Tylko 1,3 proc. światowej populacji faktycznie nie toleruje glutenu ze względu na chorobę o genetycznym podłożu, czyli celiakię. W przypadku takich osób spożywanie produktów z glutenem powoduje zanik kosmków jelitowych, co upośledza wchłanianie i trawienie substancji odżywczych, a w konsekwencji prowadzi do rozmaitych schorzeń.
Pozostałe 12 proc. osób, które deklarują "nadwrażliwość" na gluten lub nietolerancję tej substancji, wcale nie powinno się go obawiać. Tak przynajmniej wynika z eksperymentu przeprowadzonego przez norweskich naukowców z Oslo University Hospital.
Gry I. Skodje razem z ośmioma kolegami po fachu przez półtora roku (między grudniem 2014 r. a majem 2016 r.) prowadził badania na ochotnikach deklarujących nadwrażliwość na gluten i przebywających na bezglutenowej diecie, u których jednocześnie wykluczono celiakię.
Uczestników badań podzielono na trzy grupy, z których każda przez siedem dni jadła batoniki z glutenem, fruktanami albo wersję pozbawioną obu z nich, czyli placebo. Każdy z ochotników wypróbował w sumie trzy diety w minimum tygodniowym odstępie. Badani nie wiedzieli, który rodzaj batoników jedzą, ponieważ produkty wyglądały i smakowały tak samo.
Dołącz do Zdrowia na Facebooku! >>
Po każdej zmianie naukowcy badali ich oraz oceniali stan zdrowia i samopoczucie bazując na skali stosowanej przy leczeniu zespołu jelita drażliwego.
Okazało się, że ochotnicy nie odczuwali żadnych negatywnych skutków "natury gastrycznej" po jedzeniu batoników z glutenem i wersji placebo. Występowały one natomiast o 13 proc. częściej niż przeciętnie, kiedy jedli produkty z fruktanami.
To doprowadziło badaczy do wniosku, że to właśnie fruktany, czyli związki pochodzenia roślinnego zawierające fruktozę i często również glukozę, są odpowiedzialne za wzdęcia, nudności i inne "efekty uboczne", których występowanie dotychczas przypisywano glutenowi.
Fruktany są bowiem obecne w wielu produktach, które cechuje wysoka zawartość glutenu, przede wszystkim w pszenicy, jęczmieniu, życie, ale także w czosnku, cebuli, ciecierzycy, kapuście czy karczochach.
Według "New Scientist" odkrycie norweskich naukowców tłumaczy, dlaczego ludzie cierpiący na zespół jelita drażliwego czują się lepiej na diecie bezglutenowej. Eliminując z niej produkty zawierające te mieszaninę białek roślinnych, nieświadomie unikają też jedzenia fruktanów, które źle wpływają na ich zdrowie.
Zobacz też: