Potocznie nazywana jest polipigułką, a choć to nowy preparat, to zawarte w nim składniki są od dawna powszechnie znane w medycynie. To właśnie ten temat zdominował dyskusje pomiędzy lekarzami podczas Kongresu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC 2022), który odbył się w Barcelonie. Okazuje się, że nowe standardy w opiece nad pacjentami po zawale może wyznaczyć proste rozwiązanie, którym jest połączenie ze sobą kilku farmaceutyków od lat dostępnych w niemal każdej aptece.
"Ta rewolucyjna pigułka zmniejsza śmiertelność po zawale o jedną trzecią" - ogłosił "L'Indépendant".
Wyniki badań opublikowanych na łamach "The New England Journal of Medicine" wskazują, że połączenie aspiryny, obniżającego ciśnienie krwi ramiprylu oraz normalizującej stężenie we krwi atorwastatyny może być jednym z najprostszych sposobów na tzw. wtórną prewencję zgonów i powikłań sercowo-naczyniowych po zawale mięśnia sercowego.
Naukowcy z Centro Nacional de Investigaciones Cardiovasculares (CNIC, czyli hiszpańskiego Centrum Badań Chorób Serca) oraz Cardiovascular Institute – Icahn School of Medicine w Mount Sinai w Nowym Jorku twierdzą, że opracowana przez nich polipigułka może o 33 proc. ograniczać ryzyko zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych u pacjentów po zawale.
Badania, w których w ciągu 36 miesięcy wzięło udział 2,5 tys. osób po zawale, wykazały, że taka kombinacja leków może chronić przed kolejnym zawałem mięśnia sercowego, a także m.in. udarem niedokrwiennym mózgu.
Uczestnicy testów pochodzili z siedmiu europejskich krajów (Francji, Hiszpanii, Włoch, Niemiec, Czech, Węgier oraz Polski), a ich średni wiek wynosił 76 lat. 69 proc. badanych stanowili mężczyźni. 80 proc. z nich cierpiało na nadciśnienie, 57 proc. miało cukrzycę, a połowa uznawała się za palaczy i walczyła z uzależnieniem od palenia papierosów.
Leczenie polipigułką zawierającą aspirynę, ramipryl i atorwastatynę w ciągu 6 miesięcy po zawale mięśnia sercowego skutkowało znacznie niższym ryzykiem wystąpienia poważnych niepożądanych zdarzeń sercowo-naczyniowych niż standardowe metody opieki
- napisali naukowcy we wniosku podsumowującym wyniki prowadzonych przez nich prac badawczych. Kardiolodzy zapewniają, że opracowana przez nich polipigułka może stać się integralną częścią strategii zapobiegania zdarzeniom sercowo-naczyniowym u pacjentów po zawale serca.
Dzięki uproszczeniu leczenia za pomocą polipigułki, która łączy w sobie dobrze znane leki, można zmniejszyć ryzyko kolejnego zawału lub zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych u osób po zawale mięśnia sercowego na całym świecie
- podkreślił markiz Valentín Fuster, hiszpański kardiolog, arystokrata, redaktor naczelny "Journal of the American College of Cardiology" oraz były prezes Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego (American Heart Association).
Choroby układu sercowo-naczyniowego są najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce. Każdego roku około 80 tys. Polaków doznaje zawału mięśnia sercowego. 60 proc. z nich stanowią mężczyźni. Według statystyk z września 2021 roku około 15 tys. zawałów w Polsce kończy się zgonem pacjenta.