W rejonie południowo-zachodniej Francji, w okolicy niewielkiej miejscowości Dax powstaje pierwsza w kraju - i druga w Europie obok holenderskiej Weesp - wioska dla chorych na alzheimera. Miejsce zostało zaprojektowane przez Nathalie Grégoire tak, że wyglądem ma przypominać cytadelę w średniowiecznym stylu.
Znajdzie się w niej jednak miejsce na o wiele bardziej współczesne przybytki - siłownię, zakład fryzjerski i kosmetyczny, piekarnię, supermarket, bibliotekę i niewielką farmę. Ma tam być bezpiecznie, poruszanie się po wiosce ma być proste, a sama infrastruktura sprzyjać socjalizacji.
W wiosce znajdą się też niewielkie domy dla około 120 mieszkańców, którzy mają je współdzielić. Mieszkania mają "odzwierciedlać gust domowników", którzy mogą liczyć na malowniczą lokalizację - okolicę lasów i stawy.
Plan wioski Fot. Wizualizacje NORD ARCHITECTS/CHAMPAGNAT&GRÉGOIRE ARCHITECTES
Po co to wszystko? By cierpiący na chorobę Alzheimera mogli żyć tak normalnie i "jak wszyscy", jak to możliwe. Według specjalistów takie rozwiązanie pozwoli im zachować lepszą sprawność i samopoczucie. Dzięki czemu część z nich będzie mogła zrezygnować z zażywania leków (łagodzących objawy alzheimera - nie istnieją środki, które leczą samą chorobę) albo przynajmniej ograniczyć ich ilość.
Pomysł na stworzenie wioski to dzieło Henri Emmanuelli'ego, nieżyjącego już francuskiego polityka z Partii Socjalistycznej. Miejsce ma sprawić, by chorzy nie czuli się wykluczeni i mieli szansę na uczestniczenie w życiu społecznym, co ma ogromne znaczenie dla hamowania postępu nieuleczalnej i śmiertelnej choroby, na którą cierpią.
Mieszkańcy wioski nie będą mogli jej opuścić dla własnego bezpieczeństwa. Nie będą w niej też sami. Zamiast pielęgniarek w szpitalnych uniformach, będzie im na stałe towarzyszyć setka opiekunów w zwykłych ubraniach oraz 120 wolontariuszy. Mają oni czuwać nad bezpieczeństwem rezydentów (a nie pacjentów, jak sami zaznaczają), prowadzić z nimi terapie zajęciowe i jednocześnie dopełnić wrażenia "normalności".
- Mamy nadzieję, że dzięki temu pacjenci nie będą wycofani i niepewni, tylko szczęśliwi. To uspokoi też ich rodziny i może sprawi, że ich poczucie winy (że sami nie zajmują się chorymi - przyp.red.) się zmniejszy - mówi Françoise Diris, szefowa francuskiego związku France Alzheimer Landes.
To właśnie ta instytucja sfinansuje w większości budowę, wioski (28 mln euro - około 120 mln złotych), która zakończy się w 2019 roku. Związek pokryje też koszty jej funkcjonowania (7 mln euro, czyli niecałe 30 mln złotych). Rezydentów, a raczej ich bliskich, pobyt będzie kosztował 60 euro (260 zł) dziennie - tyle, ile mniej więcej kosztuje obecnie opieka nad chorymi na alzheimera w tradycyjnych domach opieki we Francji.
Według dziennika "Le Monde", jeśli eksperymentalna wioska okaże się sukcesem, nad Loarą ma ich powstać więcej. W sumie we Francji żyje obecnie około milion chorych na alzheimera.
Podobna wioska funkcjonuje już w Weesp w Holandii, gdzie rezydentami są osoby z demencją. Dzięki codziennym zajęciom i terapiom, a także towarzystwu innych osób około 150 rezydentów faktycznie lepiej radzi sobie z chorobą i może zażywać mniej leków.
Mimo tego sukcesu, są ludzie, którzy uważają, że takie wioski nie są dobrym rozwiązaniem. Dla krytykujących koncepcja 24-godzinnego nadzoru w udających "normalne i prawdziwe" warunkach przypomina film "Truman Show" (Truman Burbank grany przez Jima Carreya żył w "sztucznym świecie" i był bez przerwy filmowany oraz obserwowany w ramach reality show, którego był bohaterem).
Choroba Alzheimera to bardzo poważne schorzenie, które dotyka głównie osób starszych i polega na zaniku neuronów w mózgu. Przez to organizm chorego stopniowo przestaje prawidłowo funkcjonować - zapamiętywać, myśleć abstrakcyjnie, mówić, pisać, a nawet się ruszać. Innymi słowy, w kwestii wiedzy i nabytych w ciągu życia umiejętności cofa się w rozwoju aż do czasów dzieciństwa.
Niestety, alzheimera nie da się wyleczyć, ale można łagodzić jego objawy. By jakakolwiek terapia była skuteczna, trzeba jednak jak najwcześniej ją rozpocząć, bo z czasem i tak różne metody przestają działać. Dlatego wczesna diagnoza to póki co jedyna nadzieja chorych.
Więcej na temat tego, na czym polega i jak trudne jest życie z alzheimerem dowiecie się z tego tekstu:
Źródła: Le Monde, The Telegraph.
Zobacz też: