Czarny bez kiedyś służył za naturalną farbę do włosów. Jakie właściwości ma syrop z kwiatów tej rośliny?

Ma białe kwiaty i czarne owoce, którymi już od czasów starożytnego Egiptu barwiono brwi, rzęsy oraz włosy. Nie wolno ich spożywać w postaci surowej, bo zawierają trującą sambunigrynę i prunazynę, ale po obróbce termicznej nadają się do zrobienia z nich wyśmienitego soku, syropu, nalewek, konfitur, a nawet kisieli lub aromatycznych galaretek.

Więcej ważnych informacji o zdrowiu znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl

Owoce czarnego bzu zawierają toksyczne glikozydy — sambunigrynę i prunazynę — które po spożyciu zostają rozłożone do cyjanowodoru wywołującego m.in. biegunki, nudności, wymioty oraz ogólne osłabienie całego organizmu. Dopiero po obróbce termicznej lub po wysuszeniu tej rośliny można zniwelować szkodliwe działanie tej substancji. Zalet czarnego bzu jest jednak na tyle dużo, że z pewnością warto wykorzystać je w różnej formie — od aromatycznego syropu po zanurzane w cieście naleśnikowym kwiatostany.

Czarny bez — jakie ma właściwości lecznicze? Na co pomaga?

Od zarania dziejów wykorzystywano go do walki z przeziębieniem i różnymi infekcjami oraz do upiększania urody. Ze względu na to, że ułatwia wykrztuszanie, dobrze radzi sobie w przypadku kaszlu — może działać kojąco na błony śluzowe dróg oddechowych oraz oczyszcza oskrzela z zalegającej wydzieliny. Uszczelnia naczynia krwionośne i chroni przed rozprzestrzenianiem się drobnoustrojów chorobotwórczych. Czarny bez może również łagodzić oparzenia skórne oraz nerwobóle. Pomaga zwalczać stany zapalne żołądka i jelit. Dobrze radzi sobie też przy biegunkach, zaparciach, kamicy nerkowej i żółtaczce.

Choć obecnie wykorzystuje się głównie kwiaty i owoce tej rośliny, to w przeszłości popularnością cieszył się także korzeń czarnego bzu, który ze względu na zawartą w nim cholinę był stosowany jako środek o działaniu przeczyszczającym oraz odchudzającym — głównie ze względu na to, że ułatwia usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii.

Można go stosować także zewnętrznie na skórę — od lat jest składnikiem wielu kosmetyków ponieważ doskonale łagodzi różne podrażnienia, pobudza ukrwienie oraz pomaga walczyć ze zmarszczkami lub z trądzikiem.

Od Kleopatry po krzyż Jezusa — na czym polega mityczna moc czarnego bzu?

Podobno walory czarnego bzu doceniała sama Kleopatra, która dodawała kwiatostany tej rośliny do kąpieli w mleku. Zawarte w nich flawonoidy działały przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo, a kwasy organiczne dodatkowo wybielały skórę egipskiej bogini. Pełne soku czarne owoce bzu służyły zaś za pierwotny odpowiednik naturalnej farby do włosów, która wydobywała blask poszarzałych kosmyków.

Słowianie, Celtowie, Germanie oraz ludy skandynawskie wierzyły zaś w magiczną moc tej rośliny i uznawały, że może chronić przed złymi duchami oraz... gryzoniami. Ścięcie dzikiego bzu miało zaś grozić rychłą śmiercią i sprowadzić na nas wielkie nieszczęście. Legendy głoszą, że krzyż Jezusa był zrobiony z drewna czarnego bzu. Na tej roślinie miał też powiesić się Judasz.

S.Kossak: 'Bez aptekarski, biały, psi, holunder, hyczka, kyćka, bzina, bzowina, czyli - dziki bez czarny. (...) Nasi dziadowie chętnie widzieli go w pobliżu swych domostw jako wierną roślinę użytkową i magiczną. (...) Współczesne analizy chemiczne wykryły w nim obecność olejku lotnego z terpenami, są w nim też rozliczne flawonoidy, rutynozyd i astragalina, śluz, sole mineralne i bliżej nieokreślona substancja zwiększająca wydzielanie potu. W dojrzałych owocach zgromadzone są kwasy organiczne, garbniki, cukry, barwniki antocyjanowe, witaminy A, C i B oraz pektyny. Krzew zawiera też nieco 'dziegciu w beczce miodu' - są to: glikozyd cyjanowy, trująca sambunigryna i alkaloid sambucyna. One to sprawiają, że bez lekarski jest z lekka trujący. (...) Szczególnie szkodzą - o czym nawet autorzy książek kucharskich nie piszą - nalewki i wina sporządzone z owoców czarnego bzu. (...) Współczesna medycyna nie zrezygnowała z usług dzikiego bzu. Badania potwierdziły bowiem wszystkie moce krzewu: działa przeciwskurczowo, lekko moczopędnie, przeczyszczająco, obniża gorączkę i zmniejsza bóle. Wprawdzie preparaty z jego udziałem znieczulają sto sześćdziesiąt razy słabiej niż morfina, lecz nie wywołują uzależnienia. Ostatnio wykryto w jego liściach obecność całkiem nowego związku chemicznego, zwiększającego odporność organizmu człowieka na choroby zakaźne. Sprawdziła się też jedna ze starych recept: należy dojrzałe jagody dokładnie rozgotować, przetrzeć przez sito, usuwając pestki i łupiny, otrzymaną miazgę odparować, dodając pod koniec cukru. Powidła bzowe, zażywane trzy razy dziennie po łyżce stołowej, potrafią uleczyć nawet silnie owrzodzone kiszki'.S.Kossak: 'Bez aptekarski, biały, psi, holunder, hyczka, kyćka, bzina, bzowina, czyli - dziki bez czarny. (...) Nasi dziadowie chętnie widzieli go w pobliżu swych domostw jako wierną roślinę użytkową i magiczną. (...) Współczesne analizy chemiczne wykryły w nim obecność olejku lotnego z terpenami, są w nim też rozliczne flawonoidy, rutynozyd i astragalina, śluz, sole mineralne i bliżej nieokreślona substancja zwiększająca wydzielanie potu. W dojrzałych owocach zgromadzone są kwasy organiczne, garbniki, cukry, barwniki antocyjanowe, witaminy A, C i B oraz pektyny. Krzew zawiera też nieco 'dziegciu w beczce miodu' - są to: glikozyd cyjanowy, trująca sambunigryna i alkaloid sambucyna. One to sprawiają, że bez lekarski jest z lekka trujący. (...) Szczególnie szkodzą - o czym nawet autorzy książek kucharskich nie piszą - nalewki i wina sporządzone z owoców czarnego bzu. (...) Współczesna medycyna nie zrezygnowała z usług dzikiego bzu. Badania potwierdziły bowiem wszystkie moce krzewu: działa przeciwskurczowo, lekko moczopędnie, przeczyszczająco, obniża gorączkę i zmniejsza bóle. Wprawdzie preparaty z jego udziałem znieczulają sto sześćdziesiąt razy słabiej niż morfina, lecz nie wywołują uzależnienia. Ostatnio wykryto w jego liściach obecność całkiem nowego związku chemicznego, zwiększającego odporność organizmu człowieka na choroby zakaźne. Sprawdziła się też jedna ze starych recept: należy dojrzałe jagody dokładnie rozgotować, przetrzeć przez sito, usuwając pestki i łupiny, otrzymaną miazgę odparować, dodając pod koniec cukru. Powidła bzowe, zażywane trzy razy dziennie po łyżce stołowej, potrafią uleczyć nawet silnie owrzodzone kiszki'. Franz Eugen Köhler, Köhler's Medizinal-Pflanzen / Wikimedia CC

Kiedy najlepiej zbierać czarny bez?

Kwiaty czarnego bzu zbiera się w maju lub w czerwcu, kiedy zaczynają pojawiać się dojrzałe, jasne baldachimy. Można z nich przyrządzać syrop. Najlepiej wybierać kwiatostany, które dojrzewają z daleka od pełnych spalin ulic. Warto zdawać sobie sprawę z tego, że więcej antyoksydantów mają kwiaty niż owoce tej rośliny, które nadają się do zbioru dopiero późnym latem, w sierpniu lub we wrześniu.

Najprostszy przepis na syrop z kwiatów czarnego bzu

  • 1 litr wody 
  • 1 kg cukru
  • sok wyciśnięty z 1 cytryny
  • 20 sztuk kwiatów czarnego bzu (zalać gorącą wodą z cukrem i zostawić na 2 dni pod przykryciem)

Wystarczy mieszać raz dziennie przygotowany wywar. Po około 48 godzinach powstały płyn należy odcedzić przez gazę i zagotować, a potem przelać do wyparzonych słoików lub szklanych butelek i odwrócić do góry dnem.

Kwiaty, które zamierzamy wykorzystać do przygotowania syropu, najlepiej zbierać w suchy, słoneczny dzień. Należy unikać potrząsania baldachimami, by nie strzepnąć cennego pyłku. Warto wybierać świeże kwiaty o jasnym odcieniu. Te, które są nieco ciemniejsze i bardziej dojrzałe, mogą być gorzkie w smaku.

Syrop z kwiatów czarnego bzu doskonale nadaje się jako dodatek do herbaty. Po rozcieńczeniu w wodzie wyśmienicie smakuje też jako orzeźwiająca lemoniada z plasterkiem cytryny lub listkami świeżej mięty.

Syrop z kwiatów czarnego bzu — kiedy warto po niego sięgać? Walory prozdrowotne

Działa przeciwzapalnie, przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie, moczopędnie, napotnie, przeciwgorączkowo i odtruwająco — ułatwia usuwanie szkodliwych produktów przemiany materii. Wzmacnia naczynia krwionośne, zwalcza przeziębienia oraz pomaga łagodzić infekcje.

Czarny bez jest ceniony także ze względu na to, że ułatwia obniżanie poziomu cholesterolu oraz cukru we krwi. Kiedyś odradzano stosowanie tej rośliny kobietom w ciąży lub karmiącym matkom — obecnie nie ma takich przeciwwskazań.

Więcej o: