Dołącz do Zdrowia na Facebooku!
To tylko nieliczne wnioski płynące z najnowszych badań przeprowadzonych przez Polskie Towarzystwo Flebologiczne. Co tak naprawdę nam dokucza i jak statystyczny Polak radzi sobie z problemem?
Aż 70 procent kobiet skarży się na uczucie ciężkości i zmęczenia podudzi, wśród mężczyzn tego rodzaju dolegliwości podaje ponad 50 proc. Dolegliwości zazwyczaj nasilają się podczas stania i siedzenia, w szczególności w godzinach popołudniowych i wieczornych (wynika to z przewlekłej pionizacji lub siedzenia). Podobne obserwacje dotyczą obrzęków. Co trzeci ankietowany zgłasza obrzęki w okolicy kostek lub obrzęki podudzi. Problem żylaków zgłasza ponad 1/4 ankietowanych, pajączki żylne obserwuje na swoich kończynach niemal 40 proc. z nas. Zaledwie 20 proc. badanych nie zgłaszała jakichkolwiek dolegliwości lub zmian widocznych na kończynach dolnych, potencjalnie związanych z przewlekłą chorobą żył. Niemal w każdej grupie dolegliwości dominują panie, a ryzyko wystąpienia niepokojących zmian, niestety rośnie wraz z wiekiem Kiedy objawy staną się już bardzo uciążliwe i zdecydujemy się w końcu "coś z nimi zrobić", nie bardzo wiemy do jakiego lekarza się udać. Polacy zapytani o specjalizacje lekarzy zajmujących się chorobami żył najczęściej (ponad 50 proc.) nie potrafią odpowiedzieć. Blisko 3 na 10 wymienia chirurgów naczyniowych czy kardiologów. O flebologu i angiologu słyszało odpowiednio 1 i 2 proc. respondentów!
Uwarunkowania genetyczne to tylko jeden z wielu czynników decydujących o prawidłowym odpływie żylnym krwi z kończyn dolnych. Obok sprawnego układu krążenia, w tym pracy serca, ogromne znaczenie ma styl życia oraz sposób w jaki siedzimy. Problemy żylne znacznie częściej dotykają osoby których praca wymaga długiego stania lub siedzenia. Brak ruchu (bądź taki, który powoduje napięcie mięśni brzucha i wzrost ciśnienia), nieodpowiednia dieta, a nawet nasz strój (np. wysokie obcasy lub zbyt obcisłe ubrania) mogą przyśpieszać rozwój choroby. Niekiedy winę za osłabienie napięcia ścian żylnych ponoszą hormony. Dzieje się przede wszystkim u pań w ciąży, wytwarzany w tym okresie progesteron może poważnie zakłócić prawidłowy przepływ krwi.
Mało kto zdaje sobie sprawę, z tego że sposób w jaki siedzi ma ogromny wpływ na to czy wystąpią u nas problemy żylne czy nie. Zdaniem badaczy siadanie z podwiniętymi kończynami, czy zakładanie nogi na nogę to prosta droga prowadząca do niewydolności.
Gorące kąpiele lub przebywanie na słońcu powoduje nasilenie się obrzęku i bólu nóg, niektóre leki, skłonność do zaparć dodatkowo pogłębiają problem.
O ile na zmianę pracy nie zawsze możemy sobie pozwolić to na zmianę stylu życia mamy ogromny wpływ. Pomóc możemy sobie uzupełniając nasz dzień o aktywność fizyczną. Półgodzinny spacer, jazda na rowerze, pływanie czy bieganie nie tylko wzmocnią ściany żył, ale poprawią ukrwienie i przepływ krwi. Nie musimy ćwiczyć codziennie by zobaczyć efekty, regularne ćwiczenia 2-3 razy w tygodniu z pewnością przyniosą poprawę, nie tylko w funkcjonowaniu układu krążenia, ale i naszego samopoczucia.
Warto kupić wygodne i odpowiednio wyprofilowane obuwie. Bieliznę dobrze jest wybierać tę niezbyt obcisłą. Warto również unikać zbyt częstych kąpieli słonecznych. Kiedy czujemy ból, bądź dyskomfort w kończynach warto w czasie odpoczynku ułożyć je wyżej (lekko zgięte w kolanach), tak by znajdowały się powyżej poziomu serca.
Leczenie przewlekłej niewydolności żylnej polega na przestrzeganiu zaleceń lekarza oraz stosowaniu terapii uciskowej, która może mieć charakter czasowy lub długotrwały w zależności od decyzji lekarza. Pomocne bywa także stosowanie leków mogących zmniejszać obrzęk oraz uczucie ciężkości nóg. Leki te mogą być stosowane ogólnie (doustnie) lub też miejscowo w postaci maści kremów czy żeli.
Kompresjoterapia, czyli zastosowanie zewnętrznego, zmiennego ucisku na kończyny z wykorzystaniem bandaży, pończoch, rajstop, podkolanówek uciskowych, obniża ciśnienie żylne i zapobiega zaleganiu krwi w żyłach. Leczenie uciskowe wspomaga również działanie pompy mięśniowej. O doborze właściwego materiału uciskowego (bandaż, rajstopy, pończochy), jak i stopnia ucisku decydować powinien lekarz. Podstawowymi zasadami leczenia uciskiem jest stosowanie go od godzin rannych i zdejmowanie na wypoczynek nocny. Ucisk o największej sile stosuje się na dole kończyny i stopniowo zmniejsza ku górze.
Zadaniem leków stosowanych w przewlekłej niewydolności żylnej, jest uszczelnienie naczynia, zapobieganie zmianom w składzie krwi, zmniejszenie lepkości krwi i poprawienie drenażu limfatycznego. Ponad to zalecona przez lekarza terapia ma za zadanie zmniejszenie wczesnych dokuczliwych objawów przewlekłej niewydolności żylnej (PNŻ), min. uczucia "ciężkich nóg", pieczenia, mrowienia, kurczów nocnych, bólu nóg. Do najczęściej stosowanych substancji leczniczych należą: diosmina, hesperydyna, pochodne rutyny, eskulina, dihydroergokrystyna, escyna.
Gdy leczenie nie przynosi spodziewanej poprawy, kolejnym etapem są zabiegi chirurgiczne mające na celu usunięcie niewydolnych żył.
Badanie na zlecenie Polskiego Towarzystwa Flebologicznego zrealizowano w ramach grantu naukowego firmy PPF Hasco-Lek S.A. Dane zebrano od 828 respondentów z całej Polski.