Dołącz do Zdrowia na Facebooku
Seler korzeniowy kojarzy ci się wyłącznie z włoszczyzną? Błąd! Jedz go w postaci surowej i ugotowanej. Korzyści jest naprawdę wiele.
Ludzie uprawiają seler już od 2 tysięcy lat. Jak na jedno z najstarszych warzyw na świecie przystało, seler wyróżnia się statecznością – gości w sklepach przez cały rok i zawsze można go kupić za grosze.
W starożytnej Grecji selerem przyozdabiano zwycięzców igrzysk. Na szczęście selerowa biżuteria wyszła już z mody.
Najważniejszą częścią selera korzeniowego jest, jak sama nazwa wskazuje, korzeń. Jednak nać też można wykorzystać, dobrze sprawdza się jako kulinarny dodatek. Dobra wiadomość dla wszystkich, którzy chcą ograniczyć spożycie soli – korzeń selera idealnie nada się jako jej zastępnik! O tym, dlaczego warto zrezygnować z soli, przeczytasz tutaj ("Trucizna prosto z solniczki").
Korzeniowa odmiana selera obfituje w wapń, sód, fosfor, żelazo i magnez. Oprócz tego zawiera witaminy z grupy B (w tym kwas foliowy, czyli witaminę B9) oraz witaminy PP, C, A i E. Niespodzianka – seler zawiera dwa razy więcej witaminy C niż cytrusy!
Charakterystyczny smak i woń selera to sprawka olejków eterycznych, które nie tylko pachną, lecz także usprawniają trawienie. Co więcej, seler korzeniowy zawiera również psoralen. Ten tajemniczo brzmiący związek działa przeciwnowotworowo.
Seler zawiera flawonoidy i furanokumaryny, substancje czynne, które potrafią zdziałać wiele dobrego. Flawonoidy to związki roślinne o właściwościach antyoksydacyjnych, przeciwzapalnych, moczopędnych i rozkurczających. Uszczelniają także naczynia krwionośne. Furanokumaryny to dodatkowa dawka substancji moczopędnej i rozkurczającej.
Seler korzeniowy nie ma wielu kalorii (około 20 kcal/100 g). Warto jednak pamiętać, że indeksem glikemicznym znacznie różni się od swojego krewnego, selera naciowego. Surowy seler korzeniowy ma indeks glikemiczny 35, a gotowany - aż 85! Indeks glikemiczny naciowego to jedynie 15. Seler korzeniowy działa cuda w walce z zaparciami. Przyspiesza trawienie, ułatwia wypróżnianie, działa moczopędnie.
O selerze naciowym możesz poczytać tutaj.
Sok z selera korzeniowego działa odtruwająco, usuwa toksyny z organizmu. Oczyszcza z kwasu moczowego, co przynosi ulgę w bólach artretycznych. Łagodzi przebieg dny moczanowej.
Seler korzeniowy pomaga w leczeniu nadciśnienia tętniczego. Obniża zły cholesterol, który może doprowadzić między innymi do miażdżycy.
Seler to naturalny środek wspierający leczenie przewlekłych chorób płuc i zapalenia górnych dróg oddechowych.
Uważa się, że seler pozytywnie wpływa na nastrój. Uspokaja, koi depresję, walczy ze stresem. Kto by pomyślał, że tyle się w tej bulwie kryje!
Kompleksowe omówienie zaburzeń depresyjnych znajdziesz tutaj.
Seler warto mieć na swojej działce. Niestety, uprawia się go dość żmudnie. Warzywo trzeba zasadzić w połowie maja, a od sierpnia do września intensywnie nawadniać i odchwaszczać, a także spulchniać pobliską glebę.
Seler najlepiej radzi sobie na żyznych, próchniczych podłożach, które trzymają wilgoć. Nie pasują mu ziemie zakwaszone. Preferuje słońce, ale urośnie także w umiarkowanym cieniu. Seler uprawia się z rozsady, czyli młodych roślinek, a nie nasion. Nie obrywaj z niego zbyt wiele liści, bo korzeń będzie mniejszy!
Zdrowy seler to ładny, zwarty miąższ. O kiepskiej kondycji warzywa świadczą rdzawe plamy i luki w miąższu. Seler korzeniowy jest bardziej wytrzymały od selera naciowego, wytrwa w lodówce dłużej.