Czym jest rtęcica i jak na organizm wpływa rtęć? Rozmowa z toksykologiem [TYLKO U NAS]

Po czym poznać, że zatruliśmy się rtęcią? Co grozi osobom, które mają kontakt z wodą z zatrutej Odry? Jakie środki ostrożności powinno się zachować w przypadku skażenia? Czy warto zaopatrzyć się w jakieś leki? Odpowiedzi na te pytania udziela nam lek. Andrzej Antończyk z Oddziału Toksykologii i Chorób Wewnętrznych Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. T. Marciniaka - Centrum Medycyny Ratunkowej we Wrocławiu.

Sytuacja jest dynamiczna. Rozmowę przeprowadzono w trakcie ustalania, co może być przyczyną skażenia Odry.

Zdrowie.gazeta.pl: Jakie zalecenia w przypadku skażenia rtęcią ma lekarz toksykolog?

Lek. Andrzej Antończyk: W tej chwili opieramy się wyłącznie na doniesieniach medialnych o skażeniu rtęcią Odry.

Nie mamy żadnych oficjalnych informacji o tym, co mogło spowodować zatrucie. Jedynym zaleceniem dla ludności w tej sytuacji powinno być unikanie kontaktu z wodą z rzeki.

Do tej pory nie zgłoszono żadnego przypadku skażenia rtęcią. Nie znamy nawet jej stężenia. Sami Niemcy wcale nie wypowiadają się jednoznacznie i zastrzegają, że nie można uznawać tego za faktyczną przyczynę katastrofy ekologicznej.

Wyłowiono już 10 ton martwych ryb, po wodzie pływają martwe bobry i owce.

Czy wie pani na pewno, że to z powodu rtęci?

Nie wiem, ale próbuję ustalić, co może grozić ludziom i jak się przed tym chronić.

Jestem pewien, że w każdym badaniu próbek wody z Odry zawsze można wykazać obecność rtęci, jeśli tylko testy będą wystarczająco precyzyjne.

Czy toksykolodzy mają do czynienia z mezytylenem? Do wczoraj obwiniało się za zatrucie głównie ten składnik.

Nie. W ogóle nie zdarzają się zatrucia czymś takim. Wiem tylko, że to jakaś ropopochodna, ale z takimi przypadkami nie miałem do czynienia.

Martwe ryby wyłowione z Odry Co to jest mezytylen? Rozmawiamy z ekspertami, toksykologiem, sanepidem i GIOŚ

Wszyscy, z którymi rozmawiam, podchodzą ze sporym dystansem do tego tematu, a tymczasem rybacy od dwóch tygodni sami narażają własne zdrowie i z poświęceniem wyławiają tony martwych zwierząt. Skarżą się, że mają przedziurawione rękawice. Widać, że coś się dzieje z wodą, a nikt nie chce wyjaśnić, co się mogło stać. Z punktu widzenia toksykologa, jak zachować się w takiej sytuacji? Jakie środki ostrożności zastosować?

No właśnie o to chodzi, żeby w ogóle nic nie robić i najlepiej nie zbliżać się do brzegu Odry. Przede wszystkim trzeba unikać kontaktu z wodą, bo coś się z nią dzieje. To chyba oczywiste, że nie należy spożywać ryb, które pochodzą z tej rzeki. Nawet jeśli w Odrze jest rtęć, to przecież nie wyskakuje z wody i nie rzuca się na ludzi, którzy przebywają nad rzeką.

Jakie są objawy skażenia rtęcią?

To zależy, z jakim związkiem rtęci mamy do czynienia – organicznym, czy nieorganicznym. Jedne i drugie wykazują inne objawy. Rtęć jest pierwiastkiem, który jest cieczą. Połknięcie jej w formie metalicznej nie jest niebezpieczna dla człowieka.

Najczęściej dochodzi do tzw. encefalopatii. Trudno się jednak spodziewać, by po zamoczeniu ręki w wodzie, czy nawet jednego palca, doszło do skażenia rtęcią.

Czym jest encefalopatia? Na czym to polega?

Encefalopatia to ogólne pojęcie, które mówi o uszkodzeniu ośrodkowego układu nerwowego mózgu. Objawia się bólem głowy, drgawkami, zaburzeniem czucia. Jeśli czytała pani "Alicję w Krainie Czarów", to jest tam postać Szalonego Kapelusznika, który ma właśnie objawy encefalopatii.

Chodzi o oderwanie od rzeczywistości i zaburzenia świadomości?

Takie zjawisko występuje przy długotrwałym narażeniu na kontakt z rtęcią. Encefalopatia może pojawić się przy ostrych zatruciach, wtedy ma gwałtowniejszy przebieg.

Moim zdaniem nie jest możliwe, żeby takie objawy wystąpiły nawet po wypiciu wody z Odry. Nawet jeśli byłaby w niej rtęć.

Mówi się jednak, że przy długotrwałym narażeniu na rtęć może dochodzić do wypadania włosów, paznokci czy zębów.

Przy przewlekłym narażeniu na rtęć mogą nieprawidłowo funkcjonować wszystkie tkanki. Wtedy dochodzi do takiej choroby jak rtęcica, która działa toksycznie na każdą komórkę organizmu. Może dotyczyć zarówno przewodu pokarmowego, jak i skóry.

A co robi zwykle toksykolog, jeśli pojawi się pacjent z objawami zatrucia rtęcią? Jaka jest zasada postępowania w takiej sytuacji?

Są odtrutki, które lekarze podają przy zatruciach rtęcią. Stosuje się je w warunkach szpitalnych.

Czy można się leczyć na własną rękę?

Nie. Na własną rękę, to można tylko unikać narażenia na rtęć.

W sieci pojawiły się informacje o tym, że ze względu na skażenie rtęcią Odry, w zachodniej części Polski mogą wystąpić braki takich leków jak penicylamina czy sole kwasu sulfonowego.

To są leki, które przyspieszają wydalanie rtęci z organizmu. Tego nie stosuje się samodzielnie.

Martwe ryby w Odrze na przystani żeglarskiej w Kostrzyniu, 11 sierpnia 2022 r. Rtęć w Odrze? Lekarz ostrzega: "Poważne zagrożenie dla ludzi"

A węgiel aktywny? Czy może być potrzebny w takiej sytuacji?

Węgiel aktywny w ogóle nie działa na rtęć.

Jak często zdarzają się przypadki zatrucia rtęcią na oddziałach toksykologicznych?

To są rzadkie przypadki. Zdarzają się, oczywiście, ale zazwyczaj dotyczą prób samobójczych ludzi, którzy mają dostęp do różnych produktów chemicznych. Mówimy jednak tutaj o zatruciu związkami rtęci, a nie samą rtęcią, bo sama metaliczna rtęć, taka, która jest w małych ilościach np. w termometrze lub barometrze, nie spowoduje zatrucia u ludzi.

A jak zbijemy termometr, to co nam grozi?

Toksyczne są opary rtęci, ale na pewno nie w takich dawkach, jakie są w termometrze.

Czy jako toksykolog uważa pan, że władze zaniedbały sprawę skażenia Odry?

Pierwsze informacje o zatruciu pojawiły się dwa tygodnie temu. W przypadku alertów RCB dostajemy ostrzeżenie nawet przed burzą. Do obywateli rozsyłane są też wiadomości SMS z powiadomieniem o szczepieniach. Natomiast o tym, że jest zagrożenie z powodu katastrofy ekologicznej nikt nas dotąd nie zawiadomił.

Za chwilę mamy długi weekend. Istnieje obawa o to, że woda z Odry mogła dotrzeć nad Bałtyk. Czy nie powinno się kąpać?

Trudno jest mi wypowiedzieć się na ten temat. Poza doniesieniami medialnymi nie mamy żadnych informacji na temat tego, czym jest spowodowane skażenie. Nie wiemy nawet w jakim stężeniu występuje rtęć czy mezytylen. Jeśli rzeka wpływa do morza, to obecne w niej toksyny mogą się rozcieńczać, ale jeśli chodzi o ludzi, to według mnie należy unikać kontaktu z wodą z Odry.

Skażenie środowiska jest już tak duże, że jedzenie ryb może zwiększać ryzyko czerniaka. Zaskakujące wyniki nowych badań. Ryby są już tak skażone, że ich jedzenie może grozić czerniakiem? Zaskakujące wyniki badań

Więcej o: