W gorące dni myślisz tylko o tym, żeby zanurzyć się w wodzie? Tylko czy przypadkiem nie skończysz w zupie z bakterii kałowych, planktonu i chemikaliów? Zobacz, jak ocenić bezpieczeństwo akwenu.
Czy zastanawiałeś się kiedyś, w czym tak naprawdę pływasz? Wydawałoby się, że jaka woda jest, każdy widzi. Nie do końca, bo w pozornie przyjemnym jeziorku może kryć się część tablicy Mendelejewa, kwitnący plankton czy choćby bakterie kałowe. Dalej masz ochotę nieświadomie kąpać się w takiej zupie z niespodziankami?
W pewnej mierze powierzchownej oceny stanu wód rzeczywiście możemy dokonać przy pomocy dostępnych nam zmysłów - "na oko" czy "na węch". Mętność wody, zmieniona barwa czy choćby szczególnie intensywny zapach to znaki wskazujące na to, że akwen z pewnością nie nadaje się do kąpieli - ostrzega Główny Inspektor Sanitarny.
Fot. Łukasz Głowala/Agencja Gazeta
Próg wykrywalności takiej oceny może być jednak niewystarczający, dlatego najlepiej zdać się na profesjonalnie pomiary przydatności wody do kąpieli. Warto przed kąpielą sprawdzić akwen i pamiętać, że woda na "dzikich" kąpieliskach może być skażona.
Gdzie szukać informacji na temat przydatności wody do kąpieli? Wykaz kąpielisk (a także dotyczące ich informacje, tj. powód ewentualnej nieprzydatności, obecność ratownika, mola, toalet, przebieralni czy wyznaczonego miejsca do aktywności sportowej, grillowania, placu zabaw) w sezonie jest aktualizowany co tydzień. Zestawienia te, opracowane przy współpracy Głównego Inspektoratu Sanitarnego i wojewódzkich stacji sanitarno-epidemiologicznych, znajdziesz TUTAJ.
Zobacz także:
Pozwalasz dziecku kąpać się w fontannie? Błąd. - Sanepid nie sprawuje żadnej kontroli nad czystością wody w fontannach, dlatego też co roku ostrzegamy przed kąpielami - mówi Małgorzata Kapłan, rzeczniczka Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. - Jeśli ktoś się na to decyduje, robi to wyłącznie na własną odpowiedzialność.
Rodzice, którzy pozwalają kąpać się dziecku w fontannach, muszą liczyć się z zagrożeniem. A jest ono całkiem spore. - Ludziom się wydaje, że jak woda jest przejrzysta, to znaczy, że jest czysta i bezpieczna. To błąd. W fontannach znajdują się odchody zwierząt oraz liczne mikroorganizmy, które mogą powodować choroby - przestrzega Małgorzata Kapłan.
Epidemiolodzy ostrzegają, że w miejskich zbiornikach wodnych, które mają obieg zamknięty, może znajdować się kilkadziesiąt różnych drobnoustrojów, m.in. bakterie gronkowca, salmonelli, pałeczki legionelli, bakterie kałowe np. E. coli, enterokoki. Na pozór niewinna zabawa może się zatem skończyć szpitalem.
"Efekty uboczne", które mogą pojawić się na skutek kąpieli w fontannie:
- wysypki
- ostre zapalenia płuc wywołane pałeczkami legionelli
- schorzenia dróg oddechowych
- zakażenie gronkowcem, które grozi zapaleniem oskrzeli, płuc, tchawicy, migdałków
- zakażenie paciorkowcami, które grozi zapaleniem gardła, płuc, a nawet opon mózgowo-rdzeniowych
- zapalenia spojówek
- zapalenia uszu
- grzybice stóp
- bakterie escherichii mogą powodować stan zapalny dróg moczowych i pęcherza
Trzeba wziąć również pod uwagę, że w większości miejskich fontann kąpiele są po prostu zabronione. Zatem jeśli tylko urząd miasta lub gminy umieści w regulaminie zakaz, policja lub straż miejska mają prawo interweniować.
Osoba, która ukończyła 17 lat, za kąpiel w miejscu zabronionym może zostać ukarana mandatem. W przypadku, gdy sytuacja dotyczy dzieci, w grę wchodzi też sąd rodzinny.
Jednak kara pieniężna to jedno, a uszczerbek na zdrowiu - drugie. Woda w tego typu zbiornikach wodnych jest po prostu brudna i niebezpieczna. Warto zatem, aby rodzice kierowali się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem.
Do bardziej natrętnych zanieczyszczeń natury biologicznej zalicza się rozpowszechnione w Bałtyku i pomorskich jeziorach sinice. - Sinice, inaczej cyjanobakterie, występują we wszystkich zbiornikach wodnych, jednak problemem stają się, gdy wzrasta ich ilość - czytamy na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Pojawiają się w wodzie okresowo, szczególnie, gdy panują wysokie temperatury - czyli latem. Stężenie toksyn sinicowych i ryzyko zachorowania podczas kąpieli zależy od pogody, głębokości kąpieliska i kierunku wiatru. Sinice lubią wyjątkowo ciepłe wody przekraczające 22 stopnie Celsjusza i bezwietrzną pogodę.
Dalej masz ochotę na kąpiel w takim towarzystwie?
W ten sposób aż się prosisz o stany zapalne skóry i spojówek. Natomiast jeśli zdarzy ci się połknąć "kwitnącą" wodę, dodatkowo możesz zafundować sobie biegunkę, wymioty, kolkę czy bóle brzucha. A sam przyznasz, chyba nie do końca o to chodzi w kąpieli.
Kwitnąć w zbiorniku mogą nie tylko sinice, ale także zielenice i inne rzadziej występujące rodzaje planktonu. Ich obecność wskazuje zazwyczaj na kontakt wody choćby ze ściekami komunalnymi, nawozami sztucznymi czy obornikiem spłukiwanym z pobliskich pól.
Zobacz także:
Najpierw akcent optymistyczny. Aktualnie (stan na 07.08.17) na mapie polskich kąpielisk, przebadanych przez Główny Inspektorat Sanitarny, jest tylko jedna czerwona kropka - Jezioro Żarnowieckie. Jakość jego wody uznana została za nieprzydatną do kąpieli.
Główny Inspektorat Sanitarny, https://sk.gis.gov.pl/index.php/strona/content/7
W Polsce i całej Unii Europejskiej obowiązuje pięciostopniowy system klasyfikacji wód powierzchniowych i podziemnych, decydujący o ich przeznaczeniu i stanie ekologicznym. Bada się ilość i rodzaj zawartych w nich zanieczyszczeń, strukturę zamieszkujących zbiornik organizmów ożywionych, poczynając od ryb, płazów i gadów poprzez glony, pierwotniaki czy larwy. Przy ocenie bierze się pod uwagę różne wskaźniki:
- biologiczne - m.in. zanieczyszczenie produktami gnilnego rozpadu materii organicznej, obecność bakterii E. coli (stosowany jako wskaźnik kontaktu wody z odchodami)
- fizyczne - m.in. mętność, barwa, temperatura
- chemiczne - m.in. odczyn, poziom np. związków azotu, fosforu, siarczanów, metali ciężkich i innych.
Więcej o zanieczyszczeniach wody i ich wpływie na zdrowie
Ta klasyfikacja to nie do końca to samo, co przydatna kąpielowiczom ocena sanitarnego stanu wód. Różnią je kryteria, wskaźniki i ich waga.
Ponadto organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej podczas kontroli kąpielisk kontrolują także ewentualną obecność innych zanieczyszczeń i odpadów: materiałów smolistych, szkła, tworzyw sztucznych i przedmiotów pływających.
Akweny wyróżnione najlepszą klasą (klasa I) cieszą się zazwyczaj większą renomą oraz zainteresowaniem turystów, a woda z nich pochodząca jest uznawana za pitną. Są to wody nieskalane działalnością człowieka. Klasa II to informacja o dobrym stanie wód i niewielkim odchyleniu od standardów natury. Klasa III wskazuje na umiarkowane odchylenie od norm i możliwość zakwitu glonów. Klasa IV i V to nie najlepszy znak, oznacza niezadowalający stan - słaby lub po prostu zły.
Zobacz także:
Jeśli masz zdolność przenikania spojrzeniem tafli wody i diagnozy topografii dna, możesz zakończyć lekturę w tym miejscu. Jeśli nie, pamiętaj, że w związku z dynamiką wody dno jest zmienne.
To, że zbadałeś podwodny teren dnia poprzedniego, nie znaczy, że dziś wygląda on tak samo. W nocy wszystko mogło się diametralnie zmienić - szczególnie w przypadku morza lub przy silnym wietrze. Nigdy nie skacz do wody, zanim nie upewnisz się, jak jest ukształtowane dno i czy nic na nim nie leży. Do skoku na główkę według WOPR-owców potrzeba minimum 1,80 m.
Fot. Paweł Szatkowski/AG
Morskie dno lubi zaskakiwać, mami nas płyciznami, które mogą się gwałtownie kończyć. Dzieje się tak, dlatego że morski prąd denny tak kształtuje sferę przybrzeżną, że głębokie rowy występują naprzemiennie z wypłyceniami. Różnica metra w przód może oznaczać nawet różnicę trzech metrów w głąb.
Pamiętaj, żeby w morzu nie wnioskować o głębokości przed tobą na podstawie innych osób znajdujących się w okolicy w wodzie. Odległość od brzegu nie przekłada się na głębokość. Zmienne ukształtowanie dna stanowi zagrożenie nie tylko w przypadku osób nieumiejących pływać. Głównie ze względu na niebezpieczne skutki gwałtownych zachłyśnięć.