Co pić rano, żeby wygrać z zaparciem? Kawa nie działa na wszystkich, ale jest inny sposób

Sądząc po liczbie reklam produktów na zaparcia, to zatwardzenia są problemem narodowym. Jak zacząć dzień, by jednak bez trudu się wypróżniać? Niewątpliwie często pomaga filiżanka kawy, zwłaszcza z mlekiem. U wielu osób reakcji jednak nie ma po niej wcale lub po prostu nie chcą pić małej czarnej. Nie szkodzi, są inne sprawdzone napoje. Zwłaszcza po jeden sięgamy zbyt rzadko.

Naukowcy od lat głowią się, dlaczego kawa ułatwia nam zrobienie kupy. Z jednych badań wynika, że pomocna ma być kofeina, inne im zaprzeczają, bo bezkofeinowa też działa. Są też takie analizy, które sugerują, że działa tylko kawa z mlekiem i przyczyną wypróżnienia realnie jest zawarta w niej laktoza. Poszukiwania "tajnego składnika" na razie nie przyniosły ostatecznej odpowiedzi, a jednak wiele osób ratuje się przed zatwardzeniem właśnie z pomocą kawy. To nie dla ciebie? Nie działa? Poszukajmy innego sposobu.

Zobacz wideo

 "Co" czy raczej: "ile"? Zapobiegamy problemom

Nim rozpoczniesz poszukiwania cudownego napoju przyspieszającego wypróżnienie, uświadom sobie, że najważniejsze dla prawidłowej pracy jelit i całego układu pokarmowego, jest spożywanie odpowiedniej ilości płynów. To, co pijesz, to już sprawa drugorzędna. Dlaczego to takie ważne? W wodzie rozpuszcza się wiele substancji odżywczych, które następnie są transportowane w formie płynnej (krew) do każdej komórki naszego ciała. Woda ułatwia właściwe formowanie kęsów pożywienia, przesuwanie ich dalej wzdłuż przewodu pokarmowego, umożliwia prawidłowe działanie enzymów trawiennych. Wszystkie te procesy przebiegają sprawniej dzięki wodzie: tej zawartej w ślinie, soku żołądkowym, jelitowym czy w żółci. Ponadto woda z jednej strony hamuje procesy gnilne zachodzące w jelicie cienkim, z drugiej pobudza całe jelita do pracy.

Ile pić, żeby dobrze trawić? Zasadniczo można posługiwać się przelicznikiem: 30 ml na każdy kilogram masy ciała dziennie w warunkach normalnych (w upał, po treningu zapotrzebowanie jeszcze wyraźnie rośnie - więcej na ten temat).

Teoria, że musimy dla zdrowia i dobrego samopoczucia zrezygnować z picia płynów podczas posiłków, nie ma ostatecznego poparcia w nauce, ale pamiętajmy o prawidłowym przeżuwaniu pokarmów - niech woda nie będzie "popychaczem" źle pogryzionego jedzenia, bo w końcu to nie wystarczy, a cały system i tak się przytka.

To, jak trawisz, zależy nie tylko od tego, co pijesz i jesz

Zazwyczaj pełne strawienie jednego posiłku zajmuje naszemu organizmowi od 24 do 48 godzin. Oczywiście, nie oznacza to, że do toalety pójdziesz dopiero za dobę czy dwie. Jeśli zjesz coś lekkostrawnego, przyspieszającego procesy metaboliczne, ta kolejna przetrawiona dawka jedzenia popchnie to, co już czeka w jelicie grubym na wydalenie. Jeśli jednak na którymkolwiek etapie skomplikowanego procesu trawiennego jest przeszkoda, zaczynają się schody, a ostateczne wypróżnianie staje się udręką.

Co robić, żeby proces trawienia przyspieszyć i usprawnić? Problemy z trawieniem, a ostatecznie z wypróżnieniem, mogą być powodowane zaburzeniami na niemal każdym etapie - począwszy od niedokładnego gryzienia pokarmów, przez niewystarczającą ilość soków trawiennych w żołądku, powodujące uczucie ciężkości, problemy z prawidłową perystaltyką czy wreszcie nietolerancje pokarmowe, które powodują, że dany pokarm nie może być prawidłowo strawiony i wchłonięty. Regularne zaparcia są więc niewątpliwie wskazaniem do wizyty u lekarza. Także nieprawidłowości w wyglądzie stolca, które możesz zaobserwować, gdy proces jego wydalania zakończy się upragnionym finałem. Na co zwracać uwagę, dowiesz się z naszego kompendium wiedzy o kupie.

To dość oczywiste, że pokarmy lekkostrawne będą wchłaniały się szybciej niż ciężkostrawna, wysoko przetworzona żywność. Nie zapomnij o błonniku, bo jego rola w procesach trawiennych jest nie do przecenienia. Z drugiej strony - nie ma też sensu go przedawkować, bo to szkodliwe.

Koniecznie wspieraj proces trawienia aktywnością fizyczną. Regularny ruch poprawia perystaltykę jelit, przynosi ulgę przy wzdęciach i zaparciach. Wystarczy parę przysiadów przy otwartym oknie (tlenu rano również potrzebujesz, by lepiej zacząć dzień) czy półgodzinny, energiczny spacer, by już wpłynąć korzystnie na szybkość procesów trawiennych. I pamiętaj, że na sprawność samego procesu defekacji wpływa choćby pozycja, w jakiej próbujesz to zrobić:

embed

Co pić rano, żeby się swobodniej wypróżniać?

Podsumowując - każdy napój ma wpływ na usprawnienie procesu trawienia, ale nie zdziała sam cudów. Są jednak takie, które znacząco przyspieszają moment, w którym pójdziesz do toalety. W przypadku ich prawidłowego działania nie pędzisz do niej zaraz i nie masz biegunki, która nigdy nie jest prawidłowym objawem. Nie pij tego, po czym kupa jest zbyt luźna, bo najwyraźniej ci szkodzi, skoro taka jest. Chyba że doraźnie, ale umów się też do gastrologa. Jeśli po proponowanych napojach czujesz się dobrze i lepiej wypróżniasz, to z tego korzystaj.

Testując pomocne napoje, raczej nie planuj wychodzenia zaraz z domu, żeby nie było sensacji. Najpierw sprawdź w warunkach kontrolowanych, a potem się ratuj.

  1. Absolutny hit: kompot z suszu lub woda z suszonymi śliwkami - to nie przypadek, że suszone śliwki są tradycyjnym elementem kompotu w święta. Od wieków ratują nasze brzuchy po przejedzeniu. Suszone śliwki warto namoczyć na noc w wodzie. Następnie rano na czczo wypić wodę i zjeść namoczone śliwki. 
  2. Szklanka mleka - produkty białkowe są najszybciej trawione, a laktozy tu dużo więcej niż w białej kawie, więc efekt może być piorunujący.
  3. Koktajl z zielonych warzyw - idealny do szybkiego strawienia, pełen wszelkiego dobra (witaminy, minerały, błonnik, a zawarta w nich sulfochinowoza wspiera naturalną florę bakteryjną,
  4. Woda z miodem i cytryną - wypita na czczo to kolejne skuteczne lekarstwo na zatwardzenie. Podobnie działa wodą z przyprawą wspierającą metabolizm, np. z imbirem, pieprzem, cynamonem czy listkiem bazylii.
  5. Woda po ogórkach kiszonych - jeśli jesteś w stanie ją pić, zadziała i jest zdrowa, ale zmienia oddech, może wywołać rewolucję w brzuchu. Na rano nie polecamy. Lepiej wieczorem to sprawdzić (ale nie tuż przed snem), blisko własnej toalety.

W sumie każdy napój dobry dla trawienia? Niewskazane bąbelki gazu i napoje słodzone - od cukru zaburza się proces trawienia, od gazu nasilają dolegliwości (wzdęcia, cuchnące bąki). Zapomnij o alkoholu. Jest w czołówce blokerów trawienia. W towarzystwie obfitego posiłku może spowolnić procesy trawienia nawet o połowę. Oczywiście, zdarza się, że kiedy przesadzisz z alkoholem, pomaga ekspresowo pozbyć się jedzenia z układu pokarmowego, ale drugą stroną. Żołądek za procentami nie przepada, więc czasem oddaje wymieszaną z nimi zawartość. Są też osoby, których układ trawienny reaguje nerwowo na garbniki zawarte głównie w czerwonym winie, ale też w białym oraz w piwie. Wówczas, w wyniku podrażnienia, szybko pędzą do toalety po spożyciu. To jednak objaw nietolerancji i raczej sygnał, żeby tych napojów unikać.

Nic nie pomaga? Czasem lepiej ratować się preparatami dostępnymi bez recepty, niż pozwolić szkodliwym odpadom przemiany materii zatruwać organizm. Wypróbuj czopek glicerynowy. Wśród preparatów doustnych najpopularniejsze są te na bazie makrogolu i pikosiarczanu sodu. Dawkowanie i czas stosowania lepiej jednak uzgodnić z lekarzem, gdyż nieprawidłowo stosowane leki przeczyszczające prowadzą do "rozleniwienia jelit" i mogą wywoływać podrażnienia.

Więcej o: