Nie oszukujmy się: zazwyczaj diety odchudzające to babska sprawa. Podobnie, jak przygotowywanie posiłków w polskich domach. Oczywiście, są wyjątki, jednak zazwyczaj nawet zawodowi kucharze poza pracą zawodową do garów nie zbliżają się zbyt chętnie.
Realia...
Oczywiście, świat się zmienia i są takie pary, gdzie on pichci, ona robi zakupy, gotują razem, szukają inspiracji w restauracjach... To jednak wciąż mniejszość i najczęściej model dzielenia się patelnią obowiązuje, póki dzieci nie ma.
Oburzą się zapewne na te sugestie feministki, ale i one, po ślubie, niejednokrotnie, przejmują kuchnię na wyłączność. Pracujące i bezrobotne, nawet działaczki stowarzyszeń na rzecz kobiet - gotują dzieciom, to i jego nakarmią. Nie wynika to koniecznie z niesprawiedliwości społecznej: ona zostaje dłużej w domu (ciąża, urlop macierzyński, potem czasem wychowawczy), on rusza na łowy (finansowe) w większym zakresie. Tak się po prostu umówili, to wymusiło życie...
Owszem, prawdziwy mężczyzna, od czasu do czasu, ukochanej też upichci coś ekstra, ale raczej wtedy, kiedy zechce lub coś nabroi. Panie gotować muszą zazwyczaj regularnie, jeśli nie stać ich na jedzenie z knajpy lub gospodynię domową.
Czyja wina?
Zatem, jeśli twój wybranek do niedawna jeszcze szczycił się szczupłą sylwetką, a teraz wyraźnie zaokrągla mu się brzuszek, zapewne i ty masz w tym swój udział.
Fakt, on jest dorosły i wie, co robi, jednak zazwyczaj po prostu zjada to, co przygotujesz lub co znajdzie w lodówce. Nieważne, czy jest znerwicowanym człowiekiem korporacji, typem brata łaty czy miłośnikiem domowych obiadków. Czas na zmiany. Nie chodzi przecież tylko o to, by lepiej się prezentował. To nie przypadek, że panowie żyją krócej. Otyłość brzuszna, typowa męska przypadłość, to główny zabójca w naszym kraju.
Zadbaj, by twój mężczyzna zaprzeczał statystykom. Na końcu prezentujemy konkretne produkty, które w tym pomagają.
Dołącz do Zdrowia na Facebooku
Zobacz także:
Przyzwyczajenia żywieniowe silniejsze od narkotyków
Na śniadanie kawa. Na drugie zresztą też. Przez wiele godzin nawet nie pomyśli o jedzeniu, bo przecież nie ma czasu. Maile, spotkania, narady, decyzje na wczoraj... Wreszcie wolna chwila, a w żołądku burczy, zatem wpadają do niego batoniki, czipsy, hamburger, chrupki... Razem więcej kalorii niż obfity obiad, ale kto dałby radę to zliczyć.
Wreszcie dzielny biznesmen wraca do domu. Jest późno, bardzo późno, ale przecież nikt nie jest tak zmęczony, by nie mógł się odprężyć przy obfitej kolacji. Jest pewne tylko jedno: ta się odłoży w postaci niechcianego tłuszczu.
Przeszkoda w karierze
Strategia dla kandydata na otyłego pracoholika jest dość przewidywalna. Czego boi się korporant? Braku wyników w pracy i tego, że ją straci. Tymczasem ktoś, kto stawia na fast-foody, może zapomnieć o zawodowych sukcesach. Badania naukowe dowodzą, że grubym trudniej dostać pracę, przekonać do swojego projektu, a także myśleć, koncentrować się i nie spocić podczas prezentacji. Zatem? Szczupła sylwetka równa się awans, podwyżka, a przynajmniej zachowanie dotychczasowej roboty. Warto? No jasne!
Szybkie śniadanie, a potem...
Przekonaj swojego mężczyznę, że nie tracąc czasu, można dostarczyć sobie składników pozwalających efektywnie pracować. Na dzień dobry: muesli z owocami. Śniadanie w pięć minut, zastrzyk energii gwarantowany.
Do pracy pakujemy kanapki z ciemnego pieczywa, z chudą wędliną i warzywami, posmarowane roślinnym tłuszczem. Jako przegryzki - owoce. Nie przepada za tym? Zje na pewno - zajrzenie do torby zajmuje przecież mniej czasu niż wyskoczenie po batona do automatu.
Deser we dwoje!
Kolacja, z którą czekasz, niech sprawia wrażenie obfitej, a zarazem powinna być niskokaloryczna. Nie strasz jednak samą zieleniną, bo to zwykle psuje męski apetyt. Chudy drób, owoce morza i deser. Nie, niekoniecznie słodycze. Raczej zaproponuj aromatyczną kąpiel we dwoje, taniec w "pościelowym rytmie". To bardzo odstresowuje, a poza tym - znając twoje plany, on nie zaryzykuje objadania się.
Czytaj także:
Twój mężczyzna kocha domowe zacisze? Kocha też jeść, najlepiej to, co u mamy i babci? Pierogi, bigos, schabowy ze smażonymi ziemniakami, golonko, zawiesiste zupy, kiełbaski z patelni, jajecznica na boczku, zasmażka do wszystkiego?
A kocha też dzieci?
Potencja!
Uświadom na początek pana rodzinnego, że nadwaga nie tylko obniża libido (także twoje, jak na niego patrzysz), ale przede wszystkim prowadzi do zaburzeń potencji, a nawet problemów z płodnością. Panowie otyli, a nawet "tylko" z nadwagą, mają większy odsetek uszkodzonych plemników.
Familijny chce dzidziusia? Musi schudnąć! Zresztą i dzieci już gotowe wolą tatusia sprawnego fizycznie, takiego, co pomoże na rowerku jeździć, na wyprawę zabierze, w piłkę pogra. Tymczasem im więcej zbędnych kilogramów, tym gorsza kondycja fizyczna. Im gorsza kondycja, tym większa chęć spędzania czasu na kanapie. I tak, nim się obejrzysz, pozostają dresy w rozmiarze XXXL...
Mamusia zepsuła?
Mężczyzna przekarmiany wiele lat przez mamę, nie zadowoli się nagle małymi porcjami czegoś zdrowego. To jasne. Porcje muszą być duże. On kocha jeść? Niech je! Nie żałuj mu sycących ziemniaków i makaronów. Wbrew obiegowym opiniom wcale nie są bardzo tuczące. Makaron musi być jednak ugotowany al dente (pół twardo) - tylko wtedy ma niski indeks glikemiczny, a ziemniaki z wody. Żadnych sosów, polewania tłuszczem, etc. To one zmuszają do popuszczania pasa.
Na kolację stos kanapek? Pokrój pieczywo tak cienko, jak tylko się da. Zadbaj, by kanapki były kolorowe (kto takich nie lubi?). Wyglądają pięknie, znakomicie smakują, a chleba w nich niewiele, sera i wędliny także, bo zmieści się tylko kawałeczek obok jajka, sałaty, pomidora, cebulki, ogórka małosolnego (zielonego świeżego z pomidorami lepiej nie serwować), papryki, natki pietruszki.
Postaraj się, by w domu nie było produktów tuczących. To najprostszy sposób na odchudzanie dla każdego. Już na zakupach pilnujesz, by słodycze, przegryzki i reszta wrogów szczupłej sylwetki pozostała na półce. Twój domator raczej sam zakupów nie uzupełni. Podje to, co znajdzie, czyli samo zdrowie.
Plan już w sklepie
Chwal go za każdy, nawet najmniejszy sukces. Zauważ, że świetnie wygląda, nawet jak zgubił dopiero kilogram. Pochwała motywuje bardziej niż zrzędzenie.
Rób surówki i przyprawiaj na ostro, "po męsku". Przyprawy nie tylko zniosą mdły smak dań, ale przede wszystkim przyspieszą przemianę materii.
Mężczyzna potrzebuje mięsa. Nie zaczynaj zmian od krewetek, bo prawdziwy Polak tego nie zniesie. Klasyczną rybę prędzej przyjmie z godnością. Także drób, dziczyznę, ale i chudą wołowinę może jeść bezkarnie.
Rodzinne grillowanie, od czasu do czasu, nie zaszkodzi, szczególnie jeśli kurczaki w panierce i tłustą karkówkę wymienicie na rybę. Grill nie może jednak stać się podstawą diety. Trzeba też pamiętać, że mięso z grilla musi być dobrze wysmażone, jeśli chcemy uniknąć zatrucia.
Czytaj więcej:
Triki, które pozwalają realnie zjeść mniej
O makaronie i ulubionych dietach Polaków
Wydawać by się mogło, że metroseksualni nie zapuszczają się wagowo. Teoretycznie tak. Pociąga ich wszystko, co wyszukane, wyrafinowane, piękne. Zasadniczo dbają o swoje ciało, nie stronią od kosmetyków, wiedzą, jakie dania są na fali, co się je, co się pije, co się nosi...
Gorzej ze sportem - wyciskanie potu i prężenie muskułów to jednak zabawa dla twardziela ze złej bajki, nie dla wrażliwca. Taki to prędzej pogada od serca. I chociaż jest zwolennikiem równouprawnienia, prędzej będzie opychał się na bankietach, niż pitrasił. Z dzieckiem na rowerze też się nie zmęczy. Mógłby pognieść koszulę... A kiedy na stole stanie piękny tort z wisienką, pokaże, ile może zmieścić. Takim specjałom się nie oprze.
Zaproś go do (modnego) tańca
I dla niego sport okaże się seksowny, jeśli będzie dobrze dobrany. Salsa, bądź jakikolwiek inny taniec, pływanie, tenis (w nadmiarze niewskazany ze względu na kręgosłup) - zapas tłuszczu pozwolą zrzucić, a są na fali. Także sauna odchudza, a wcale nie trzeba się ruszać. Chociaż najlepiej po saunie popływać. Na czasie, zdrowo i zabiegi SPA dla dwojga pod ręką.
Liczy się wygląd
Taki facet "je oczami". Celebrujcie więc posiłki, a ich dekoracje niech stanowią znaczącą część porcji. Wtedy łatwiej jeść dłużej (podziwiając) i mniej. Dobrze, by ozdoby były niejadalne.
Wybierzcie się na zakupy. Postaraj się wybrać dla swojego mężczyzny coś, co jest dla niego idealne, a zarazem dostępne tylko w za małym rozmiarze. Nie zapomnij wyrazić żalu, że nie pasuje. Generalnie wskazane jest częste mówienie o pięknie ludzkiego, męskiego ciała. O harmonii i zdrowej cerze, etc.
Delikatnie
Nie musisz wprost ("ależ przytyłeś, fe"): inteligentny partner sam się domyśli. Uwaga! Może sobie na to pozwolić kobieta, która sama dobrze wygląda, rusza się, dba o linię. Rewanż słowny w innej sytuacji może być bardzo bolesny.
Pamiętaj, że dania modne mogą być zdrowe, a przede wszystkim korzystne dla sylwetki. Z metroseksualnym na nie trzeba stawiać.
Więcej na ten temat:
Ten pan uwielbia pogaduchy, ma setkę przyjaciół na każdym zakręcie, wieczór kończy z przyjaciółmi w knajpie. Piwko, drinki, pizza, kubełek skrzydełek... Imprezowicz nawet nie ma kiedy zauważyć, że jego ciało woła: "pomocy!". I sam się odchudzać nie będzie. Nawet w duecie mu niełatwo.
Zgubne nawyki
Rozstanie ze zgubnymi nawykami duszy towarzystwa jest dla wielu wyzwaniem ponad siły. Chyba, że wymieni dotychczasową paczkę na przyjaciół z koła ekologów, klub miłośników rowerów, przyłączy się do kwadransowych grubasów... Tak naprawdę, by przekonać go do diety, musiałabyś do niej przekonać i jego przyjaciół... Zawsze możesz próbować.
Jemy w domu...
