Grupa krwi 0 jest specyficzna - jej posiadacz w razie konieczności może być dawcą krwi dla osób, które mają jakąkolwiek inną grupę (A, B lub AB) bez ryzyka jej odrzucenia przez układ odpornościowy (odrzucenie może się skończyć nawet śmiercią).
Nie dziwi zatem, że - ze względu na swoją uniwersalność - należy do najcenniejszych w bankach krwi i bywa wręcz określana mianem "złotej", a jej dawcy są bardzo pożądani przez stacje krwiodawstwa. Niestety, ze względu na swoją uniwersalność (bywa, że pacjent jest w stanie krytycznym i przed transfuzją nie ma czasu na dokładne potwierdzenie, jaką ma grupę krwi), często jej brakuje. Jak wygląda pod tym kątem sytuacja w Polsce, można na bieżąco monitorować tutaj.
Dlatego odkrycie naukowców z kanadyjskiego University of British Columbia to ogromny sukces, a moment, w którym zacznie być stosowane w szpitalach na całym świecie, będzie można uznać za jeden z przełomowych we współczesnej medycynie.
Kanadyjczycy znaleźli bowiem sposób na zmianę grupy krwi A w 0. Jak? By to zrozumieć, warto najpierw przypomnieć, na czym w ogóle polega podział na grupy krwi i co to właściwie oznacza.
Ludzie mogą mieć różne grupy krwi, ale najczęściej to A, B, AB lub 0. O tym, którą mamy grupę krwi, decyduje obecność konkretnych antygenów (białek) na powierzchni czerwonych krwinek (erytrocytów). Erytrocyty odpowiadają za zlepianie się ze sobą krwinek, czyli proces aglutynacji.
I tak grupa A ma antygen A, grupa B ma antygen B, grupa AB ma antygen i A, i B, a
grupa 0 nie ma antygenu na krwinkach. Dlatego jest tak uniwersalna.
Równocześnie, w surowicy krwi (części osocza krwi, czyli płynu, który stanowi ponad 50 procent objętości krwi) występują przeciwciała skierowane przeciwko antygenowi, którego nie ma w danym układzie krwinek. Stąd układ odpornościowy może potraktować krew o "obcej" grupie jako szkodliwego intruza i zacząć traktować ją jako zagrożenie.
Bazując na tej wiedzy, Kanadyjczycy opracowali metodę, która polega na usunięciu z powierzchni czerwonych krwinek antygenów A, dzięki czemu układ odpornościowy "widzi" grupę A jako pozbawioną antygenów grupę 0. Sam pomysł zmiany grupy krwi nie jest nowy, ale dopiero specjalistom z University of British Columbia udało się znaleźć odpowiednio skuteczne narzędzie - to enzymy wytwarzane przez bakterie jelitowe.
Szczegóły tego procesu nie są jeszcze znane, bo na razie badacze przedstawili swoją metodę na dorocznej konferencji American Chemical Society's w Bostonie i nie ma jeszcze ogólnodostępnej publikacji na ten temat.
- Oczywiście, potrzebnych będzie jeszcze wiele testów klinicznych, by upewnić się, że nasz sposób nie ma żadnych skutków ubocznych. Wszystko wygląda jednak bardzo obiecująco i jesteśmy pełni optymizmu - komentuje jeden ze współodkrywców metody, profesor Stephen Withers.
Naukowiec potwierdza, że w testach laboratoryjnych enzymy były w stanie całkowicie "przekonwertować" grupę A na grupę 0. Wyjaśnia również, że okazały się w tym tak skuteczne, że sama metoda jest bardzo praktyczna. Wystarczy umieścić enzymy w torebce na pobieraną od dawcy krew, by - jak to opisuje ekspert - "same zrobiły swoją robotę w czasie, w którym zbiera się w niej krew".
Specjaliści z Kanady przekonują, że rozpoczęcie testów klinicznych nastąpi już niedługo. Nie wiadomo jeszcze, czy ich metoda może być skuteczna w przekształcaniu innych grup krwi niż A na 0, ale badania wciąż trwają.
Zobacz też: