Ziemniaki to czwarta na świecie najczęściej uprawiana roślina. Dobrze o tym wiemy w Polsce, bo są stałym elementem naszych obiadów. Kartofle spędzają sen z powiek osobom na dietach odchudzających - bo podobno kaloryczne i tuczące. Jak to jest naprawdę? Czy rzeczywiście trzeba się wyrzec ziemniaków, żeby schudnąć?
Europa je ziemniaki od końca XVI wieku. Prawdziwie popularne stały się dopiero w wieku XIX. To stosunkowo niedawno, ponieważ na terenie dzisiejszego Peru uprawiano je już 7 tysięcy lat temu. Do Polski podobno sprowadził je z Wiednia Jan Sobieski. Dziś jemy ziemniaki w niezliczonych postaciach - gotowane, smażone, pieczone, całe, tłuczone, w formie purée, frytek czy talarków, kopytek, pyz, placków... Trudno wyobrazić sobie dietę bez ziemniaka i, w rzeczy samej, nie powinno się z nich rezygnować.
100 gramów ziemniaków to około 80 kalorii. Ziemniaki prawie nie mają tłuszczu. To mit, że nie powinny ich jeść osoby na diecie. Wiadomo, że co za dużo, to niezdrowo, ale odrobina ziemniaków nikomu nie zaszkodzi - wręcz przeciwnie.
Ziemniaki zawierają bowiem szereg cennych składników odżywczych - sporo witamin z grupy B (B1, B5, B6 i PP, czyli B3) oraz witaminy C, potasu, fosforu, magnezu, miedzi, żelaza,manganu, siarki, sodu i cynku. Mają dużo węglowodanów (głównie skrobi), lecz są to węglowodany lekkostrawne. Niebagatelną zaletą ziemniaków jest błonnik, który ułatwia trawienie - osoby na diecie powinny więc się do ziemniaków garnąć, a nie ich unikać. Ziemniaczanym sceptykom zaleca się wycieczkę do polskich pomników ziemniaka - jeden z nich znajduje się w Biesiekierzu, a drugi w Poznaniu.
> Zobacz także: Cała prawda o błonniku pokarmowym
Ziemniaki można dostać w sklepach przez cały rok, jednak najlepsze są te jesienne. Każdego ziemniaka trzeba porządnie umyć, żeby oczyścić go z ewentualnych pozostałości nawozów czy innych szkodliwych substancji. Kartofle warto gotować w mundurkach, ponieważ będą wtedy mieć maksimum składników mineralnych i witamin. Obrane ziemniaki należy gotować jak najkrócej, żeby nie uciekło z nich całe odżywcze dobro. Im cieniej obrane, tym lepiej - zachowają więcej cennych substancji.
Kartofle przejrzałe, leżące kilka miesięcy, które mają zielone plamki i zaczynają wypuszczać kiełki, nie są zbyt korzystne dla zdrowia. Mają dużo solaniny, która przyjmowana w dużych ilościach może wywołać zatrucia pokarmowe. Jeśli już musimy zjeść takie ziemniaki, najlepiej grubo je obrać i ugotować.
Co daje spożywanie ziemniaków? Sok z gotowanych kartofli ma rozpuszczać kamienie nerkowe i żółciowe. Uważa się, że sok z ziemniaków surowych łagodzi takie schorzenia jak wrzody żołądka czy artretyzm. Ziemniaki pomagają w pozbyciu się zaparć i biegunek, ponieważ mają sporo błonnika. Inne korzyści z jedzenia ziemniaków to między innymi:
To kwestia nie taka błaha, jak by się mogło wydawać. Podczas kupowania ziemniaków trzeba szukać tych, które mają regularny kształt i ładną skórkę - plamki, uszkodzenia i "dzioby" to niedobry znak. Ziemniaki nie powinny mieć kiełków.
> Przeczytaj: 10 najzdrowszych WARZYW, których nie może zabraknąć w twojej diecie [ranking subiektywny]
Różne typy ziemniaków nadają się do konkretnych potraw. Mączyste ziemniaki z sypkim, jasnym miąższem nadają się do robienia placków, kopytek, klusek, pyz czy purée. Twarde i wilgotne świetnie spiszą się upieczone w mundurkach na grillu czy przy ognisku; są też dobrym składnikiem sałatek i konserw. Ziemniaki o średniej twardości dobrze się dusi i gotuje, świetnie pasują do zup i ziemniaczanych zapiekanek. Nadają się także na frytki czy talarki.