Kodeks przepraszania z klas± - jak przepraszaæ, by naprawdê przeprosiæ?

"Przepraszam, ¿e na ciebie nakrzycza³em, ale sama mnie sprowokowa³a¶". Albo: "Przepraszam, ale nic nie poradzê, ¿e czujesz siê skrzywdzony". Znasz to? Kto¶ niby przeprosi³, ale wci±¿ czujesz siê ¼le. W efekcie pozostaje niesmak i wra¿enie niedosytu. Czym w³a¶ciwie ró¿ni± siê prawdziwe przeprosiny od tych fa³szywych?
Niektórym przeprosiny po prostu nie s± w stanie przej¶æ przez gard³o. Inni robi± to z ³atwo¶ci±, choæ finalnie ca³± win± obarczaj± drug± stronê. Ile osób, tyle sposobów. Jak wybraæ ten, który naprawdê oczywi¶ci atmosferê i stworzy grunt pod lepsze rozumienie siebie nawzajem? Dr Harriet Lerner, psycholog kliniczny i autorka bestsellerów "The Dance of Anger" i "Marriage rules" przekonuje, ¿e prawdziwymi przeprosinami rz±dz± konkretne regu³y gry. Jakie?

1. Prawdziwe przeprosiny nie zawieraj± s³owa "ALE" ("Przepraszam, ale...")

"Ale" automatycznie przekre¶la wszystko, co powiedzia³e¶ wcze¶niej i niemal zawsze zapowiada nastêpuj±c± po nim krytykê lub wymówki. Przyk³ady? "Przepraszam za ignorowanie twoich pró¶b, ale mówi³e¶ podniesionym tonem", "Przepraszam, ¿e nie sprz±tn±³em, ale mia³em du¿o spraw na g³owie" itd. Rada: zakoñcz zdanie, zanim wypowiesz "ale".

2. Prawdziwe przeprosiny dotycz± twoich dzia³añ, nie reakcji drugiej strony

Wyobra¼my sobie, ¿e w z³o¶ci powiedzia³e¶ drugiej osobie bezpodstawnie kilka przykrych s³ów. Co mo¿esz jej powiedzieæ, gdy och³oniesz?

"Przepraszam, ¿e poczu³e¶ siê dotkniêty tym, co wczoraj powiedzia³em" - to, jak zaznacza dr Lerner w "Psychology Today", wcale nie przeprosiny. Lepiej powiedz: "Przepraszam za to, co powiedzia³em wczoraj. Nie mia³em tego na my¶li. Powiedzia³em to w emocjach. Tak naprawdê uwa¿am, ¿e...". We¼ odpowiedzialno¶æ za swoje zachowanie i to za nie przepraszaj.

3. Prawdziwe przeprosiny stwarzaj± przestrzeñ na wyra¿enie emocji przepraszanemu

Przeprosi³e¶, i co dalej? Prawdopodobnie teraz g³os zabierze osoba przepraszana. Us³yszysz np. "by³o mi przykro /albo/ by³em z³y, kiedy ty...". Skup siê na uznaniu uczuæ drugiej osoby pochodz±cej z jej "zranionej czê¶ci". Nie zaprzeczaj jej emocjom, nie przyæmiewaj ich mówi±c o swoim bólu, np. ¿e ty "cierpia³e¶ bardziej, bo...". Na wyra¿enie tego przyjdzie czas pó¼niej . Oprzyj siê pokusie t³umaczenia siê i zamiast tego powiedz np. "Rozumiem, ¿e czu³e¶ siê sfrustrowany, kiedy ja zachowa³em siê tak i tak". W tym zdaniu nie ma oceny. Jest jednak uznanie stanu rozmówcy. Wypowiedzenie go mo¿e spowodowaæ efekt "uff" - zraniona osoba czuj±c, ¿e us³ysza³e¶ jej ból i pozwoli³e¶ na niego, mo¿e w koñcu go uwolniæ, wypu¶ciæ z siebie powietrze.

4. Prawdziwe przeprosiny nie maj± na celu ustaliæ, kto jest winny albo kto zacz±³

Zacznijmy od tego, ¿e racja nie istnieje. Je¶li wiêc o ni± toczysz bój, si³ujesz siê nie tyle o uciekaj±cego króliczka, co o nieistniej±cego króliczka. Mo¿e masz w danej kwestii 35 proc. udzia³u, mo¿e 65. Wci±¿ mo¿esz przeprosiæ za swoj± czê¶æ zaistnia³ej sytuacji. Gdy druga strona wypowiedzia³a ju¿ swoje uczucia, a ty w pe³ni i staraj±c siê zrozumieæ jej punkt widzenia, j± wys³ucha³e¶, stwarza siê przestrzeñ na wypowiedzenie twoich uczuæ. Nie jednak na t³umaczenia czy oskar¿enia per "ty", a na komunikaty typu "ja". Na przyk³ad: "czu³em siê atakowany/ zagro¿ony, gdy mówi³e¶ podniesionym g³osem, co zrobi³em ¼le. Chcia³bym, ¿eby¶ nastêpnym razem powiedzia³ mi to w inny sposób, np. taki i taki. Zale¿y mi na naszej relacji. Bardzo ciê lubiê/ kocham". Teraz mo¿esz wypowiedzieæ, co sta³o za twoim zachowaniem, jakie by³y twoje emocje, co tob± kierowa³o, jakie by³y twoje intencje, czego by¶ oczekiwa³ itd. Tego rodzaju rozmowa pozwoli ci wyraziæ siebie i stwarza p³aszczyznê do porozumienia.

5. Prawdziwe przeprosiny id± w parze z korekcj± zachowania

Ogniste przeprosiny nic nie dadz±, je¶li potem otrzepiesz piórka i bêdziesz robi³ to samo co do tej pory i nie w³o¿ysz wysi³ku w realn± zmianê.

Notorycznie wys³ugiwa³e¶ siê wspó³pracownikiem w pracy, a mo¿e systematycznie ignorowa³e¶ to, co mówi do ciebie partner. Nastêpstwem przeprosin powinna byæ korekcja tego, co uzna³e¶ za niepo¿±dane. To, co siê sta³o, ju¿ siê sta³o, mo¿esz teraz kszta³towaæ przysz³o¶æ na podstawie wyci±gniêtych wniosków. Zastanów siê, jak inaczej kolejnym razem móg³by¶ siê zachowaæ, aby byæ z siebie zadowolonym? Mo¿esz spytaæ, czego druga osoba od ciebie oczekuje i wspólnie z ni± ustaliæ, co jest realne, a co nie z twojej strony.

6. Prawdziwe przeprosiny nie s³u¿± temu, by szybko zakoñczyæ temat

"Przeprasza³em/am ju¿ milion razy, dlaczego wci±¿ siê czepiasz". Przeprosiny nie powinny byæ wykorzystywane jako szybki sposób na zakoñczenie trudnej rozmowy bez jej rozwijania. S³owem: zgrzeszy³em, przepraszam, nie mówmy ju¿ o tym to ¶lepa uliczka. Je¶li jednak przeszed³e¶ przez wcze¶niejsze podpunkty, znaczy to, ¿e w niej nie utkn±³e¶, a wybra³e¶ konstruktywn± drogê. Je¶li pojawi³ siê konflikt, jedynym sensownym wyj¶ciem jest jego przegadanie, a nie unikanie tematu.

7. Prawdziwe przeprosiny nie s± po to, ¿eby poprawiæ ci humor

Nie wszystkie przeprosiny s± mile widziane. Nie ma pewno¶ci, ¿e twój gest spotka siê z aplauzem drugiej strony. Byæ mo¿e nawet bêdzie przeciwnie. Nie masz na to wp³ywu. Fakt przeprosin jest jednak nie tylko dla niej, ale te¿ dla ciebie. Niezale¿nie od tego, czy kto¶ przyjmie twoje przeprosiny czy nie.

Gdy "przepraszam" nie wystarczy

Przy powa¿niejszych zranieniach czy zdradach potrzebny jest czas, aby przywróciæ p³aszczyznê pod relacjê. To, czy tak siê w ogóle stanie czy nie w znacznej, je¶li nie g³ównej, mierze zale¿y od osoby zranionej. Musi ona byæ w stanie wybaczyæ. Czasem tak siê nie dzieje. Z za³o¿enia z biegiem czasu rany powinny siê goiæ. Je¶li zraniony pielêgnuje urazê lub tu¿ pod ni± s± jeszcze inne, czasem siêgaj±ce odleg³ych czasów, rana bêdzie wci±¿ ¿ywa. Druga strona w konsekwencji twoich dzia³añ ma prawo nie chcieæ byæ z tob± dalej w kontakcie (niezale¿nie od tego, czy wybaczy³a czy nie). Nadmiernie d³ugie pozostawanie w poczuciu winy nie jest dla ciebie rozwojowe. Wyci±gnij wnioski, wybacz sobie i id¼ dalej.

Autorka artyku³u: Ma³gorzata Skorupa - psycholog, psychoterapeutka, redaktorka serwisu Zdrowie.gazeta.pl, konsultantka Telefonu Zaufania dla Osób Doros³ych w Kryzysie Emocjonalnym przy Instytucie Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego w Warszawie. Autorka wielu publikacji z zakresu psychologii oraz rozwoju osobistego.

Chcesz mieæ sta³y dostêp do naszych tre¶ci? Do³±cz do Zdrowia na Facebooku!