Warto zacząć od zmiany clubbingu (i tak jest passe) na homing, jak w "Ugotowanych". Ustalcie jednak zasadę, że gospodarz nie tylko przyjmuje gości i użycza kuchnię, ale znajduje dania smaczne, zdrowe, pożywne, a zarazem sprzyjające szczupłej sylwetce, które razem zrobicie. Dla zwycięzcy tygodnia - nagroda. Niech piękne ciała będą dodatkowym bonusem. A może się razem ważcie? To bardzo motywuje, chociaż wymaga cywilnej odwagi.
Brat łata lubi wszędzie błyszczeć - także na plaży i na pływalni. Zrób mu fotkę w slipkach - to też powinno go zachęcić do kontroli. Podobnie, jak podliczenie, ile kalorii pochłania na towarzyskim spotkaniu.
Głaskanie wskazane
Pamiętaj - on potrzebuje akceptacji grupy. Popularsi muszą być trendy. I są, póki dbają o linię i nadążają. Teraz w knajpach królują nie kolorowe drinki z nie wiadomo czego, a zielone koktajle. Nie chipsy do piwa, a owoce morza. Tego się trzymajcie!
Czytaj także:
Właściwe podejście do mężczyzny i trafiona motywacja to pierwszy krok. Teraz zadbaj, by w menu znalazło się dokładnie to, czego facet potrzebuje. Pamiętaj, że nie może mu zabraknąć energii, a zarazem w diecie konieczne są produkty ułatwiające trawienie. Zatem:
- Ryby lub inne owoce morza - wszystkim zalecane są trzy razy w tygodniu, na diecie jeszcze częściej. Poza zbawiennymi dla układu krążenia kwasami omega, zawierają sporo wartościowego białka i tiaminy (witamina B1), która pozwala sprawnie przekształcać węglowodany w energię.
- Drób (na zmianę z rybami) - oczywiście ten chudy (indyk, kurczak bez skóry). Nie dość, że niskokaloryczny, to jeszcze bogaty w witaminy z grupy B. Twój mężczyzna będzie miał znakomity nastrój (te witaminy wpływają pozytywnie na pracę układu nerwowego) i wydajny intelektualnie. Dzięki niacynie przyspieszy jego przemiana materii.
- Papryka to dobre warzywo dla mężczyzny: o wyrazistym smaku i zapachu chętnie jedzone przez panów. Jest znakomitym źródłem witaminy C - w 100g czerwonego warzywa jest jej więcej niż trzeba nawet palaczowi (przeciętne zapotrzebowanie dobowe to ok. 60 mg, palacza ok. 100 mg, w każdej papryce co najmniej 90 mg, w czerwonej nawet 150 mg). Papryka nie dość, że wspiera odporność, to jeszcze zapobiega miażdżycy, a przede wszystkim ułatwia spalanie tłuszczu.
- Ziemniaki - właśnie tak! Same, gotowane, wcale nie tuczą. Dostarczą dobrych węglowodanów, a zarazem i potasu, przyjaciela serca oraz kwasu pantotenowego, pomocnego przy spalaniu tłuszczu.
- Makarony - to jednak najlepsze źródło energii. Syci na długo i wcale nie prowadzi do otyłości. Jeśli nie zapomnisz o zasadzie - gotować na pół twardo i nie topić w tłuszczu, bądź sosie. Chyba, że będzie to niskotłuszczowy sos pomidorowy (pomidory i kropla oliwy). Podgrzane pomidory to najlepsze źródło likopenu, a ten to prawie eliksir młodości.
- Przyprawy naturalne. Wszelkie zioła, kminek, czosnek, cebula: wielu facetów je uwielbia. I dobrze! Wspierają przemianę materii, a białe warzywa także odporność. Dieta odchudzająca nie musi być mdła. Męska - nawet nie powinna!
- Woda. Bez niej nie ma odchudzania. Niech będzie od czasu do czasu z gazem, jeśli on innej nie toleruje. Najważniejsze jednak, by pił. Jak najwięcej. Woda to źródło życia. Bez ściemy.
Więcej na ten temat: