-
13-latek oskarzony za glupia zabawe z serem, a polski klecha za gwalcenie dzieci idzie do innej parafii nie bedac nigdy oskarzonym
To jest roznica miedzy panstwem cywilizowanym a Pislamem
13-latek to debil, bo wiedzial o przypadlosci swojego kolegi, gonil go by wlozyc mu ser za koszulke. Kretyn go zabil, nieumyslnie ale zabil.
Brawa dla matki za podjecie walki z glupota.
Dzieciak nie bedzie oczywiscie skazany ale opinia publiczna dowie sie co moze spowodowac wstrzas anafilaktyczny -
-
"Cierpiał na silną alergię na jajka, orzechy, nabiał oraz gluten. Była na tyle poważna, że mama nastolatka musiała przygotowywać mu posiłki w przeznaczonej tylko dla niego mikrofalówce oraz używać osobnych naczyń niż dla pozostałych członków rodziny. Dodatkowo jedzenie dla chłopca było trzymane w specjalnie dla niego wydzielonej lodówce. Chłopiec zmagał się również z astmą i atopowym zapaleniem skóry."
Dzieciak był po prostu ekstremalnie chorym człowiekiem. Jego śmierć była tylko kwestią czasu. -
Nie "rzucił w niego" tylko "wrzucił mu za koszulkę - prawdopodobnie. Mimo wszystko nie wyobrażam sobie tak poważnego wstrząsu anafilaktycznego od kontaktu skóry z alergenem - bo bez mała zagrożeniem życia byłoby podanie ręki komuś, kto właśnie zjadł kanapkę z serem...
A najbardziej szkoda winowajcy - mógł nawet nie wiedzieć o potencjalnych konsekwencjach...chociaż zatrzymanie go pod zarzutem usiłowania morderstwa też sporo mówi (chociaż oskarżeń formalnie nie postawiono)... -
-
jeżeli był uczulony na tyle najzwyklejszych produktów, to praktycznie jego życie ciągle było zagrożone, przecież w szkole dzieci jedzą wszystko, w jednym pomieszczeniu, nie ma specjalnych lodówek ani komór próżniowych,
w Stanach jest podobno zakaz przynoszenia orzeszków ziemnych do szkoły ze względu na alergików, trochę dziwna praktyka, taka inkluzja na siłę, kosztem ograniczenia wolności innych, ale takie są trendy,
tutaj to była głupia zabawa i wielki pech, nie oskarżałabym tego dzieciaka, nawet jeśli chciał być złośliwy, nastolatki są głupie z natury -
-
Sorry ale jak gość zjechał trafiony plasterkiem serka (umyślnie czy nie) to była to tylko kwestia czasu aż by mu orzech z drzewa na głowę spadł siadł by w autobusie na okruchach chleba glutenowego czy coś. Kto był by wtedy winien? Wiewiórka Jakiś anonimowy pasażer co nakruszył.
-> Zrobiłby wszystko dla każdego.
Sera by ukroił. To był gościu dla którego zrobienie kanapki z serem mogło się skończyć śmiercią a co dopiero zjedzenie.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Stanley Zaborsky
Oceniono 164 razy 116
Jak czytam te komentarze to krew mnie zalewa. Jedni piszą o tym że dobrze się stało bo ''jednego kolorowego mniej'', a inni sobie świńsko żartują. Inaczej byście śpiewali gdyby to chodziło o wasze dzieci.