Najdroższy lek świata będzie refundowany w Polsce. "Nasze szczęście trwało tylko dwie minuty" - mówią rodzice chorego na SMA

Od 1 września w Polsce będzie refundowana Zolgensma nazywana "najdroższym lekiem świata" - ogłosiło Ministerstwo Zdrowia. W ramach nowego programu preparat trafi do niemowląt do szóstego miesiąca życia. Szacunkowy koszt takiego leczenia wynosi około dziewięciu mln złotych. Wystarczy podać tylko jedną dawkę, by zatrzymać chorobę. Niestety nie jest to dobra informacja dla wszystkich chorych. "Nasze szczęście trwało tylko dwie minuty" - mówią rodzice dziecka, które nie będzie mogło skorzystać z refundacji.

Zolgensma będzie dostępna za darmo dla dzieci zakwalifikowanych do genetycznej terapii rdzeniowego zaniku mięśni (SMA). Lek uznawany obecnie za najdroższy na świecie może dać im szansę na normalne życie i pokonanie choroby, która może doprowadzić m.in. do paraliżu i problemów z poruszaniem się. W ramach dopełnienia kuracji będzie również dostępny inny lek – Nusinersen.

W refundacji na liście wrześniowej znajdzie się najdroższy, jeżeli chodzi o jednorazowe przyjęcie, lek przeciwko SMA. Mówię tutaj o leku Zolgensma, który będzie przeznaczony dla dzieci w wieku do sześciu miesięcy. On będzie podawany oczywiście w wyniku stosowania programu przesiewowego

– zapowiedział podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. "Wprowadzamy też lek dopełniający kurację nusinersenem" – dodał polityk. Ten środek podawany będzie w postaci iniekcji pacjentom, którzy tego wymagają. Do tej pory dzięki trwającemu od 28 marca programowi badań przesiewowych 39 dzieci będzie mogło skorzystać z "najdroższego leku świata".

27 chorym na rdzeniowy zanik mięśni jedną decyzją polskich władz przekreślono marzenia o życiu bez choroby. Mogą przyzwyczaić się do bólu i do końca życia wstrzykiwać w kręgosłup ratujący im życie lek, albo znów błagać o pomoc w ramach internetowych zbiórek. "Skreślone dzieci", czyli... na czym polega problem z refundacją leku na SMA?

Co to jest Zolgensma i jak może pomóc w walce z SMA?

Produkowany przez firmę Novartis "najdroższy lek świata" pomaga osobom cierpiącym na rdzeniowy zanik mięśni (SMA) – rzadką chorobę genetyczną, która doprowadza do problemów z poruszaniem z powodu osłabienia i stopniowego zanikania mięśni szkieletowych oraz oddechowych. Co roku w Polsce rodzi się około 40-50 dzieci z SMA. Zolgensma wymaga jednorazowego podania. Poprawa jest widoczna błyskawicznie. 

Lek znacznie podnosi poziom białka SMN w ciągu kilkudziesięciu godzin od podania – tak bardzo, że poziom tego białka jest porównywalny z poziomem u osoby zdrowej 

– można przeczytać w informacji podawanej przez Fundację SMA. U chorych mutacja w genie SMN1 powoduje produkowanie niewystarczającej ilości białka SMN, które jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania neuronów ruchowych. "Najdroższy lek świata" może temu zapobiec.

"Lek ten jest wyjątkowo przydatny do leczenia niemowląt i małych dzieci, u których objawy SMA jeszcze się nie pojawiły albo pojawiły się bardzo niedawno" – napisano w opisie działania tego farmaceutyku.

Władysław Kosiniak-Kamysz "Najdroższy lek świata" nie dla 27 chorych na SMA. Kosiniak-Kamysz: Dlaczego dzielicie dzieci?

"Nasze szczęście trwało tylko dwie minuty"

Niestety z refundacji, którą z dumą ogłosiło Ministerstwo Zdrowia, nie będą mogły skorzystać wszystkie chore na SMA dzieci.

Nasza chwilowa radość zmieniła się w rozpacz — mówią rodzice małego Wiktorka, który nie będzie mógł skorzystać z darmowego dostępu do "najdroższego leku świata", ponieważ korzysta już z leczenia innym preparatem o nazwie Spinraza.

Nie, Wiktorek nie załapie się na refundację, gdyż jest już objęty leczeniem lekiem Spinraza. A tylko dzieciątka, które nie są leczone mogą się starać o refundację

- ogłosili rodzice chorego na SMA dziecka tuż po ogłoszeniu informacji o tym, że niemowlęta do szóstego miesiąca życia będą mieć szansę na dostęp do Zolgensmy. Para udostępniła w mediach społecznościowych dramatyczne nagranie. Matka Wiktorka nie była w stanie okiełznać żalu z powodu niesprawiedliwej jej zdaniem decyzji Ministerstwa Zdrowia.

Magdalena i Tomasz Szcześniewscy. Rodzice 16-miesięcznej Zosi cierpiącej na rdzeniowy zanik mięśni próbują zebrać środki na zakup leku Zolgensma, dzięki któremu ich córka ma szansę na wyleczenie SMA. Wsparcie można im okazać poprzez zbiórkę na stronie: https://www.siepomaga.pl/dla-zosi Tata Zosi chorej na SMA: "Na ten moment refundacja nie jest możliwa dla nikogo, kto jej obecnie potrzebuje"

źródło: Ministerstwo Zdrowia / fsma.pl

Dr n. med. Paweł Grzesiowski Dr Grzesiowski o refundacji leku na SMA: Obrzydliwym kłamstwem jest tłumaczenie, że takie są kryteria rejestracyjne

Więcej o: