Celebryci, książki i blogerzy różnej maści często zalecają całkowite porzucenie glutenu. To białko występujące w nasionach pszenicy, żyta i jęczmienia zostało okrzyknięte wrogiem publicznym numer jeden. Wydaje się jednak, że niesłusznie - potwierdzają to kolejne doniesienia ze świata medycyny.
Dołącz do Zdrowia na Facebooku!
Najnowsze badania na temat glutenu zostały przeprowadzone przez naukowców z Centrum Medycznego Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku oraz szpitala miejskiego Massachusetts w Bostonie (jednego ze szpitali Szkoły Medycznej Uniwersytetu Harvarda). Wyniki ukazały się 2 maja 2017 roku w prestiżowym czasopiśmie medycznym British Medical Journal.
Zrezygnowanie z glutenu jest konieczne w przypadku osób chorych na celiakię - ten problem dotyczy jednak... jednego procentu społeczeństwa. Produkty z glutenem powinni przyjmować w umiarze także ci, którzy są na gluten nadwrażliwi - to około pięciu procent populacji.
"Nie ulega wątpliwości, że gluten szkodzi osobom z celiakią" - zaznacza doktor Benjamin Lebwohl, główny autor badania, specjalista gastrolog. "Ale popularne poradniki dietetyczne, oparte na anegdotycznych i przypadkowych dowodach, utrzymują, że dieta bezglutenowa jest zdrowa dla wszystkich. Na tym przekonaniu z pewnością korzystają firmy, które sprzedają produkty bezglutenowe, ale czy to dobre dla społeczeństwa? Chcieliśmy znaleźć odpowiedź na to pytanie" - dodaje.
Naukowcy zbadali aż 110 017 osób. Śledzili ich nawyki żywieniowe przez 24 lata - od roku 1986 do 2010. Z badania wykluczyli wszystkich, którzy cierpieli na celiakię. Podzielili obserwowanych ludzi na pięć grup: od małego do dużego spożycia glutenu. Okazało się, że długotrwałe przyjmowanie glutenu nie podwyższało ryzyka wystąpienia choroby niedokrwiennej serca.
Co więcej - naukowcy przypuszczają, że niejedzenie produktów z glutenem może zwiększyć prawdopodobieństwo pojawienia się dolegliwości układu krążenia. Nie chodzi tu o sam gluten, lecz o fakt, że przejście na dietę bezglutenową ogranicza spożywanie produktów pełnoziarnistych, które wpływają na pracę serca korzystnie. Glutenowa abstynencja najczęściej oznacza także, iż przyjmujemy zbyt mało niezbędnego błonnika pokarmowego.
Ostateczny wniosek z badań jest taki, że nie powinno się promować diety bezglutenowej wśród osób, które nie cierpią na celiakię. Na następnym etapie badań naukowcy z USA skupią się na ewentualnych powiązaniach między glutenem a chorobami nowotworowymi i autoimmunologicznymi (np. schorzeniami tarczycy).
Przeczytaj: Jak żyć z celiakią w Polsce?
Warto wspomnieć również o tym, że nieco wcześniejsze badania (z marca 2017 roku) wskazują na to, że wysokie spożycie glutenu może obniżać ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2.
Trzeba pamiętać, że celiakii czy nadwrażliwości na gluten nie da się zdiagnozować samodzielnie. Jeśli chcemy wiedzieć, czy gluten rzeczywiście nam szkodzi, musimy się udać do lekarza. Zaznaczmy raz jeszcze, iż na celiakię choruje zaledwie jeden procent społeczeństwa, zatem prawdopodobieństwo, że choroba dopadła akurat nas, jest raczej nikłe. Z pewnością sprawy nie mają się tak, jak przedstawiają to firmy produkujące produkty bezglutenowe oraz sklepy ze zdrową żywnością. Dieta gluten-free nie przysłuży się każdemu, a przejście na nią powinno być poparte solidną diagnozą.
Źródła: British Medical Journal, Harvard Medical School, MedicalXpress, Science Alert,