Pasternak toksyczny jak Barszcz Sosnowskiego. Rośnie na poboczach i powoduje poparzenia II stopnia

Pasternak zwyczajny parzy jak Barszcz Sosnowskiego? Okazuje się, że kontakt z tą rośliną hodowlaną, która rośnie też dziko, może się skończyć poważnymi poparzeniami. To to samo warzywo, którego korzeń wygląda jak pietruszka.

Pasternak zwyczajny (Pastinaca sativa) należy do rodziny selerowatych - tej samej, co owiany (słusznie) złą sławą Barszcz Sosnowskiego. Niestety ma też podobne działanie - zetknięcie z nim może się skończyć poważnymi poparzeniami i bliznami.

W ostatnim czasie ofiarą tej niepozornej rośliny padła Charlotte Murphy z Vermont (USA), która trafiła do szpitala z poparzeniami II stopnia. Kobieta wszystko zrelacjonowała w internecie, dołączając do swojego ostrzeżenia bardzo sugestywne zdjęcia poparzonych nóg.

Jak się okazało, kobieta natrafiła na dziko rosnący pasternak przy poboczu drogi. To gatunek rodzimy dla całej Europy, w tym Polski i można go spotkać tam, gdzie rosną dzikie rośliny - przy szosach, torach, na łąkach, śmietnikach i jako chwast na polach uprawnych. Obecnie występuje już niemal na całym świecie, więc na wakacjach za granicą też trzeba być czujnym. Poparzenia może jednak wywołać również hodowlany pasternak, który rośnie w ogrodzie czy na plantacji.

Charlotte relacjonuje, że chodząc w zaroślach nie zwróciła uwagi na to, że otarła się nogami o połamaną roślinę. Resztę dnia i kilka kolejnych dni spędziła na zewnątrz, w mocnym słońcu. To niestety znacząco pogorszyło jej stan, jednak początkowo nie widziała u siebie żadnych objawów. Dopiero po kilkudziesięciu godzinach na jej nogach zaczęły się pojawiać pierwsze bąble, a po tygodniu doszło zaczerwienienie i świąd.

Barszcz Sosnowskiego - groźny gigant, którego trzeba unikać. Jak znalazł się w Polsce?

Swędzenie okazało się tak uporczywe, że Amerykanka drapała się nawet przez sen. Przez to nie tylko jeszcze bardziej podrażniła skórę, ale doprowadziła do tego, że toksyna "zaatakowała" również jej ręce. W końcu nogi spuchły Charlotte tak bardzo, że nie mogła chodzić i trafiła na pogotowie.

Lekarze zdiagnozowali u niej poparzenia pasternakiem, które porównali do poparzeń chemicznych II stopnia. Kobieta leczy się teraz w klinice specjalizującej się w tego typu urazach i, według zapewnień specjalistów, ma wrócić do pełni zdrowia.

Pasternak: co to jest?

Przypadek Amerykanki jest dość ekstremalny, jednak pasternak może zagrażać wszystkim - ludziom, ale też zwierzętom domowym i gospodarskim. Korzenie pasternaku są jadalne - to pospolite, nieco zapomniane współcześnie warzywo często mylone z pietruszką ze względu na wygląd. Jednak sok, z którym łatwo się zetknąć, kiedy mamy kontakt z połamanymi łodygami, kwiatami czy liśćmi rośliny, jest silnie toksyczny.

Podobnie jak krewniak pasternaku, Barszcz Sosnowskiego, on także zawiera furanokumaryny. To naturalne związki chemiczne, które wytwarzają niektóre rośliny, by bronić się przed roślinożercami. Większość z tych związków to silne fitofototoksyny, co oznacza, że mają działanie fotouczulające.

Poparzenie pasternakiem: objawy

Innymi słowy, w zetknięciu z promieniami słonecznymi (UV) powodują poważne zmiany na skórze porównywalne do poparzeń chemicznych, a nie alergii. Objawy poparzenia pasternakiem i Barszczem Sosnowskiego są podobne. To przede wszystkim:

  • zaczerwienienie skóry,
  • ból,
  • świąd,
  • pęcherze wypełnione płynem.

Oprócz tego mogą też wystąpić bóle głowy i nudności. Zwykle jednak kończy się na mniej lub bardziej poważnych poparzeniach - pasternak nie jest aż tak toksyczny jak Barszcz Sosnowskiego, który może doprowadzić do uszkodzenia dróg oddechowych, a nawet śmierci.

