Cukrzyca, dieta i święta. Jak sensownie przygotować się do Wielkanocy?

Cukrzyca to problem milionów Polaków. Nawet jeśli z chorobą nie zatknąłeś się w najbliższym otoczeniu, niewykluczone, że z osobą chorą zasiądziesz przy świątecznym stole. Martwisz się, co dać jeść diabetykowi? Zazwyczaj zastosowanie rozsądnej diety bez rezygnacji z wielkanocnych pyszności nie jest takie trudne.

Więcej o cukrzycy i prawidłowym odżywianiu na Gazeta.pl

Cukrzyca stanowi poważne wyzwanie podczas planowania świat przede wszystkim dla tych, którzy od niedawna mierzą się z chorobą lub dla gospodarzy, u których ma gościć diabetyk. Przy okazji, warto wiedzieć, że potoczne określenie: "cukrzyk" jest źle odbierane przez niektórych chorych. Tak przynajmniej twierdzą niektóre organizacje pacjenckie i zalecają, by zrezygnować z terminu cukrzyk na rzecz poprawnego: diabetyk.

Menu świąteczne - ważny typ cukrzycy

Specjalna żywność przeznaczona dla chorych na cukrzycę (jak np. dla chorych na celiakię czy fenyloketonurię) nie jest potrzebna. Zasady dietetyczne obowiązujące diabetyków w rzeczywistości najczęściej dotyczą wszystkich, którzy chcą żyć długo i cieszyć się dobrą jakością tego życia.

Oczywiście, sporo zależy od typu cukrzycy. Prawie 90 proc. wszystkich chorych na cukrzycę cierpi na tę typu 2, czyli będącą skutkiem niezdrowego trybu życia (chociaż zarazem uwarunkowaną genetycznie). W przeciwieństwie do cukrzycy typu pierwszego, prawidłowo leczona i kontrolowana, nie wymusza ona na chorym zbyt drastycznych ograniczeń. Zatem, nim zaczniesz się martwić o jadłospis, sprawdź, na jaki rodzaj cukrzycy cierpi gość.

Czytaj także:

Cukrzyca typu MODY

Cukrzyca typu LADA

Sama wiedza o typie cukrzycy jeszcze nie daje wystarczających podstaw do stworzenia właściwego programu żywieniowego. Na pewno pomoże jednak w przygotowaniu menu na kilka świątecznych dni. Optymalne zasady odżywiania dla konkretnego pacjenta, uwzględniające jego wiek, wagę, styl życia czy choroby współistniejące, trzeba opracować ze specjalistą diabetologiem lub wskazanym przez lekarza dietetykiem klinicznym. Są ustalone? Z zasadami można podzielić się z osobą przygotowującą święta, gdy nie jest nią sam pacjent.

Mając precyzyjne wytyczne, łatwiej przygotować menu nie tylko w święta. Pewne zasady są wprawdzie wspólne, ale diabeł tkwi w szczegółach.

Cukrzyca - podstawowe zasady

1. Kilka posiłków dziennie, o stałej porze

Wiadomo, że wszyscy powinniśmy jeść częściej, ale mniej. Chorym na cukrzycę najczęściej zaleca się spożywanie 5-7 posiłków dziennie, zawsze o tej samej porze. Tę zasadę najtrudniej przestrzegać nie w święta, ale na co dzień, bo przecież niemal wszyscy żyjemy i jemy za szybko, w biegu, często w ogóle nie zastanawiając się nad menu. Tymczasem w wolne dni jest dość czasu, by jeść powoli. Między posiłkami jak najbardziej wskazane są przerwy: nie tylko na rozmowy czy zdobienie pisanek, ale też na spacer.

2. Dużo błonnika

Menu dla diabetyka powinno być zróżnicowane i bogate w błonnik. W błonnik obfitują choćby płatki owsiane , owoce i warzywa. Tylko kto by chciał jeść w święta płatki? Wcale nie trzeba. Cuda można wyczarować z jarzyn. Wśród owoców wprawdzie pewne ograniczenia dotyczą tych najsłodszych (np. winogron, bananów), ale nie zaszkodzi wcześniej zapytać lekarza, jak duże odstępstwo można zrobić w te szczególne dni. Dotyczy to również warzyw strączkowych (na co dzień zalecana jest spośród nich niemal wyłącznie fasolka szparagowa) czy kukurydzy.

3. Pokonać nadwagę

Chory na cukrzycę typu 2 (na tych osobach teraz się skupmy) najczęściej musi walczyć z nadwagą. To podstawowy warunek opanowania choroby. Jak to robić przy uginającym się od wspaniałości stole? Skuteczność pozbywania się kilogramów nie zależy jedynie od wielkości porcji. Wiele osób odkrywa dość szybko, że częste, urozmaicone i spożywane regularnie posiłki, to już krok w dobrą stronę. Rezygnacja z masła, smalcu, słoniny, tłustych mięs, wędlin i serów pomaga jeszcze bardziej.

Dobre produkty na świątecznym stole

Nie tylko chorzy na cukrzycę, ale także osoby z nadciśnieniem tętniczym, miażdżycą czy chorobami serca (czyli co najmniej kilkanaście milionów Polaków), powinni:

  • postawić na żywność nieprzetworzoną, dobrej jakości,
  • unikać czerwonego mięsa. Wybierać sery o niskiej zawartości tłuszczu. Wskazane są ryby.
  • mięsa i ryby gotować w wodzie lub na parze, ale nie wszyscy to lubią. Na szczęście nie muszą. Równie zdrowe, a zarazem pyszne, są dania z rusztu czy pieczone w pergaminie. O tłustym drobiu (kaczki, gęsi) lepiej zapomnieć, ale na kurczaka można sobie pozwolić, chociaż należy pozbawić go skóry,
  • pamiętać, że warzywa są najzdrowsze na surowo. Rozgotowane bywają nawet szkodliwe. Jeśli wymagają gotowania, trzeba robić to krótko, w małej ilości wody, bez dodatku masła czy margaryny, ewentualnie na parze. Do ich przyprawiania najlepszy jest jogurt lub sok z cytryny. Unikajmy smażenia warzyw. W wyjątkowych sytuacjach można, ale w niewielkiej ilości tłuszczu o wysokiej temperaturze dymienia (np. olej rzepakowy),
  • owoce jak najczęściej jeść na surowo, wybierając te o niższym indeksie glikemicznym. Zdecydowanie lepiej postawić na naturę (świeże owoce lub soki samodzielnie wyciskane) niż owoce z puszki, konserwowane, suszone,
  • stawiać na przetwory mleczne o niskiej zawartości tłuszczu. To nieprawda, że są niesmaczne. Do picia mleka i jogurtów o zawartości 0,5 proc. tłuszczu, a nawet zupełnie go pozbawionych, można się przyzwyczaić. Są chociażby wyśmienitym zastępstwem dla śmietany dodawanej do zupy,
  • smarować pieczywo tłuszczem roślinnym, który nie wpływa negatywnie na krzepliwość krwi czy poziom cholesterolu,
  • ziołami i przyprawami korzennymi zastąpić niezalecaną sól. To pozwoli przy okazji odkryć nowe, wyrafinowane smaki.

Jajka już nie budzą kontrowersji jak kiedyś. Nie ma bez nich Wielkanocy, ale okazało się, że nie są tak szkodliwe, jak kiedyś twierdzili dietetycy. Co za dużo, to niezdrowo, ale po jajeczku nie będzie dramatu (więcej na ten temat).

Uwaga, zakazy

Można jeść mielone wędliny, parówki, podroby i pasztety? Niestety, są na czarnej liście, czyli ewentualnie jemy dosłownie dla smaku, jedynie za zgodą lekarza.

Co z alkoholem i słodyczami? W końcu są święta...

Wiadomo: jest cukrzyca, trzeba ograniczyć spożycie cukru. Pomocne na pewno będą słodziki. Zapoznaj się z wnioskami z raportu o słodzikach, opracowanego przez Polskie Towarzystwo Diabetologiczne.

Diabetyku, jeżeli na co dzień odżywiasz się racjonalnie, to spożycie słodkiej potrawy przy szczególnych okazjach, nie jest zaraz grubym błędem. Pamiętaj jednak, że porcja deseru musi być znikoma i spożyta łącznie z dużym posiłkiem, złożonym już z dozwolonych produktów. O szczegóły koniecznie dopytaj lekarza.

Systematyczne spożywanie alkoholu, nawet w niewielkich ilościach, przez chorego na cukrzycę jest niezalecane. Zresztą, niedawno dowiedziono, że szkodzi po prostu wszystkim. Chory nie może się też upijać, nawet sporadycznie. Napój wyskokowy może bowiem spowodować spadek stężenia glukozy we krwi poniżej bezpiecznych granic (hipoglikemia) u pacjenta przyjmującego leki hipolipemiczne (zmniejszające stężenie lipidów we krwi). Może także być przyczyną wzrostu stężenia triglicerydów i cholesterolu, co w cukrzycy zdarza się często i sprzyja wówczas rozwojowi miażdżycy.

Okazjonalne spożycie małej dawki alkoholu jest dopuszczalne. Co to konkretnie oznacza? Przez małą dawkę alkoholu rozumiemy dwa drinki. Za jednego drinka przyjmuje się kieliszek wódki (standardowy), lampkę (100 ml) wina lub szklankę piwa (nigdy kufel!). Ważna jest nie tylko ilość. Cukrzyk nie powinien nigdy wypijać alkoholu na pusty żołądek. Podany do posiłku w znacznie mniejszym stopniu grozi hipoglikemią. Czy ta dawka jest bezpieczna akurat dla ciebie? Dopytaj specjalistę. Różnimy sie także co do tolerancji alkoholu.

Kawa to kolejna używka, która nie jest bezwzględnie zakazana, jeśli nie dodasz do niej cukru, syropu, "prądu", etc.

Zobacz wideo

Trudniejsza cukrzyca insulinozależna

Według powyższego można by odnieść wrażenie, że właściwie nie ma o czym mówić, bo diabetyk w święta może naprawdę nieźle ucztować. Niestety, nie dotyczy to wszystkich chorych. Chorzy na cukrzycę insulinozależną, typu I, nie dość, że codziennie muszą sobie robić zastrzyki z insuliny lub korzystać z pompy insulinowej, to i dotyczące ich zakazy są bardziej surowe. Co gorsza, na ten rodzaj cukrzycy chorują często dzieci, którym trudniej przestrzegać zakazów.

Chociaż lista zakazów jest naprawdę długa, to i wykaz produktów dozwolonych wcale nie jest krótszy. I to na nim należy się skupić. Poproś lekarza o przygotowanie jak najbardziej szczegółowej listy i posługuj się nią już na etapie zakupów.

Nie zapomnij o detalach, dotyczących sposobu przyrządzania potraw, a także o tym, że lista ulega pewnym zmianom, w zależności od aktualnego stanu zdrowia. W przypadku cukrzycy wyrównanej dopuszczalne są pewne odstępstwa, ale o nie też trzeba zapytać diabetologa i precyzyjnie ustalić, kiedy, co i w jakiej ilości można włączyć do menu.

Zazwyczaj osoba z cukrzycą insulinozależną bez trudu znajdzie coś pysznego na świątecznym stole. nie powinny zaszkodzić:

  • chudy nabiał (także sery),
  • gotowane jaja,
  • niskotłuszczowe wędliny (szynka, kiełbasa szynkowa wołowa)
  • barszcz,
  • zupy warzywne,
  • kasze,
  • makarony,
  • warzywa faszerowane mięsem (cielęciną, chudą wołowiną),
  • pierogi z serem,
  • pulpety,
  • omlety na parze z warzywami.

Do zbyt suchych dań można dodać delikatne sosy na bezie jogurtu.

Wskazane warzywa i owoce to chociażby:

  • pomidory,
  • kapusta,
  • kalafior,
  • marchewka,
  • sałata,
  • szpinak,
  • seler,
  • pietruszka,
  • buraki,
  • ogórki,
  • rzodkiewka,
  • rzepak,
  • cebula,
  • szczypiorek,
  • truskawki,
  • maliny,
  • poziomki,
  • czarne jagody,
  • porzeczki,
  • cytrusy,
  • jabłka,
  • gruszki,
  • śliwki.

Jest z czego wybierać, więc: smacznych świąt!

Więcej o: