-
-
Piszcie dalej, że jest to norma, że wszystko ok, że przecież ci "seksuolodzy" takie piękne rzeczy mówią. A jaka jest prawda? Odpowiedz sobie na pytanie, czy potrafiłbyś/potrafiłabyś wytrzymać miesiąc bez masturbacji? Jeśli tak, to gratuluję, jeśli nie to, chyba oznacza, że coś zaczyna mieć kontrolę nad tobą, a co innego jak nie nałóg? Pornografia jest ochyda, czego sam się przekonałem na własnej skórze. Powoduje ona w młodym człowieku okropny zamęt, który ma wpływ na jego przyszłość. Oczywiście droga jest prosta, aby się od niej uzależnić. Ważnym problemem jest to, Po co ktoś po to sięga? Jest wiele czynników i człowiek chcąc się "dowartościować" korzysta z tych, a nie innych sposobów. Szukałem i znalazłem :) Trafiłem na wspaniałych ludzi, którzy pomogł mi wyjść z tego bagna. Napisałem maila do Stowarzyszenia Pomoc2002, która właśnie pomogła mi, ale i wielu innym osobom wydostać się z przeróżnych nałogów. Chciałbym się z Wami podzielić tym wszystkim, aby jeśli faktycznie gdzieś się zagubiłeś, to nie ma na co czekać. Jezus działa przez drugiego człowieka. :)
-
Powoływanie się na skompromitowany raport Kinseya, którego badania pod względem metodologicznym urągają wszelkim normom naukowym wskazuje na niską wartość tego tekstu. Kinsey respondentów do swoich badań zbierał nie tylko wśród normalnych obywateli ale i wśród więźniów odsiadujących kary za przestępstwa seksualne: kazirodców, pedofili, gwałcicieli (stanowili oni 25% respondentów), homoseksualistów. Sam był zresztą aktywnym homoseksualistą, czy fakt ten nie mógł wpłynąć więc na gloryfikacje homoseksualizmu w jego raporcie ?(wyszło mu, że co 3 mężczyzna miał kontakty homoseksualne), odpowiedzcie sobie sami. Do wielu badanych docierano za pośrednictwem męskich i żeńskich prostytutek. Jako małżeństwo kwalifikowano konkubinaty, przelotne związki oraz związki alfonsów z prostytutkami. Najgorsze jednak jest to co robił dzieciom. Sprawdzając ile orgazmów są w stanie osiągnąć dzieci kazał stymulować seksualnie nawet kilkumiesięczne niemowlęta!!! W 1990 r. W Stanach Zjednoczonych ukazała się książka „Kinsey – seks i oszustwo”, autorstwa Judith Reisman i Edwarda Eichela, która otwarcie zdemaskowała zboczenia zespołu Kinseya, można zajrzeć jeśli to kogoś interesuje, ale wyjątkowo drastyczna jest. Można też film "Kinsey" obejrzeć. W związku z tym Kinsey to dla mnie żaden autorytet.
A ogólnie to być może rzeczywiście pojedyncze przypadki masturbacji nie muszą okazać się groźne, ale regularna masturbacja to igranie z ogniem. Dwa papierosy to jeszcze nic, ale popalane regularnie kończa się na paczce dziennie. Ciało przyzwyczaja się do pewnych bodźców i się ich domaga. Można też powiedzieć: po co mam czekać aż mąż się domyśli gdzie mnie dotknąć, sama to załatwię i szybciej i wygodniej, i dla niego i dla mnie, ale gdzie tu więź, gdzie bliskość, gdzie jedność między kochankami. W ogóle przestajemy być sobie potrzebni. Łatwy rzadko kiedy oznacza dobry. Proszę nie wciskać ludziom kitu. Trochę odpowiedzialności za słowo, pani Elizo. -
-
-
Powoływanie się na skompromitowany raport Kinseya, którego badania pod względem metodologicznym urągają wszelkim normom naukowym wskazuje na niską wartość tego tekstu. Kinsey respondentów do swoich badań zbierał nie tylko wśród normalnych obywateli ale i wśród więźniów odsiadujących kary za przestępstwa seksualne: kazirodców, pedofili, gwałcicieli (stanowili oni 25% respondentów), homoseksualistów. Sam był zresztą aktywnym homoseksualistą. Do wielu badanych docierano za pośrednictwem męskich i żeńskich prostytutek. Jako małżeństwo kwalifikowano konkubinaty, przelotne związki oraz związki alfonsów z prostytutkami. Najgorsze jednak jest to co robił dzieciom. Sprawdzając ile orgazmów są w stanie osiągnąć dzieci kazał stymulować seksualnie nawet kilkumiesięczne niemowlęta!!! W 1990 r. W Stanach Zjednoczonych ukazała się książka „Kinsey – seks i oszustwo”, autorstwa Judith Reisman i Edwarda Eichela, która otwarcie zdemaskowała zboczenia zespołu Kinseya, można zajrzeć jeśli to kogoś interesuje, ale wyjątkowo drastyczna jest. Można też film obejrzeć. W związku z tym Kinsey to dla mnie żaden autorytet. A ogólnie to być może rzeczywiście pojedyncze przypadki masturbacji nie muszą okazać się groźne, ale regularna masturbacja to igranie z ogniem. Dwa papierosy to też nic, ale regularnie popalane kończą się na paczce dziennie itd. Ciało się przyzwyczaja do pewnych bodźców i się ich domaga. Można myśleć: po co mam czekać aż mąż się domyśli gdzie mnie dotknąć, sama to załatwię i szybciej i wygodniej, i dla niego i dla mnie, ale gdzie tu więź, gdzie bliskość, gdzie jedność między kochankami. W ogole przestajemy być sobie potrzebni. Łatwy rzadko kiedy oznacza dobry. Proszę nie wciskać ludziom kitu. Trochę odpowiedzialności za słowo, pani Elizo.
