"Nie należy zakładać, że słodziki są bezpieczne". Szkodzą nawet te ze stewią. Obalono popularny mit

"Nie należy zakładać, że słodziki stosowane w dietetycznych napojach gazowanych i niskotłuszczowych deserach są bezpieczne" - ostrzegają naukowcy z Instytutu Weizmanna w Izraelu oraz Uniwersytetu Johna Hopkinsa w Maryland w USA, którzy opublikowali badania obalające dotychczasowe przekonania na temat tego, jaki wpływ na ludzki organizm mają produkty powszechnie używane do dosładzania żywności. Na cenzurowanym znalazła się nawet roślinna stewia.

W ramach badań, których wyniki zostały opublikowane na łamach "Cell", 120 osób 3 razy w tygodniu przez 14 dni spożywało cztery najczęściej stosowane słodziki. Dawka nie przekraczała 50 miligramów na każdy kilogram masy ciała — zgodnie z rekomendacjami Amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA). Wszyscy zostali włączeni do systemu ciągłego monitorowania poziomu glukozy i regularnie przechodzili testy tolerancji glukozy, wykorzystywane m.in. do oceny ryzyka stanów przedcukrzycowych.

Wszystkie przebadane słodziki doprowadziły do zmiany mikrobiomu jelitowego. Połowa wpłynęła na zaburzenia reakcji glikemicznych

Okazało się, że u osób, którym podawano aspartam lub stewię, zmienił się mikrobiom jelitowy. Z kolei wśród uczestników, którzy stosowali sacharynę i suklarozę, zaobserwowano oprócz tego mniejszą zdolność do wchłaniania cukrów.

Aspartam i stewia stanowią obecnie jeden z najczęstszych dodatków stosowanych do dosładzania napojów gazowanych, produktów dietetycznych oraz niskokalorycznych deserów. Sacharyna (E954) i suklaroza (E955) zwykle używane są do pieczenia jako substytut zwykłego cukru

"Słodziki mogą zaburzać odpowiedź organizmu na glukozę poprzez zmianę mikrobiomu"

"Nieodżywcze substancje słodzące nie są obojętne dla ludzkiego organizmu" - ostrzega dr n. med. Eran Elinav, immunolog i badacz mikrobioty z Instytutu Weizmanna. "Nie powinniśmy zakładać, że są bezpieczne" - podkreślił naukowiec.

Nasze badanie wykazało, że słodziki mogą zaburzać odpowiedź organizmu na glukozę poprzez zmianę mikrobiomu — twierdzi dr Elinav.

Jego zdaniem konieczne są dalsze badania, które będą mogły jednoznacznie wykazać, czy stosowanie słodzików zwiększa ryzyko cukrzycy.

Słodzik ze stewii na cenzurowanym

Naukowcy wyjaśniają, że wszystkie słodziki, które sprawdzano podczas przeprowadzonych dotąd eksperymentów, zostały zatwierdzone przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA), ale w najmniejszym stopniu ścisłej kontroli podlega stewia, ponieważ dotąd uznawano ją za bezpieczną. Słodzik ze stewii — rośliny pochodzącej z Ameryki Południowej — słynął m.in. z tego, że nie powoduje próchnicy, nie podnosi poziomu glukozy we krwi, choć może być nawet 30 razy bardziej słodki od zwykłego cukru.

Czy słodziki są zdrowe? WHO ma wydać werdykt

Na początku 2022 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła rozpoczęcie konsultacji społecznych w celu określenia skutków zdrowotnych wywoływanych przez stosowanie słodzików. W uzasadnieniu tego projektu powoływano się na dotychczasowe wyniki badań, które sugerują, że słodziki mogą mieć szkodliwy i długoterminowy wpływ na organizm m.in. poprzez zwiększanie ryzyka otyłości, cukrzycy typu 2 oraz chorób układu sercowo-naczyniowego.

źródło: CELL / LAD Bible / indiatimes.com

Więcej o: