Na początek zrób rachunek sumienia: jak często zmieniasz piżamę? Badanie przeprowadzone przez firmę Ergoflex wykazało, że robimy to średnio raz na dwa tygodnie. Przeciętny mężczyzna nosi ten sam nocny strój przez 13 dni z rzędu, natomiast przeciętna kobieta jeszcze dłużej, bo przez 17 dni. Eksperci przestrzegają: noszenie tych samych ubrań przez tak długi czas może prowadzić do infekcji skórnych, zapalenia pęcherza moczowego, a nawet gronkowca. Kobiety tłumaczyły zaniedbanie tym, ze zapominają, jak długo noszą już daną piżamę. Panowie zaś tym, że nie są odpowiedzialni za pranie w domu, więc po prostu ubierają, co jest pod ręką.
W badaniu wzięło udział 2 410 brytyjskich par w wieku od 18 do 30 lat. Około 60 proc. z badanych par dzieliło łóżko podczas snu. Przy okazji badania, sprawdzono także, w czym najchętniej śpimy.
Najbardziej popularna wśród kobiet okazała się dwuczęściowa piżamka. Spało w niej 37 proc. badanych. Kolejnymi najczęściej spotykanymi nocnymi opcjami wśród pań była sama bielizna, na którą decydowało się 28 proc. badanych i piżama partnera, w której spało 26 proc. kobiet.
Mężczyźni najczęściej wybierali na nocny strój:
- bieliznę (38 proc.)
- spodnie od piżamy albo szorty (35 proc.)
- dwuczęściową piżamę (19 proc.).
Co ciekawe, 19 proc. badanych przyznało, że gdy się budzą, są mniej ubrani, niż gdy kładli się spać. Jakie części nocnej garderoby zrzucamy z siebie najchętniej nocą? Badanie wykazało, że 31 proc. badanych pozbywało się skarpetek, a 14 proc. topów.
Co sprawiło, że czekamy tak długo, aby uprać strój nocny i zmienić go na czysty?
Wśród kobiet najczęściej padały poniższe wytłumaczenia:
1. Noszę kilka różnych piżam naprzemiennie i nie wiem, jak długo każda z nich jest użytkowana - 54 proc.
2. Mam piżamę na sobie ledwo przez kilka godzin w nocy - 51 proc.
3. Jedna z piżam jest wygodniejsza niż reszta - 43 proc.
4. Nie czuć, żeby była nieświeża - 41 proc.
5. Jestem tak zajęta innymi sprawami, że łatwo zapominam o jej zmianie - 30 proc.
Co mieli na swoje usprawiedliwienie panowie? Okazuje się, że ich odpowiedzi nieco różniły się od tych kobiecych. Oto i one:
1. Nie zajmuję się praniem, więc po prostu zakładam to, co jest pod ręką - 73 proc.
2. Nie mam zbyt dużo ubrań do spania do wyboru - 61 proc.
3. Nie śmierdzi, więc nie widzę problemu - 50 proc.
4. Noszę ją tylko przez kilka nocy w tygodniu - 49 proc.
5. Partnerka nie narzeka, więc jest dobrze - 34 proc.
"Warto pamiętać, że człowiek niemal nieustannie zrzuca z siebie komórki skóry. Na piżamach bytuje mnóstwo mikroorganizmów- mówi profesor Sally Bloomfield z London School of Hygiene & Tropical Medicine w "Daily Mail". "Na naszej skórze i w przewodzie pokarmowym przebywają mikroorganizmy, które w większości przypadków są nieszkodliwe. Jeśli jednak znajdą się w niewłaściwym miejscu, mogą powodować problemy" - zaznacza.
Wszyscy nosimy bakterie E. Coli w jelitach. Większość ich szczepów nam nie zagraża, ale jeśli dostaną się do dróg moczowych mogą powodować infekcję, a następnie zapalenie pęcherza moczowego - mówi.
Bloomfield przestrzega: mikroby mogą przenosić się między ludźmi i dostawać się do organizmu np. poprzez skaleczenia czy ranki, powodując infekcje. Przenoszą się też podczas zmiany ubrań na dzienne - dodaje.
Bloomfield zaleca zmienianie piżam minimum raz w tygodniu. "Pranie powinno wtedy pomóc pozbyć się wszystkich drobnoustrojów" - mówi. Przy niezbyt częstej wymianie stroju nocnego, mikroby mogą być przenoszone na inne części garderoby, także tej dziennej: na bieliznę, ubrania, które nosimy przy skórze - przestrzega. Warto to wziąć pod uwagę, szczególnie jeśli mieszkasz w studenckim mieszkaniu lub z rodziną mającą dzieci - dodaje.
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do Zdrowia na Facebooku!