Glony wakame - morskie „warzywo”, które pomoże zgubić zbędne kilogramy

Oliwkowe, jadalne wodorosty wakame, to jeden z bardziej popularnych składników japońskich, koreańskich i chińskich potraw. Zdaniem badaczy nie tylko zaspokoją głód, ale również pomogą spalić tkankę tłuszczową.

Dołącz do Zdrowia na Facebooku!

Choć sushi jest w naszym kraju coraz chętniej jedzone, a spirulinachlorella robią furorę wśród osób dbających o zdrowie i poszukujących spożywczych nowinek, glony wakame nie zdążyły jeszcze zyskać na popularności. Wodorosty te, znane także jako undaria pierzastodzielna, to jedno z podstawowych „warzyw” w kuchniach wschodnich - głównie japońskiej (dodawane do zup, np. miso shiru, a także sałatek) oraz produkt spożywczy uznawany za tzw. „superfood”.

Światową popularność zyskały w latach 60. XX wieku, wraz z modą na dietę makrobiotyczną, a współczesne badania ponownie przyniosły im rozgłos. Okazało się bowiem, że ta niepozorna, morska „zielenina” może być prawdziwym sprzymierzeńcem osób na diecie.

 

 

Spalanie tkanki tłuszczowej

Wszystko to, dzięki zawartości związku o nazwie fukoksantyna. Jest to naturalny barwnik koloru ciemnoczerwonego lub brązowego, który w połączeniu z chlorofilem nadaje glonom brunatne zabarwienie.

Naukowcy z Uniwersytetu Hokkaido ustalili, że jej przyjmowanie przyczynia się do zwiększonego spalania tłuszczu (w tzw. żółtej tkance tłuszczowej), spowodowane wzmożonym działaniem białka o nazwie termogenina (UCP1), co przekłada się na zmniejszenie masy ciała. W kolejnych badaniach na osobach otyłych wykazano, że czteromiesięczna suplementacja ekstraktem z wodorostów (zawierającym fukoksantynę) oraz olejem z pestek granatu, wiązała się ze spadkiem wagi rzędu 5 kilogramów.

Pomoc w zwalczaniu zbędnych kilogramów to jednak nie jedyna zaleta fukoksantyny. Okazuje się bowiem, że związek ten przyczynia się do podniesienia w naszym organizmie poziomu cennego kwasu DHA, który m.in. wspiera naukę i koncentrację, a także wspomaga regulację poziomu trój glicerydów we krwi (więcej na temat kwasów tłuszczowych z grup omega-3 i omega-6). Dodatkowo fukoksantyna jest silnym antyoksydantem. Zdaniem badaczy, jej spożycie może również mieć wpływ na zahamowanie rozwoju nowotworów, w tym spowolnienie mnożenia się komórek nowotworowych oraz inicjowanie ich apoptozy (czyli „śmierci”).

Co w wakame siedzi?

Nie dość, że wakame pomagają spalić tkankę tłuszczową, to jeszcze są dosyć niskokaloryczne. W 100 g, czyli mniej więcej 5 łyżkach wodorostów znajdziemy około 45 kcal. Przy tym zawierają około 3% białka, niecały 1% tłuszczu oraz 9 % węglowodanów.

W Korei zupa z wakame, zwana miyeok guk, tradycyjnie spożywana jest przez kobiety w ciąży i okresie połogu. Wszystko to przez bogactwo zawartych w wodorostach witamin i minerałów, korzystnych dla zdrowia matki i dziecka. W wakame znajdziemy przede wszystkim sporo kwasu foliowego, który dba o prawidłowy rozwój płodu i zapobiega wadom cewy nerwowej. Glony te zawierają ponadto wapń - budulec naszych kości i zębów oraz żelazo - niezbędne do magazynowania i transportowania tlenu do wszystkich komórek ciała.

W wodorostach tych nie brak także manganu - 100 g zapewni nam połowę dziennego zapotrzebowania na ten składnik. Choć potrzebny jest nam w niewielkich ilościach, bez niego ani rusz. Pomaga bowiem przyswajać wiele witamin, m.in. C, która wspomaga odporność i wchłanianie żelaza (więcej o manganie). Wakame to również dobre źródło magnezuwitamin z grupy B (oprócz kwasu foliowego - czyli B9, także B2, B3 i B5), dbających o prawidłową pracę układu nerwowego oraz sodu, który pomaga w regulacji gospodarki wodnej naszego ciała.

Wakame to również skarbnica kwasów tłuszczowych z grupy omega-3. Warto w nim szukać przede wszystkim kwasu eikozapentaenowego (EPA), wspomagającego m.in. funkcjonowanie układu nerwowego, a także potrzebnego do wytwarzania przez nasz organizm kwasu DHA. W 100 g wodorostów znajdziemy około 200 mg tego związku. Glony wakame będą zatem dobrym uzupełnieniem diety tych osób, które nie mogą jeść najbogatszych w EPA i DHA ryb i owoców morza.

Jak to się je?

Aby kupić wakame, najlepiej udać się do sklepu ze zdrową żywnością lub oferującego artykuły spożywcze z różnych stron świata. Jeśli w Twojej okolicy nie ma takich sklepów, możesz rozejrzeć się również w sklepach internetowych lub serwisach aukcyjnych. Niekiedy, choć rzadko, bywają także dostępne w większych marketach lub dobrych delikatesach.

W trakcie zakupów zauważysz być może, że poszczególne produkty różnią się cenami, niekiedy w znacznym stopniu. Te droższe zwykle mają certyfikaty, np. rolnictwa ekologicznego (liść uformowany z gwiazdek na jasnozielonym tle), dzięki czemu mamy pewność, że kupujemy produkt, pewny i pełnowartościowy, wytworzony przy zastosowaniu najwyższych standardów.

Wodorosty dostępne są zwykle w formie suszonej lub - rzadziej - zanurzone w solance. Można nabyć je również pocięte w mniejsze lub większe kawałki. Pierwsze będą dobre do przygotowywania zup, drugie natomiast świetnie nadadzą się do sałatki w japońskim stylu. Zwykle nadają się one do jedzenia przez około 18 miesięcy od daty produkcji, chyba, że na opakowaniu widnieje inna data przydatności do spożycia.

Jeśli lubisz „morski” aromat owoców morza, wodorosty te powinny przypaść Ci do gustu. Zanim jednak będziemy mogli zajadać się zupą lub sałatką z dodatkiem wakame, suszone glony należy najpierw namoczyć przez minimum 10 minut w zimnej wodzie (lub według instrukcji na opakowaniu). Dzięki temu napęcznieją (zwiększają objętość nawet do czternastu razy, względem postaci suszonej) i staną się błyszczące.

Więcej o: