagnozy.
Opryszczkowe zapalenie mózgu wywołuje ten sam wirus, który powoduje, że na wargach tworzy się opryszczka - HSV-1. Rzadziej sprawcą jest wirus HSV-2. Ten drugi typ wirusa powoduje łagodniejsze w przebiegu inflekcje, zapalenie korzeni nerwowych, opon mózgowo-rdzeniowych czy rdzenia kręgowego.
U dzieci i młodych osób zakażenie wirusem jest pierwotne i ma charakter bezobjawowy. Natomiast u dorosłych najczęściej dochodzi do reaktywacji wirusa już obecnego w organizmie, spowodowanej osłabieniem odporności organizmu.
Opryszczkowe zapalenie mózgu objawia się bardzo podobnie, jak początki zachorowania na grypę, stąd też problemy z rozpoznaniem choroby. Wśród początkowych objawów występują:
Po kilku dniach występują poważniejsze objawy:
Najważniejsze w przypadku opryszczkowego zapalenia mózgu jest szybkie postawienie diagnozy. Podejrzenie choroby potwierdza się poprzez zbadanie płynu mózgowo-rdzeniowego, wykonanie badania EEG, rezonansu i tomografii komputerowej. Dlatego nie wolno lekceważyć objawów. Prawidłowe leczenie polega na podaniu choremu leków przeciwwirusowych (acyklowiru) oraz na leczeniu objawowym.
Nawet prawidłowo wyleczone opryszczkowe zapalenie mózgu w większości przypadków kończy się poważnymi powikłaniami o charakterze neurologicznym -padaczką, zaburzeniami wzroku i słuchu, niedowładami, upośledzeniem umysłowym. Aby zapobiec zarażeniu się wirusem należy przestrzegać podstawowych zasad higieny. Ważne, by nie narażać małych dzieci na kontakt z wydzielinami z organizmu dorosłych.