Wzdęcia i zgaga na wiosnę? To może być skutek stresu, ale też poważniejszy problem

Pali i piecze w przełyku, boli w okolicy żołądka, nie masz apetytu, zbiera ci się na wymioty? To mogą być wrzody. Wiosną, a jeszcze częściej jesienią, nieraz zaostrzają się objawy choroby wrzodowej. Nie trzeba pokornie cierpieć lub liczyć na cud, że wystarczy sama zmiana diety. Wylecz to skutecznie. Od zdrowia dzieli cię kilka kroków.

Nie wiemy na pewno, dlaczego objawy choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy zaostrzają się akurat wiosną i jesienią. Uważa się, że jest to związane z aktywnością bakterii Helicobacter pylori, która w tych miesiącach jest bardziej aktywna. Nadżerki (uszkodzenia błony śluzowej atakowanych narządów układu pokarmowego) przez nią spowodowane przekształcają się w regularne wrzody. Choroba wrzodowa to przede wszystkim skutek zakażenia tą bakterią.

Zobacz wideo

Wrzody żołądka - "choroba dyrektorów"

Chociaż dziś trudno w to uwierzyć, ale aż do końca XX wieku sądzono, że za powstawanie wrzodów odpowiada stres. Owszem, obecność bakterii Helicobacter pylori w żołądku stwierdzano, ale uważano, że jest to ich naturalne środowisko i nie trzeba się nimi martwić. Dopiero dwóch śmiałków z Australii (Barry Marshall i Robin Warren) odważyło się obalić powszechnie uznany mit. Ponoć postanowili nawet się bakteriami zakazić, byle tylko dowieść, jak bardzo groźne to mikroorganizmy. Ich odwaga została doceniona - w 2005 roku otrzymali Nagrodę Nobla.

Wcześniej chorobę wrzodową nazywano nawet chorobą dyrektorów, gdyż podejrzewano, że to głównie stałe życie w napięciu, pod presją, prowadzi do uszkodzeń śluzówki żołądka, bądź dwunastnicy. Chociaż stres nie jest głównym winowajcą, zdecydowanie może dawać objawy podobne do typowych dla choroby wrzodowej, czyli:

  • bóle brzucha 2-3 godziny po posiłku, a nawet wyrywające ze snu,
  • uczucie wzdęcia,
  • zgaga,
  • utrata wagi.

Jeśli twoje dolegliwości to skutek stresu, też trzeba działać. Nie dość, że stres to podstępny zabójca, który opóźnia rozpoznanie i sprawia, że można trafić do niewłaściwego lekarza, to przeszkadza też w leczeniu, jeśli faktycznie masz wrzody. Osłabiając ogólnie organizm sprawia, że jest on bardziej oporny na terapię.

embed

Wrzody żołądka: nie można ich lekceważyć

Jeśli się potwierdzi, że masz wrzody żołądka, nie lekceważ tej choroby tylko dlatego, że słyszałeś, że łatwo ją wyleczyć. Rzeczywiście, współcześnie terapia nie jest zbyt skomplikowana, a wrzodowcy coraz rzadziej potrzebują interwencji chirurgicznej. Muszą jednak spełnić jeden warunek - leczyć się konsekwentnie.Choroba wrzodowa może prowadzić do groźnych powikłań, nawet zagrażających życiu, w tym krwawienia z wrzodu, zapalenia otrzewnej, niedrożności przewodu pokarmowego.

Nie zwlekaj i skontaktuj się jak najszybciej z lekarzem, jeśli:

  • często wymiotujesz,
  • masz nasilone nudności
  • epizod wymiotów trwa nietypowo długo,
  • w zwracanej treści jest krew przypominająca fusy od kawy,
  • zwracasz pokarmy spożyte kilkanaście godzin wcześniej,
  • cierpisz na nietypowo silny, napadowy ból brzucha,
  • stosowane leki nie powodują żadnej poprawy.

Nawet przy dyskretnych, regularnych problemach z układem pokarmowym, trzeba wybrać się do lekarza. Przyczyna bywa banalna i łatwa do leczenia, skutki zaniedbań katastrofalne w skutkach. Sprawdź, dlaczego najczęściej boli brzuch. Jeśli okaże się, że faktycznie masz wrzody żołądka, czeka cię najpewniej doustne leczenie antybiotykiem.

Ocenia się, że aż ponad 80 proc. osób, u których powstały ubytki w błonie śluzowej żołądka lub dwunastnicy, zwane wrzodami, choruje z powodu zakażenia bakterią Helicobacter pylori. Można się jej pozbyć dzięki konsekwentnej, zwykle długotrwałej, terapii antybiotykowej, połączonej najczęściej ze stosowaniem leków osłonowych, bądź neutralizujących obecny w żołądku kwas solny. Kompleksowe leczenie wrzodów żołądka może zalecić tylko lekarz, po przeprowadzeniu szczegółowych badań. Warto pamiętać, że sama obecność bakterii nie oznacza jeszcze choroby. Tylko 10 proc. osób nią zakażonych ma wrzody.

Ja trwale pozbyć się wrzodów żołądka? Zrób to w pięciu krokach. Wiele zależy od ciebie.

Krok pierwszy: Właściwa diagnoza dzięki gastroskopii

Lekarz pierwszego kontaktu, podejrzewając u pacjenta chorobę wrzodową, zwykle kieruje go do gastrologa, czyli specjalisty od schorzeń i czynności układu pokarmowego. Czasem sam zleca badania, które pomagają postawić diagnozę.

Coraz częściej potencjalni wrzodowcy, skuszeni możliwością przeprowadzenia domowego testu na obecność Helicobacter pylori (dostępny w aptece bez recepty), nie godzą się na bardziej inwazyjną diagnostykę i oczekują leczenia wyłącznie na podstawie wyniku badania krwi. Czasem jest to możliwe. Należy jednak pamiętać, że najpewniejsze rozpoznanie umożliwia gastroskopia. Pozwala ona nie tylko dokładnie obejrzeć wrzody żołądka czy dwunastnicy i stopień ich zaawansowania oraz stwierdzić kolonizację niechcianej bakterii, ale także wykluczyć nowotworowy charakter zmian w układzie pokarmowym (dzięki biopsji).

Gastroskopia nie jest przyjemna (przez przełyk wprowadzana jest cienka rurka z własnym źródłem światła i miniaturową kamerą), ale od jej wyniku zależy dalsze postępowanie. Umożliwia też stwierdzenie, czy przeprowadzone leczenie było skutecznie i bakterie zostały trwale pokonane. Badanie krwi na to nie pozwala. Coraz więcej osób decyduje się na wykonanie badania w znieczuleniu ogólnym i zwykle jest to możliwe za dodatkową opłatą.

Krok drugi: Prawidłowe leczenie

Jeśli przyczyną wrzodów okaże się bakteria, podstawą terapii będą antybiotyki. Stosuje się także właściwe leki przeciwwrzodowe, które działają osłonowo na osłabioną śluzówkę lub neutralizują drażniące działanie soków trawiennych. Te środki są przepisywane także wtedy, gdy wrzód wywołały rzadsze przyczyny, na przykład:

  • stosowanie niektórych leków, w tym przeciwzapalnych,
  • palenie papierosów,
  • sarkoidoza,
  • chemioterapia.

Nim zaczniesz terapię, upewnij się, że wiesz, jak stosować leki. Porozmawiaj o tym z lekarzem, przeczytaj też dokładnie ulotki. To istotne, w jakiej kolejności przyjmujesz leki, czym je popijasz, czy spożywasz je przed, czy po posiłku (i w jakim czasie). Przygotuj się na ewentualne skutki uboczne leczenia, choćby:

  • ciemno zabarwione stolce,
  • biegunki,
  • nudności,
  • bóle głowy.

Nie przerywaj z ich powodu terapii, ale koniecznie poinformuj lekarza o niechcianych objawach i wraz z nim ustalcie dalsze postępowanie. Częstym grzechem polskiego pacjenta jest przerwanie leczenia zaraz po tym, jak poczuje się lepiej. W przypadku wrzodów, zwłaszcza wywołanych przez Helicobacter pylori, dokuczliwe objawy mogą ustąpić bardzo szybko. Problem polega jednak na tym, że bakteria może być jedynie "uśpiona" antybiotykiem. Po pewnym czasie atakuje ponownie, w dodatku bardziej odporna na stosowane wcześniej środki farmakologiczne.

Dlatego, jeśli lekarz zalecił ci przyjmowanie leków nawet przez osiem tygodni (albo i dłużej), po prostu to zrób. Nie rezygnuj też z wizyty kontrolnej w jego gabinecie, nawet jeśli czujesz się już wyśmienicie.

Krok trzeci: Rzucenie palenia

Nie ma wątpliwości, że niektóre substancje zawarte w dymie papierosowym sprzyjają powstawaniu wrzodów. Jeśli już je masz i wciąż palisz, jest spora szansa, że ubytki błony śluzowej będą goić się źle, a potem nastąpi nawrót choroby.

Krok czwarty: Prawidłowa dieta

Dieta obfitująca w świeże warzywa i owoce zmniejsza ryzyko zakażenia Helicobacter pylori. Szczególną rolę odgrywa zawarta w nich witamina C, która, wyraźnie hamując namnażanie bakterii, nie tylko zapobiega, ale też spowalnia rozwój choroby. Zarazem, osobie z już aktywną chorobą wrzodową niejednokrotnie "surowizna" zaostrza objawy.

Zatem, wrzodom łatwiej zapobiegać, a jeśli już atakują, uzupełniaj ewentualne niedobory witaminy C rozcieńczonymi sokami z cytrusów czy konfiturą z dzikiej róży. Dopytaj lekarza, jak zapewnić odpowiednią ilość witamin i błonnika, nie wywołując zarazem podrażnień błony śluzowej (bywa, że organizm osoby chorej źle reaguje na błonnik).

Gojenie powstałych wrzodów wspomagają witaminy A i E. Ich bogate źródła to, np. mleko, wątroba, jaja. Zadbaj, by w diecie nie zabrakło również ryb(najlepiej jeść je trzy razy w tygodniu), zwłaszcza morskich, gdyż dostarczają one niezwykle zdrowych kwasów tłuszczowych omega-3. Podobnie jak cynk (obecny w mięsie, owocach morza, ziarnach zbóż) tłuszcze te wspomagają ogólną odporność i ochronę błon śluzowych żołądka.

Unikaj ostrych potraw. Nie udało się udowodnić bezpośredniego wpływu spożywania konkretnych produktów na powstawanie choroby wrzodowej. Wiadomo jednak, że niektóre pokarmy mogą sprzyjać jej zaostrzeniu. To sprawa indywidualna, dlatego nie musisz od razu rezygnować z ulubionych dań czy napojów, ale zwróć uwagę, jak się po nich czujesz i dopiero potem podejmuj decyzję. Na czarnej liście znajdują się kawa, herbata, alkohol, czekolada, wywary mięsne, pieprz, ostra papryka, musztarda i gałka muszkatołowa.

Więcej o: