Można powiedzieć, że tatuaże są "na zawsze". Dzisiejsze laserowe techniki umożliwiają usunięcie tatuażu w dużej części, jednak niezwykle rzadko zdarza się, by dało się go "wywabić" do końca. Na czym polega mechanizm długowieczności tatuaży? Nowe badania rzucają na to zjawisko więcej światła.
Dotychczas sądzono, że tatuaże utrzymują się tak długo, ponieważ pigment osadza się na poziomie skóry właściwej. Okazuje się jednak, że to nie cała tajemnica tatuaży. Nowatorskie badania na ten temat przeprowadzili naukowcy z Centre d'immunologie de Marseille-Luminy; wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym "Journal of Experimental Medicine".
Dołącz do Zdrowia na Facebook!
Magia makrofagów
Jak to działa? Podczas robienia tatuażu tusz jest wstrzykiwany przez naskórek do poziomu skóry właściwej. W odpowiedzi na proces tatuowania do akcji wkracza układ odpornościowy (immunologiczny). W obrębie rany - którą, de facto, jest tatuaż - zbierają się makrofagi, komórki układu odpornościowego. Makrofagi "wypijają" atrament - podobnie poradziłyby sobie z każdym innym "zagrożeniem".
To nie koniec. Makrofagi nie są wieczne; po jakimś czasie umierają. Nie oznacza to jednak, że razem z nimi znika tatuaż. Badacze odkryli, że "umierające" makrofagi oddają atrament swoim następcom. "Sadzimy, że gdy naładowane pigmentem makrofagi umierają, sąsiadujące z nimi makrofagi przejmują uwolniony pigment" - tłumaczy immunolożka Sandrine Henri.
Geny, myszy, ogony
Jak do tego doszli? Wszystko dzięki eksperymentom przeprowadzonym na modyfikowanych genetycznie myszach. Zwierzęta miały tatuaże na ogonkach. Gdy naukowcy "zabili" makrofagi toksyną, tatuaże nie zniknęły. Kolejne makrofagi przejęły ich rolę; wg badaczy ten cykl cały czas się powtarza - "atak" makrofagów, wchłanianie pigmentu, śmierć makrofagów i przejęcie ich roli przez inne.
Od naukowej teorii do przyziemnej praktyki
Odkrycie może pomóc w opracowaniu bardziej efektywnej metody usuwania tatuaży. Immunolog Bernard Malissen proponuje łączenie zabiegu laserowego z tymczasowym usunięciem makrofagów. "W ten sposób pigment nie będzie od razu wyłapywany [przez sąsiednie makrofagi - przyp. red.], co zwiększy prawdopodobieństwo jego wchłonięcia przez naczynia limfatyczne" - tłumaczy.
Źródło: "Journal of Experimental Medicine", Science Alert, Science Daily,
