Śliwki zawierają błonnik, który jest w naturalnym sposobem na przemianę materii. O tym i innych naturalnych sposobach wspomagania przemiany materii mówi nasz film.
Najwięcej wartości odżywczych zawierają śliwki węgierki - możemy wybierać z wielu ich odmian. Bogate w błonnik są także renklody; nieco mniej mają go śliwki brzoskwiniowe i mirabelki, ale warto do swojego jadłospisu włączyć wszystkie, bo działają cuda!
W śliwce ukrytych jest mnóstwo witamin - A, C, E, B6 oraz K. Posiada również polifenole, wapń , potas, fosfor, magnez, żelazo i błonnik.
Jeśli masz problem z zaparciami, sięgnij po śliwki. Idealnie stabilizują trawienie. Warto pamiętać, że im mniej zaparć, tym mniejsze ryzyko zachorowania na raka jelita grubego. Tutaj przeczytasz więcej o domowych sposobach na zaparcia.
Podobno wyciąg z kory śliwy afrykańskiej pomaga w leczeniu chorób prostaty. Okazuje się, że podobne właściwości posiada także nasza polska śliwa. Najsilniejsze działanie antyoksydacyjne mają śliwki najciemniejsze.
Lepsza perystaltyka i łatwiejsze wypróżnienia to skutek zawartych w śliwkach pektyn. Pektyny są rozpuszczalnym błonnikiem, który wpływa na odpowiednią budowę masy kałowej. W oczyszczaniu przewodu pokarmowego wespół z pektynami biorą udział dwa organiczne kwasy, winowy i jabłkowy.
Pektyny znajdują się w miąższu śliwek, jednak skórka także ma coś do zaoferowania. Obfituje w sorbitol, alkohol cukrowy, który sprzyja rozwojowi dobrych bakterii w jelitach. Sorbitol sprawia, że stolec jest miększy i wypróżnianie idzie szybciej.
Witamina B6 i magnez mają pozytywny wpływ na pracę układu nerwowego. Potas bierze udział w regulowaniu ciśnienia krwi. Śliwki hamują przyswajanie cholesterolu, dzięki czemu działają przeciwmiażdżycowo.
I, co najważniejsze - witamina B6 poprawia humor!
Na pracę układu pokarmowego najlepiej działają śliwki suszone oraz zrobione z nich przetwory. Suszone śliwki mają aż 7 razy więcej błonnika niż świeże! Są bogatsze w witaminę A, żelazo i fosfor. Trzeba mieć jednak na uwadze, że są również aż trzykrotnie kaloryczniejsze. Przyjmowane z umiarem powodują uczucie sytości, nadają się więc idealnie dla osób, którym dokucza wieczny głód przekąsek.
Nie musisz jeść kilogramów śliwek, żeby skorzystać z ich dobroczynnego wpływu. Wystarczą 3-4 owoce dziennie. Spożywanie dużych ilości śliwek może skończyć się źle - rozwolnieniem lub wzdęciami. To samo dotyczy śliwkowych przetworów, szczególnie kompotu.
Witamina K usprawnia krzepnięcie krwi, a witamina C uszczelnia naczynia krwionośne. Dlatego na śliwki powinny zwrócić uwagę panie z cerą naczynkową.
Z pomocą śliwek możesz sobie urządzić domowe spa. Śliwkowa maseczka działa cuda - wygładza zmarszczki, zwęża pory, oczyszcza cerę. Wykonanie jest proste: rozgnieć kilka dojrzałych śliwek, pomieszaj je z ubitymi białkami, a następnie potrzymaj miksturę na twarzy przez około 20 minut. Gotowe!
Z pestek śliwek wytłacza się olej, który podratuje suchą skórę, a także zniszczone włosy i paznokcie. Można go stosować do masażu twarzy i całego ciała. Działa przeciwzapalnie i antyoksydacyjnie ( podstawowe informacje o antyoksydantach znajdziesz tutaj ).
W pestkach niektórych roślin występuje amigdalina , czyli związek organiczny zaliczany do glikozydów. Amigdalinę można znaleźć w migdałowcu (stąd nazwa), czeremsze, pigwie, moreli, brzoskwini, wiśni i - oczywiście - śliwce. Na początku XX wieku wysunięto tezę, jakoby amigdalina miała działanie antyrakowe; teorii tej jednak nie potwierdzono.
Amigdalina nie jest trująca sama w sobie, ale w wyniku jej rozkładu powstaje kwas pruski, który poważnie szkodzi organizmowi. Przed zrobieniem przetworów upewnij się, że miąższ śliwek, których zamierzasz użyć, dobrze odchodzi od pestek.