Śliwki suszone mają najwięcej antyoksydantów wśród owoców. A to jeszcze nie wszystko

Słodka, zdrowa, o przyjemnej konsystencji. Tak, to ona, śliwka suszona, owoc, którego nie powinno zabraknąć w codziennym jadłospisie. Podobno śliwki suszone nie cieszą się wśród Polaków powodzeniem. Wielka szkoda!

Dołącz do Zdrowia na Facebooku!

Śliwka suszona diametralnie różni się od świeżej przede wszystkim wyglądem i smakiem. Ponadto niektóre właściwości śliwek suszonych nie występują w ich pierwotnej formie. Tutaj możesz przeczytać więcej o śliwkach świeżych.

Zarówno z jogurtem, jak i mięsem czy ciastem komponują się świetnie. Nadają się również na samodzielną przekąskę. W dodatku są bardzo zdrowe – podobno nawet poprawiają humor.

Śliwka suszona – wartości odżywcze

Śliwki suszone zawierają sporo witaminy A (5 razy więcej niż świeże), witaminę E (rzadko występuje ona w owocach) oraz dużo witamin z grupy B. Oprócz tego mają potas, żelazo, fosfor, wapń i magnez.

Śliwa suszona i choroby

W suszonych śliwkach znajduje się błonnik, który stabilizuje poziom cukru we krwi (wszystkie potrzebne informacje o cukrzycy znajdziesz tutaj) . Oprócz tego sprawia, że czujemy się po zjedzeniu suszonych śliwek najedzeni, a brak chęci podjadania to krok w kierunku prawidłowego BMI. Śliwki suszone z pomocą pektyn spowalniają wchłanianie cukrów, przez co organizm prędzej korzysta z rezerw tłuszczu. Miej się jednak na baczności – śliwki suszone są bardzo kaloryczne, to aż 300 kcal/100 g. Kilka dziennie wystarczy w zupełności.

Warto wiedzieć, że śliwka po ususzeniu ma w sobie aż 7 razy więcej błonnika!

  • Zaparcia

Błonnik ma przeczyszczającą moc, ułatwia wypróżnianie, zmiękcza stolec i niweluje zaparcia. Zanim zjesz suszoną śliwkę, upewnij się, że w pobliżu jest toaleta! Wszystkiego o błonniku pokarmowym dowiesz się stąd.

To nie koniec dobroczynnych właściwości błonnika. Pomaga oczyszczać organizm z żółci, a więc bierze udział w obniżaniu poziomu cholesterolu. Inny śliwkowy składnik – potas – uczestniczy w obniżaniu ciśnienia krwi.

Polifenole zawarte w suszonych śliwkach chronią przed osteoporozą. O przeciwdziałaniu łamliwości kości powinny pomyśleć szczególnie panie, które zbliżają się do menopauzy, są w jej trakcie lub tuż po niej, ponieważ to właśnie one najczęściej cierpią na osteoporozę. O źródłach wapnia, który jest kościom niezbędny, poczytaj tutaj.

  • Nowotwory

Polifenole chronią komórki przed degeneracją, są zatem świetnym elementem profilaktyki raka. Naukowcy uważają, że śliwki suszone to owoce najbogatsze w antyoksydanty (przeciwutleniacze)!

Śliwki suszone – zrób to sam

Śliwki da się ususzyć w domu. Do tego celu wybierz dojrzałe węgierki. Najlepsze są te, które same spadły z drzew. Ich skórka ma się już odrobinę marszczyć. Z 3 kilogramów śliwek świeżych da się uzyskać około 1 kilograma suszonych.

Zadbaj o to, by wśród wybranych owoców nie było żadnego dotkniętego chorobą czy niewystarczająco dojrzałego. Potrzymaj śliwki we wrzątku przez minutę - skórka będzie delikatniejsza. Możesz zalać je wodą z czajnika i odlać. Pozwól owocom obeschnąć, potem pokrój je na połówki oraz wyjmij pestki.

Najlepiej sprawdzi się piekarnik z termoobiegiem, ale zwykły też może być. Rozgrzej go do 60 stopni Celsjusza i włóż do niego śliwki aż... na dobę! Następnie dosusz je do końca przez następne 24 godziny. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, otrzymasz słodko-kwaśne, mięsiste śliwki o czarnej skórce.

Śliwki suszone – przechowywanie

Śliwki sklepowe zwykle są konserwowane tak, że potrafią przetrwać nawet 18 miesięcy, o ile przechowuje się je w suchym i chłodnym miejscu. Niektóre suszone śliwki są przygotowywane wędzarniach - mają charakterystyczny zapach dymu, który nie wszystkim może się podobać.

Bądź na bieżąco ze Zdrowiem. Dodaj wtyczkę Gazeta.pl do Chrome

Zobacz wideo
Więcej o: