Zabrze: pierwszy w Polsce przeszczep sztucznego serca i sukces! 33 lata temu triumfował tu prof. Religa

Kardiochirurdzy ze Śląskiego Centrum Chorób Serca przeprowadzili pierwszą w Polsce transplantację sztucznego serca. 66-letniemu pacjentowi wycięli wadliwy organ i przeszczepili zamiennik - udało się. To ogromny sukces.

Pierwszy w Polsce przeszczep sztucznego serca i sukces

33 lata w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu prof. Zbigniew Religa dokonał pierwszego udanego przeszczepu serca w Polsce. Teraz, w tym samym miejscu został dopisany nowy rozdział w historii polskiej transplantacji.

Tamtejsi kardiochirurdzy dokonali czegoś, czego w naszym kraju nie zrobił nikt przed nimi: przeprowadzili pierwszą w Polsce transplantację sztucznego serca (TAH, czyli z ang. total artificial heart, co dosłownie znaczy "całkowicie sztuczne serce").

Wyglądają i zachowują się jak prawdziwe wnętrzności. Powstały dzięki pomysłowym naukowcom

Operacja odbyła się 4 lipca i uczestniczyło w niej 12 osób, które wcześniej szkoliły się w ośrodku pod Berlinem, gdzie miały m.in. przeprowadzić podobny zabieg na świni. Potwierdzenie, że zakończyła się sukcesem, nadeszło później. Poinformował o tym na Facebooku jeden z zabrzańskich kardiochirurgów, dr Michał Zembala.

- Jest mi niezwykle miło móc Was poinformować, iż nasz zespół wykonał pierwszą w Polsce implantację sztucznego serca (total artificial heart or TAH) u pacjenta cierpiącego z powodu krańcowej niewydolności krążenia, u którego inne formy terapii zawiodły lub były niewskazane. Pacjent czuje się dobrze i pod okiem naszych świetnych pielęgniarek i rehabilitanta wraca do sił - napisał specjalista.

Stan pacjenta? Czeka na szarlotkę od żony

"Pionierskim" pacjentem okazał się 66-letni Mieczysław Koral, który - zgodnie z doniesieniami doktora Zembali - po operacji czuje się już coraz lepiej i, jak twierdzi, "nie może się doczekać, aż dostanie od żony obiecaną szarlotkę".

Zabrzańscy kardiochirurdzy najpierw w całości wycięli mu serce, a następnie transplantowali w jego miejsce sztuczny zamiennik, od którego pacjent jest całkowicie zależny. To, że pan Mieczysław czuje się dobrze, jest ogromnym sukcesem i daje nadzieję innym pacjentom z podobnymi schorzeniami. 

A tych nie brakuje. Z informacji podawanych przez "Dziennik Łódzki" wynika, że tylko w Śląskim Centrum Chorób Serca na transplantację serca czeka ponad 200 osób. Dotychczas tamtejszym lekarzom udało się przeprowadzić już 39 przeszczepów tego organu i 13 przeszczepów płuc.

Pierwszy sukces nie oznacza, że będzie łatwo "załapać" się na sztuczne serce. - To, czego nie wiemy dziś, to sposób, w jaki to urządzenie będzie refundowane i w jaki sposób będziemy mogli oferować je w przyszłości, bo kandydatów do tego typu wspomagania jest sporo - zauważa dr Zembala. 

Problemem jest również to, że nie działa ono samodzielnie. Wymaga dodatkowego sprzętu pomagającego pompować krew w postaci 6,5-kilogramowej skrzynki, w której trzeba wymieniać co dwie godziny baterie. Sztuczne serce według kardiochirurgów powinno być rozwiązaniem tymczasowym - ci z Zabrza liczą, że pan Mieczysław będzie mógł dostać nowe po roku albo dwóch latach, kiedy znajdzie się odpowiedni dawca.

Cel i marzenie: polskie sztuczne serce

Implantacja sztucznego serca pozostawała jednym z najważniejszych marzeń i celów do realizacji dla prof. Zbigniewa Religi. To z jego inicjatywy powstała Pracownia Sztucznego Serca Śląskiej Akademii Medycznej w Zabrzu, której zadaniem było stworzenie polskiego sztucznego serca  (prototyp powstał już w 1991 roku).

Zobacz też:

Więcej o: