Szacuje się, że tyłozgięciem macicy występuje u co czwartej kobiety. Zdecydowana większość nie jest tego jednak świadoma i to nawet pomimo tego, że pewne objawy wskazują na nie dość dobitnie. Do najczęściej spotykanych należą bolesne i obfite miesiączki, ból w krzyżu oraz trudności z zajściem w ciążę nawet pomimo braku przeciwwskazań i dobrych wyników badań zleconych przez lekarza. Sygnałem świadczącym o tyłozgięciu macicy może być też ból odczuwany podczas stosunku seksualnego zwłaszcza, gdy pojawia się w pozycji „od tyłu”. Oczywiście, opisane objawy mogą pojawiać się z różną częstotliwością, u niektórych kobiet nie występują w ogóle.
Tyłozgięcie macicy jest zazwyczaj diagnozowane w następstwie badania ginekologicznego, choć diagnozę można postawić również w oparciu o badanie USG narządów rodnych. Diagnostyka jest trudniejsza w przypadku kobiet, które zmagają się z problemem otyłości, choć i w ich przypadku nie jest to zadanie niemożliwe do zrealizowania. Dziś tyłozgięcie macicy nie jest już uznawane za chorobę, a tym samym ginekolog nie podejmuje się jego leczenia. Wyjątkiem są sytuacje, w których schorzenie to może doprowadzić do poważniejszych chorób takich, jak choćby wypadnięcie macicy.
Tyłozgięcie macicy może wiązać się z dyskomfortem odczuwanym podczas współżycia, można mu jednak zaradzić. Lekarze zgadzają się z tym, że nie każda pozycja jest w takim przypadku gwarantem jednakowo przyjemnych doznań, za najlepszą uważają zaś pozycję kolankowo-łokciową. Partner wchodzi w klęczącą przed nim partnerkę od tyłu trzymając ją dodatkowo za biodra. Początkowo także ta pozycja może powodować dolegliwości bólowe, można im jednak zaradzić zmieniając nieco kąt wchodzenia.
Tyłozgięcie macicy zwykle nie kojarzy się pacjentkom najlepiej, najwięcej wątpliwości budzi zaś z powodu trudności z zajściem w ciążę. Lekarze zgadzają się z tym, że zajście w ciążę może być z tego powodu utrudnione, zapewniają jednak, że nawet w takim przypadku nie jest niemożliwe. Jeśli para podejmuje wysiłki mające na celu spłodzenie potomka, a jednak nie przynoszą one oczekiwanego rezultatu, najczęściej zaleca się zmianę pozycji na opisywaną już pozycję kolankowo-łokciową.
Inna obiegowa opinia na temat tyłozgięcia macicy mówi o tym, że może ono prowadzić do trudności z utrzymaniem ciąży. Lekarze przyznają, że zjawisko to można wiązać z większą częstotliwością tak zwanych poronień nawykowych, przestrzegają jednak przed nadmiernym niepokojem. Nawet, jeśli mamy do czynienia nie z korelacją, ale ze związkiem przyczynowo-skutkowym, musimy pamiętać o tym, że z tyłozgięciem nie zawsze mamy do czynienia z tego samego powodu. Zazwyczaj pojawia się ono samoczynnie, może się jednak okazać, że jest skutkiem któregoś ze schorzeń macicy. W takim wypadku mamy do czynienia z konsekwencją choroby, której należy zaradzić i to ona wymaga odpowiednich działań ze strony lekarza.
Kobieta z tyłozgięciem macicy powinna liczyć się z tym, że może być w czasie ciąży narażona na dość silne dolegliwości bólowe zwłaszcza, jeśli są one związane z dolnym odcinkiem kręgosłupa.
Czy tyłozgięcie macicy może w jakikolwiek sposób negatywnie wpływać na przebieg porodu? Tu lekarze są spokojni – nie m takiej możliwości. Poród nie będzie z tego powodu ani przyspieszony, ani bardziej bolesny niż ma to miejsce u kobiet, u których zjawisko to nie występuje.