W ciągu dnia, kiedy świeci słońce, obok tego drugiego nie powinno się nawet stać. By poparzyć się pasternakiem trzeba mieć kontakt z sokiem, czyli na przykład otrzeć się o połamane gałęzie, jak to wyglądało w przypadku Amerykanki. Jej przypadek okazał się ekstremalny - poparzenie pasternakiem może mieć też o wiele łagodniejszy przebieg.

Podobnie działa też limonka - zawiera takie fitofototoksyny, jak pasternak i Barszcz Sosnowskiego, jednak w zdecydowanie mniejszym stężeniu. Mimo to w upalne dni należy natychmiast dokładnie umyć ręce, jeśli mieliśmy kontakt z sokiem z limonki.

CZYTAJ WIĘCEJ >> Sok z limonki i słońce to przepis na... chorobę limonkową. Objawy? Poważne poparzenia i blizny na lata

Poparzenie pasternakiem: co robić?

Te same zalecenia dotyczą sytuacji, w której mieliśmy - albo podejrzewamy to - kontakt z nadziemną częścią pasternaku. Trzeba jak najszybciej dokładnie umyć wodą z mydłem miejsca na skórze, które miały z nim styczność, osłonić je lekkim, naturalnym materiałem i unikać wystawiania na słońce przynajmniej do końca dnia, a najlepiej przez kilka kolejnych. Dla bezpieczeństwa, koniecznie należy smarować wspomniane miejsca kremem z wysokim filtrem przeciwsłonecznym, przez co najmniej kilka dni (im dłużej, tym lepiej).

Pasternak: jak wygląda?

Pasternak zwyczajny to roślina dwuletnia, której korzeń dojrzewa po roku na tyle, że można go jeść (po zimowych przymrozkach nabiera słodszego smaku). Tym, czego należy się obawiać, jest część naziemna, czyli zielone łodygi z gęsto rosnącymi, płaskimi liśćmi o postrzępionych, "pierzastych" końcach. 

Jeśli pasternak nie zostanie zebrany po roku, w następnym - od lipca do września - kwitnie. W tym stanie dorasta na wysokość przekraczającą 1 m. Kwiatostany bardzo przypominają te spotykane u kopru i Barszczu Sosnowskiego. Pasternak ma jasnobrązowe, płaskie nasionka.

Pasternak zwyczajny żyje przez dwa lata. Jest mniejszy od Barszczu Sosnowskiego, ale wygląda i działa podobnie, choć na szczęście słabiej niż jego krewny z rodziny selerowatychPasternak zwyczajny żyje przez dwa lata. Jest mniejszy od Barszczu Sosnowskiego, ale wygląda i działa podobnie, choć na szczęście słabiej niż jego krewny z rodziny selerowatych Fot. Wikimedia Commons/Skogkatten/CC BY-SA 4.0/Denis Barthel/CC BY-SA 3.0

***

Jak odróżnić pasternak od pietruszki?

Korzenie pasternaku nie są niebezpieczne, jednak wiele osób nie potrafi wskazać różnic między tym warzywem a korzeniem pietruszki, bo są do siebie naprawdę bardzo podobne. Jak odróżnić pasternak od pietruszki?

Najłatwiej po naci - tę przy pietruszce kojarzy każdy, bo jest jadalna i ma drobne, postrzępione listki. Nać pasternaku jest większa i jadalna, choć niezbyt smaczna, a do tego może powodować dolegliwości żołądkowe.

Zwykle jednak oba warzywa są jej pozbawione w sklepie czy na targu. Pasternak ma bardziej żółtawy, miodowy kolor i jest większy, a także bardziej okrągły w górnej części. Miejsce, z którego wyrasta nać pasternaku, jest wklęsłe i ma ciemną, brązową obwódkę - wyróżnia się bardziej niż u pietruszki.

Zdecydowanie łatwiej niż po wyglądzie jest rozróżnić oba warzywa po smaku i zapachu. Pasternak ma zdecydowanie mniej intensywny aromat i jest słodszy - bardziej przypomina marchewkę z orzechową nutą.

Pietruszka (po lewej) ma jaśniejszy kolor i zdecydowanie ostrzejszy zapach i smak niż pasternak (po prawej)Pietruszka (po lewej) ma jaśniejszy kolor i zdecydowanie ostrzejszy zapach i smak niż pasternak (po prawej) Fot. Shutterstock.com/Flickr.com/Mike Licht/CC BY 2.0

Zobacz też:

Więcej o: