Polacy masowo odmawiają szczepienia swoich dzieci. Ta grafika pokazuje, że to już plaga

Liczba niezaszczepionych dzieci w Polsce gwałtownie wzrosła. W ubiegłym roku było ich aż o 30 proc. więcej niż w poprzednim. Tymczasem w Europie przybywa chorych na odrę - WHO określa sytuację jako "tragiczną".

Statystyki Państwowego Instytutu Higieny dotyczące obowiązkowych szczepień w Polsce pokazują, że ich przeciwników jest coraz więcej. W 2017 roku nie zostało zaszczepionych ponad 30 tys. dzieci. To wzrost o 30 proc. w porównaniu z poprzednim i ogromna różnica w odniesieniu do początku tej dekady (3437 przypadków).

Serwis Neuropa uzupełnia te dane o wykres obrazujący odsetek dzieci, które nie zostały zaszczepione na odrę w kolejnych rocznikach. W tym przypadku ich liczba również rośnie.

W 2012 roku przeciwko tej niebezpiecznej, a nawet śmiertelnej w skutkach chorobie nie zostało zaszczepionych 2 proc. polskich 2-latków. W 2016 już 4,5 proc. To odpowiednio 8305 i aż 16476 dzieci. Tymczasem według badaczy z Uniwersytetu Stanforda i Baylor College of Medicine już pięcioprocentowe obniżenie wyszczepialności skutkuje trzykrotnym zwiększeniem liczby chorych.

CZYTAJ WIĘCEJ >> Pięć procent mniej szczepień to już kilkukrotny wzrost liczby chorych. Widać to na przykładzie odry

"Odmawianie szczepień przybrało rozmiary plagi"

Portal Neuropa pisze wprost, że "odmawianie szczepienia dzieci przybrało rozmiary plagi" dodając, że "jeżeli trend będzie kontynuowany, ta [plaga - przyp.red.] jest nieunikniona". W świetle informacji płynących z całej Europy odnośnie zachorowań na odrę sytuacja rzeczywiście nie wygląda dobrze.

W 2017 roku odnotowano aż 20 tys. takich przypadków, z czego 35 okazało się śmiertelnych. Najwięcej chorych było w Rumunii - aż 5562. To więcej, niż dwa lata temu na całym kontynencie. Choroba dotarła również na Ukrainę (4,767), do Niemiec (927) i kilkunastu innych europejskich państw.

W porównaniu z ubiegłymi latami sytuacja jest tak zła, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określa ją jako "tragedię". - Każdy kolejny przypadek odry to przypomnienie, że niezaszczepione dzieci i dorośli - niezależnie od tego, gdzie żyją - są zagrożeni i mogą zarażać innych, dla których szczepionka może być niedostępna - zauważa dr Zsuzsanna Jakab z WHO.

Dołącz do Zdrowia na Facebooku!

Odporność stadna

Szczepienie jak największej liczby osób jest kluczowe dla unikania epidemii chorób zakaźnych. Zgodnie z teorią "herd immunity", czyli odporności stadnej, jedno szczepienie chroni więcej niż tylko osobę, która się mu poddała. W przypadku odry zaszczepionych musi być jednak aż 92-95 proc. (tyle osób musi być odpornych na nią, żeby nie doszło do masowych zakażeń).

Czy szczepionki wywołują autyzm? [NaZdrowie]

Zobacz też:

Więcej o: