Nastolatka trafiła na pogotowie z bólem brzucha. Lekarze wycięli jej pęcherzyk żółciowy, bo jadła za dużo chipsów

17-latka trafiła na pogotowie z silnym bólem brzucha. Okazało się, że ma zapalenie pęcherzyka żółciowego, który wymagał wycięcia. Lekarze twierdzą, że to przez objadanie się chipsami, których pochłaniała cztery paczki tygodniowo.

Ile słodyczy i słonych przekąsek może "wysłać" człowieka do szpitala? W przypadku 17-letniej Rene Craighead cztery duże paczki chrupek tygodniowo. Nastolatka trafiła na pogotowie w swoim rodzinnym Memphis (Tennessee, USA) z wyjątkowo silnymi bólami brzucha po tym, jak przez jakiś czas regularnie objadała się ostrymi chrupkami i chipsami różnych marek. 

Okazało się, że doprowadziła w ten sposób do zapalenia pęcherzyka żółciowego, do czego, według lekarzy, przyczyniły się ostre przyprawy. Cary Canvender, gastroenterolog ze szpitala, w którym była operowana 17-latka, potwierdził, że stan nastolatki wywołała nieodpowiednia dieta, a nie inne czynniki (np. choroba).

Chipsy z pomidorów [HAPS VEGE]

Specjalista zaznaczył, że miał już do czynienia z takimi przypadkami. Nagłośnienie historii Rene wykorzystał do tego, by przypomnieć rodzicom, żeby pilnowali diety swoich dzieci. 

"To nie ostre przyprawy, tylko same chipsy"

Według innego eksperta, doktora Jonathana Buscaglia z nowojorskiej uczelni Stony Brook School of Medicine, ostre przyprawy wykorzystane w chrupkach niekoniecznie są głównym winowajcą stanu 17-latki.

W rozmowie z serwisem Daily Mail stwierdził, że "obecnie nie ma medycznych dowodów na poparcie tezy, jakoby ostre jedzenie powodowało różne schorzenia typu kamica żółciowa, zapalenie trzustki czy nieswoiste zapalenie jelit". Według niego więcej szkody wyrządziły same chrupki i chipsy, które są pełne tłuszczów nasyconych, tłuszczów trans i soli. - Wiadomo, że wszystkie te składniki przyczyniają się do wspomnianych chorób i problemów zdrowotnych - przyznał.

Przy okazji specjalista wyjaśnił, że zapalenie pęcherzyka żółciowego nie u wszystkich może przebiegać tak gwałtownie jak u 17-letniej Amerykanki. Są ludzie, którzy "pracują" na ten stan latami i w końcu trafiają do lekarza z chronicznym zapaleniem. Jedynymi objawami, jakie odczuwają w międzyczasie są wzdęcia i ból brzucha po zjedzeniu tłustego, przetworzonego albo ostrego jedzenia, który mija po godzinie czy dwóch.

"Nie przypominam sobie, by dekadę temu trafiali do mnie 10- i 12-letni pacjenci"

Tym, co niepokojące, jest fakt, o którym również wspomniał dr Buscaglia. Przypadek 17-latki ze zniszczonym chrupkami woreczkiem żółciowym go nie zaskoczył - w swojej karierze miał do czynienia z o wiele młodszymi pacjentami z tym samym schorzeniem.

- Kiedy dekadę temu zaczynałem swoją praktykę, nie przypominam sobie, by trafiali do mnie 10- czy 12-letni pacjenci. Teraz operuję ich przynajmniej 10 rocznie - zdradził.

Co spowodowało wzrost liczby takich przypadków wśród dzieci? - To może być dziecięca otyłość albo fakt, że jedzą więcej żywności wysoce przetworzonej i pełnej tłuszczów nasyconych niż kiedykolwiek  - przyznał.

Zobacz też:

Więcej o: