Nowe prawo aborcyjne w Hiszpanii ma zagwarantować, że aborcję bez zgody rodziców lub opiekunów prawnych będą mogły dokonywać osoby nieletnie w wieku 16 i 17 lat. Dobrowolne przerywanie ciąży ma być dostępne w ramach publicznej służby zdrowia w każdym szpitalu państwowym znajdującym się najbliżej miejsca zamieszkania pacjentki.
Kobiety będą mieć prawo do tego, by w porozumieniu z lekarzem zdecydować się albo na aborcję chirurgiczną, albo na aborcję farmakologiczną. W obydwu przypadkach będą mieć możliwość uzyskania zwolnienia lekarskiego. Zapewnione mają mieć też wsparcie specjalistów. Dotąd Hiszpanki były zobowiązane do przemyślenia decyzji o aborcji w czasie tzw. ''trzech dni refleksji''. Według nowych przepisów nie będzie już takiej potrzeby.
Pigułki ''dzień po'' mają być wydawane bezpłatnie w ośrodkach zdrowia. Zagwarantowano ich dostępność także we wszystkich aptekach na terenie całego kraju. Na placówki, które nie udostępnią chętnym takich środków, może być nałożona kara finansowa od 90 tys. do 1 mln euro.
Nowe przepisy przewidują, że w hiszpańskich szkołach będzie obowiązkowa edukacja seksualna, a we wszystkich instytucjach publicznych oraz placówkach oświatowych w toaletach dla kobiet mają być dostępne bezpłatne podpaski i tampony. Na razie zrezygnowano jednak z wprowadzania zapowiadanych wcześniej specjalnych form opodatkowania takich produktów higienicznych.
Jeśli wejdzie w życie nowe nowa ustawa, która została już zatwierdzona przez hiszpański rząd, Hiszpanki jako pierwsze w Europie będą mieć prawo do trzech dni zwolnienia lekarskiego w przypadku bolesnych miesiączek. Dla osób odczuwających wyjątkowo intensywne bóle miesiączkowe urlop menstruacyjny będzie mógł być wydłużony.
Hiszpańskie Towarzystwo Ginekologii i Położnictwa potwierdza, że około jedna trzecia miesiączkujących kobiet cierpi z powodu bolesnych miesiączek. Tylko w samej Hiszpanii problem ten może dotyczyć około 75 proc. obywatelek — wynika z badań opublikowanych w październiku 2020 roku na łamach "International Journal of Environmental Research and Public Health".
Urlop menstruacyjny miałyby przysługiwać tylko osobom odczuwającym silny ból, a nie jedynie lekki dyskomfort. Objawy, które mogą kwalifikować do skorzystania z takiej możliwości, według obecnych założeń nowego projektu ustawy mają obejmować takie symptomy jak:
Jeśli ktoś ma chorobę z takimi objawami, to przyznaje się mu prawo do tymczasowej niedyspozycji. To samo powinno dotyczyć menstruacji i umożliwić kobietom z bolesną miesiączką pozostanie w tym czasie w domu
– mówiła w rozmowie z "El Periodico" Ángela Rodríguez, hiszpańska sekretarz stanu ds. równości. Jej zdaniem nowe przepisy wreszcie zwracają uwagę na kwestie dotyczące kobiet oraz na równość płci.
Najbardziej złoszczą się osoby, które stracą przywileje. Na przykład mężczyźni, którzy uważają, że kobiety są skazane na bycie matkami i muszą być w domu, opiekować się dziećmi, kiedy oni idą do pracy. To, że kobieta może samodzielnie decydować o własnym życiu, może przeszkadzać niektórym mężczyznom, zwłaszcza w typie macho
- wyjaśniła Ángela Rodríguez w kolejnym wywiadzie dla" El Periódico de España".
źródło: International Journal of Environmental Research and Public Health / La Vanguardia / El Periódico de España