Krwawienie implantacyjne, jak sama nazwa wskazuje, związane jest z implantacją (zagnieżdżeniem) zarodka. Gdy dochodzi do połączenia plemnika z komórką jajową, powstaje zygota. Proces ten odbywa się najczęściej w bańce jajowodu. Stamtąd zygota „wędruje” dalej, do macicy. Między 7. a 12. dniem od zapłodnienia dochodzi do implantacji. Zygota zagnieżdża się albo w przedniej, albo w tylnej ściance macicy. Może wtedy dojść do małego krwawienia, nazywanego implantacyjnym.
Ze względu na to, że objaw ten niekiedy pojawia się dosyć późno, kobieta może pomylić plamienie z miesiączką. To właśnie dlatego niektóre panie są bardzo zaskoczone wiadomością o ciąży. Były przekonane, że nie doszło do zapłodnienia, ponieważ miały okres (krótki co prawda, ale jednak wystąpił).
Krwawienie implantacyjne jest o wiele bardziej skąpe niż menstruacja. Ponadto nie towarzyszą mu inne dolegliwości powiązane z miesiączką, w tym uciążliwe bóle brzucha, skurcze, itd. Krwawienie implantacyjne ma najczęściej postać delikatnego plamienia. Pojawiające się na bieliźnie plamy są albo różowe, albo jasnoczerwone (brązowe świadczą o niskim progesteronie). Poza tym krwawienie implantacyjne trwa bardzo krótko – zazwyczaj kilka godzin, maksymalnie do 3 dni. Niekiedy zamiast plam z krwi może pojawić się śluz podbarwiony krwią.
Zobacz także: Hormony żeńskie - estrogeny, progesteron, prolaktyna... Co warto o nich wiedzieć?
Czasami na bieliźnie pojawiają się plamy, które nie są ani miesiączką, ani krwawieniem implantacyjnym. Tego typu objaw należy zgłaszać lekarzowi. Obfite plamienia, niemające związku z naturalnymi zmianami w organizmie kobiety, mogą świadczyć o chorobach, np. nadżerce. Czasami stanowią też objaw poronienia.
Bardzo silne krwawienia niezwiązane z menstruacją wymagają natychmiastowej pomocy lekarskiej.
To również może cię zainteresować: