Zamiast 13 dni rygorystycznej diety szwedzkiej (zwanej też kopenhaską lub trzynastodniową), mamy teraz 14 dni
diety norweskiej. Znowu zaleca się bardzo ścisłe przestrzeganie zaleceń "kuracji", ale zarazem między krążącymi w internecie wersjami można zaobserwować pewne drobne różnice.
Pozornie najprościej byłoby sięgnąć po oryginał przygotowany, według propagatorów tej
diety, przez szpital uniwersytecki (Rikshospitalet University Hospital) w Oslo. Problem w tym, że "dietetycy i naukowcy z Oslo" nic o "swojej" diecie nie wiedzą. Owszem, w tym ośrodku prowadzi się wiele programów badawczych. Powstają zalecenia dietetyczne, np. dla osób z chorobami serca, nadciśnieniem, żywionych bezglutenowo.
Rzeczywiście, ośrodek promuje też kuchnię norweską (a właściwie północną, nordycką), głównie ze względu na niską zawartość cholesterolu, małe porcje, unikanie spożywania posiłków wieczorem, etc.
( wszystko o prawdziwej diecie północnej). Nadal nie ma to nic wspólnego z dietą odchudzającą "norweską". O tej już więcej np. na duńskich blogach, znowu bez wiarygodnego źródła.
Dołącz do serwisu Zdrowie na Facebooku!
Zobacz:
Dieta norweska: główne zasady
W najczęściej powracającej wersji dowiadujemy się, że:
-
dieta norweska trwa 14 dni, ani dnia dłużej, ani krócej,
- trzymamy się ściśle menu
(cały jadłospis na kolejnej stronie),
- chociaż niektóre wersje kuszą, że "jesz, ile chcesz", wielkość właściwie wszystkich porcji, oprócz warzyw i czasem mięsa, jest ściśle określona, gdy analizujesz menu (poniżej), a przecież przestrzegać zaleceń mamy bardzo dokładnie,
- dietę norweską można powtórzyć dopiero po upływie pełnego roku, nawet jeśli została przerwana w trakcie. Można spotkać jednak i wersję, która pozwala na powtórkę po miesiącu, a w przypadku przerwy czy złamania choćby najdrobniejszej zasady, pada zalecenie, by ruszać z nią od początku. Zważywszy na jej wyjątkowo niską wartość energetyczną, to już na pewno jest bardzo groźne,
- jadłospis (monotonny) opiera się przede wszystkim na gotowanych jajkach (na miękko lub twardo) i grejpfrutach, ale jemy także surówki, marchew, seler naciowy, pomidory, mięso (wyłącznie gotowane, chociaż w niektórych wersjach także opiekane i grillowane): wołowinę, piersi kurczaka oraz rybę, pieczywo (rzadko),
- wypijamy ok. 2 litrów płynów (niektóre wersje zalecają trzy litry): czystą wodę, herbatki ziołowe, słabą kawę (wszystko bez cukru, mleka),
- do surówek i sałatek nie dodaje się oleju ani sosów,
- maksymalnie unikamy soli,
- posiłki są trzy, bez kolacji.
Dlaczego to ma działać i pozwolić na utratę do 14 kilogramów, a także uchronić przed efektem jo-jo?
Dieta norweska ponoć przyczynia się "do zmian chemicznych w organizmie w zakresie przemiany materii - ma przyspieszyć metabolizm". Po pełnym cyklu natomiast "odczuwane łaknienie powinno być mniejsze.
Uwaga! Światowa Organizacja Zdrowia dopuszcza do jedzenia 10 jajek tygodniowo, a na tej diecie tę ilość przekroczysz. To szczególnie niebezpieczne dla osób, które walczą ze zbyt wysokim poziomem cholesterolu, a wśród ludzi z nadwagą tych nie brakuje. Jaja są zdrowe, ale bez przesady. Czytaj
więcej na ten temat.
Grejpfruty są niewątpliwie zdrowe i z wieku powodów wspierają proces chudnięcia (
więcej na ten temat), nie mogą jednak uchronić nas przed groźnymi niedoborami na tej diecie.
Dieta norweska okiem dietetyka
Według Aleksandry Kilen-Zasiecznej, dietetyka, specjalistki ds. żywienia człowieka i właścicielki Poradni Dietetycznej
JeszFresh w Warszawie, problemem na diecie norweskiej nie jest przede wszystkim monotonia, uczucie głodu, czy problemy z wytrzymaniem dwóch tygodni:
"Dieta norweska to nic innego, jak kolejna dieta cud, której działanie skutkuje spadkiem przemiany materii, a nie jak twierdzą jej twórcy wzrostem. Zasady diety nie do końca są jasne - z jednej strony mówi się tutaj o braku ograniczenia co do wielkości spożywanych porcji, z drugiej strony jadłospis obejmuje 3 posiłki dziennie, w których porcje są dokładnie sprecyzowane (oprócz warzyw, których kaloryczność jest przecież bardzo niska), np. obiad - 3 jajka, surówka warzywna, kromka chleba, kawa lub herbata. Dieta nadmiernie ogranicza kalorie, czego efektem jest spadek metabolizmu, a waga pokazuje mniejszą wartość ze względu na znaczną utratę wody i masy mięśniowej (skądś przecież organizm musi czerpać energię do przeżycia). Zaznacza się, że diety nie można stosować częściej niż 1 raz w roku - świadczy to o jej możliwym negatywnym działaniu na organizm - wyniszczającym i powodującym podupadanie na zdrowiu" - przekonuje pani dietetyk i dodaje, w kwestii ewentualnego, "cudownego" przyspieszenia przemiany materii:
"Warto zaznaczyć, że z badań wynika, że osoba przed 20. rokiem życia stosująca dietę, która ma mniej kalorii niż wynika to z naszego podstawowego zapotrzebowania energetycznego, po tygodniu ma tak wolny metabolizm jak osoba 70-letnia."
Dieta norweska: menu dla odważnych
Wciąż zainteresowani? Poniżej menu. Ryzykowne, bez gwarancji efektu. Może jednak samo jego czytanie zniechęci do stosowania tej diety?
Poniedziałek:
śniadanie: grejpfrut, 3 jajka (jaja zawsze jemy gotowane), herbata lub kawa
II śniadanie: 1 lub 2 jajka, grejpfrut, kawa lub herbata
obiad: 3 jajka, surówka warzywna, kromka chleba, kawa lub herbata
Wtorek:
śniadanie: grejpfrut, 1 lub 2 jajka, herbata lub kawa
II śniadanie: 1 lub 2 jajka, grejpfrut, kawa lub herbata
obiad: mięso wołowe gotowane, pomidor, seler naciowy, ogórki i inne warzywa, herbata lub kawa
Środa:
śniadanie: grejpfrut, 1 lub 2 jajka, herbata lub kawa
II śniadanie: 1 lub 2 jajka, szpinak gotowany z łyżką jogurtu
obiad: 2 kotlety (z kurczaka, indyka, jagnięcia), seler naciowy, pomidor, ogórki i inne warzywa, herbata lub kawa
Czwartek:
śniadanie: grejpfrut, 1 lub 2 jajka, herbata lub kawa
II śniadanie: surówka z warzyw, grejpfrut, kawa lub herbata
obiad: 1 lub 2 jajka, ser biały, szpinak, kromka chleba
Piątek:
śniadanie: grejpfrut, 1 lub 2 jajka, herbata lub kawa
II śniadanie - 1 lub 2 jajka, szpinak, kawa lub herbata
obiad - ryba, surówka, kawa lub herbata
Sobota:
śniadanie: grejpfrut, 1 lub 2 jajka, herbata lub kawa
II śniadanie - sałatka owocowa
obiad - wołowina, seler naciowy, pomidor, ogórki kiszone, kawa lub herbata
Niedziela:
śniadanie: grejpfrut, 1 lub 2 jajka, herbata lub kawa
II śniadanie: duży plaster zimnego mięsa indyka lub kurczaka, pomidor, grejpfrut
obiad: zupa jarzynowa, mięso drobiowe, pomidor, gotowana kapusta, seler naciowy, grejpfrut, kawa lub herbata.
Co dalej, w następnym tygodniu? Powtórka z rozrywki, jeśli w ogóle dociągniesz...
Czytaj także o
diecie szwedzkiej
"diecie lotników"
monika.libra36
Oceniono 32 razy 30
Kłamie! Reklama kłamie! Już drugi tydzień smaruję brzuch "Ludwikiem" a tłuszcz nadal nie znika :)