-
Masturbacja szkodzi nie wiem dlaczego artykuł sugeruje inaczej, zapewne ma to jakieś podłoże finansowe. Dlaczego sądze, że masturbacja szkodzi, ponieważ kiedyś sam byłem od niej uzalęzniony, jakie objawy? W wyniku ciągłej masturbacji tracimy energię ( utrata testosteronu), co objawia sie brakiem chęci do działania, brazkiem zainteresowania aktywnym spędzaniem czasu ( sportem np. ), najgorszym objawem masturbacji są problemy z koncentracją oraz skupieniem uwagi, jak i jak by to nazwać chwiejność emocjonalna. Sam to przeżywałem więc niech nikt nie próbuje mi mówić, ze jest inaczej. Jeżeli masz powyższe objawy i nie wiesz co jest ich przyczyną, a poddajesz się temu uzależnieniu, to odpowiedź jest prosta.
-
Warto poświecić te 5 min żeby spróbować się uwolnić. To do was Młodzi. Masturbacja to Uzależnienie, Grzech i coś co powoli zrobi z ciebie egoistyczną istotę która będzie kochała najbardziej siebie. Wiem bo sam się masturbowałem, często i w różne dziwne sposoby jak Wy. Poznałem te chwilowe przyjemności i uczucie niezaspokojenia którego nie można się pozbyć, albo tylko na chwile. Internet, Telewizja mogą mówić ze to OK, bo na tym zarabiają..Porno i inne gadżety. Nawet znajomi powiedzą ze to normalne i całkiem ludzkie. Ale prawda jest Inna. Pierwsza sprawa to to że twoje nadąży przestają się rozwijać, proste.. zaczynasz robić coś na co jeszcze nie przyszedł czas, i Nie Tak Jak Trzeba bo nie z Płcią Przeciwną. Wiadome że to na początku ciekawość jak to działa i jakie to uczucie.. ale później robi sie z tego uzależnienie.. spróbuj wytrzymać bez tego 3 tygodnie. Jeśli nie dasz rady to
..MASZ PROBLEM. Od ciebie zależy czy zostaniesz w nim bo nudzi ci się(też mi wymówka), czy nie wierzysz w to co pisze( że niby jakiś imbecyl)
..:ALBO MOŻESZ TO POKONAĆ- wejś się w garść! NIE daj sobą rządzić jakimś Opalonym Pustym Lalą I Bezmuzgim "Wieśką" z dużą fujarką z Filmów PORN.TO TAK JAK BY CI mówili ''ZRUB TO TERAZ'' przez swoje żałosne udawane''Kwięnki''. Czy napewno chcesz być jak Oni?? .Dorastasz zaczynasz kojażyć fakty, to że świat jest pełny SZajsu! I życie jest trudne. Czy na pewno chcesz już na początku zepsuć sobie psyche i przed 18 Popełnić samobójstwo(w najgorszym wypadku) albo stawać się z czasem kłembkiem nerwów i wrakiem człowieka który jest uzależniony od czego tylko można. Bo jeśli poddasz się przy jednym uzależnieniu, niedługo możesz to zrobić przy następnych. Nasi Opiekunowie Nie Nauczyli Nas Jak Sobie z Tym Radzić Dlatego Musimy Zrobić To Sami!! NIE jesteśmy Nimi. JESTEŚMY SOBĄ!. ...Wiem ze nie będzie łatwo to Odstawić... Ale to tylko twoje życie(tylko jedno) po tym co przeszedłem wiem ze lepiej ''iść pod prąd, bo tylko ścierwo płynie z prądem' .:JEŚLI DACIE SOBIE Z TYM RADE- Będziecie mieli okazje poznać Prawdziwe Szczęście i cieszyć się tym
za jakiś czas w Prawdziwy sposób! TEN NAJLEPSZY!(to jedyna droga). CZym szybciej z tym skączysz tym mniej ucierpisz i łątwiej bedzie ci z tego wyjść, Jeśli się uda! NIE mów ze nie masz SIŁY! WIeże w Ciebie! Mam na Imię Adam. Masturbowałem się 6 lat, Jestem Całkowicie Wolny(od tego) i Naprawdę Żyje Od 10 Miesięcy
Potrzebujesz pomocy napisz: czysta_wolnosc(małpa)o2.pl przynajmniej sprubuje a nie oleje cię jak inni że niby wszystko ''ok''. Przez to co zrobiła ze mną masturbacja, straciłem dziewczynę która kochałem i z którą byłem od 2 lat... Uważajcie na siebie
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Gość: tadeo
Oceniono 50 razy 42
Bicie konia czyści krew, człowiek czuje się jak lew. A poranne bicie konia, daje zwinność małpy i siłę słonia