Prezerwatywa ratuje życie rodzącym kobietom. Mechanizm jest zadziwiająco prosty [WYJAŚNIAMY]

Eksperci z bostońskiego szpitala opracowali tanią i bardzo skuteczną metodę tamowania krwotoku poporodowego, który jest najczęstszą przyczyną zgonów u rodzących kobiet w krajach rozwijających się.

Według danych podawanych przez Massachusetts General Hospital krwotok poporodowy odpowiada obecnie za około 130 tys. przypadków zgonów rodzących kobiet rocznie w skali światowej. Niepełnosprawność spowodowana krwotokiem dotyka 2,6 mln kobiet.

Większość z nich to przypadki z krajów rozwijających się. Główną przyczyną tego stanu rzeczy jest brak dostępu do specjalistycznych rozwiązań i odpowiedniej opieki medycznej.

Ekspertom z Oddziału Światowego Zdrowia i Praw Człowieka, stanowiącego część bostońskiego szpitala Massachusetts General Hospital, udało się jednak opracować prostą i wysoce skuteczną metodę, która ma szansę znacząco poprawić tę tragiczną statystykę.

Ratująca życie prezerwatywa

To zestaw do tamowania krwotoków poporodowych (Postpartum Hemorrhage Implementation Package with Uterine Balloon Tamponade, w skrócie ESM-UBT), który składa się elementów dostępnych nawet w krajach słabo rozwiniętych: pełniącej zasadniczą rolę prezerwatywy, rurki (tzw. cewnika Foleya) i strzykawki.

Jak to działa? Bardzo prosto. Prezerwatywa, do której przyczepia się cewnik, zostaje wprowadzona do dróg rodnych kobiety. Następnie przez strzykawkę pompuje się do niej czystą wodę. Powiększając swoją objętość, kondom naciska na naczynia krwionośne, w efekcie czego ustaje krwawienie.

Koszt takiego zestawu jest niższy niż 5 dolarów (ok. 18 zł). W porównaniu z ceną za profesjonalny - i również jednorazowy - sprzęt tego typu, wynoszącą nawet 400 dolarów (ok. 1450 zł), to ogromna różnica.

(Niemal) stuprocentowa skuteczność

Do tej pory zestaw został przetestowany w ubogich rejonach Indii i Nepalu, w Peru i Hondurasie oraz w Sudanie Południowym, Kenii, Sierra Leone, Ghanie, Senegalu, Tanzanii i Zambii. Z sukcesem, o którym przesądziły nie tylko względy finansowe i dostępności elementów potrzebnych na skonstruowanie zestawu, lecz także prostota jego stosowania. Według serwisu BBC skuteczność tej metody wynosi aż 97 proc.

Massachusetts General Hospital podaje, że w latach 2010-2011 szpital przekazał takie zestawy 870 pracownikom służby zdrowia w Sudanie Południowym. Większość z nich to osoby niepiśmienne bez żadnego medycznego przygotowania, które mimo to doskonale radzili sobie z identyfikacją krwotoku poporodowego, a także aplikowaniem i obsługą zestawu mającego go powstrzymać.

Ten sam scenariusz powtórzył się w Kenii w 2012 roku. Wszystkie kobiety, które ratowano tą metodą, przeżyły. Kenijczycy zaufali zestawowi do tego stopnia, że tamtejsze Ministerstwo Zdrowia formalnie włączyło go do procedury postępowania w przypadku wystąpienia krwotoku poporodowego.

Zobacz też:

Pierścień przeciw HIV. Nie zastąpi prezerwatywy, ale pozwoli kobiecie samej chronić się przed wirusem

"Złoty banan" na ratunek. Owoc GMO szansą dla setek tysięcy niedożywionych

Picie w ciąży? Polki w czołówce abstynentek

Więcej o: